Gonzo

Jelita zasypuję solą a potem "piorę" jak skarpetki, tylko trochę lżej trę Następnie płuczę i powtarzam czynność jak potrzeba.Zasada jest taka: ta strona jelita, która stykała się z treścią pokarmową musi być przy napełnianiu na zewnątrz. Ja jelit grubych i katnic uzywam do kaszanki i kiszki ziemniaczanej.Jedno i drugie pieczone w piekarniku, więc zapaszek znika

Sowieci, sowietami ale sami informatorzy przez kilka lat mogli wynieść co dali radę a jak już się obłowili, łaskawie poinformowali władze.Wiedzieli, że ich bedą chcieli wydutkać, i że za mienie zrabowane nic się nie należy

Bo z kwasówki ładnie wygląda Popatrz na youtube, ludziska mają najprzeróżniejsze pomysły.I wszystko działa

Wcześniej nie było takiej konfrontacji, bo nic by to nie dało oprócz nerwów i być może kilku urlopików Trzeba być na zlocie tak jak Arko żeby, jak sam to określił, po burzliwych dysputach postanowił zaryzykować i zrobił po normalnemu

No chyba nie ja, bo udka zawsze najpierw wędziłem. I nie pamiętam żebym robił eksperyment od doopy strony

Gdy udka były najpierw parzone a potem wędzone to według mnie skórka robiła się twarda, bo wędzarka wysuszała.Nie wiem kto wpadł na taki genialny pomysł żeby udka robić od doopy tyłu i rozsiewa ploty o mięciutkiej skórce

Tak było zawsze, jest i będzie

Jest tu już jedna żółta kartka, więc napiszę krótko i tylko raz. Bzdura Panie, bzdura. W swojej siedmioletniej, nieobitej, drewnianej wędzarni nic takiego nie zauwazyłem, poza tym że deski są ciemne od dymu. A podobno i "grzanie rakietowe" widziałeś w mojej kozie

Co prawda nie kamień ale też jest zaj....e /uploads/monthly_08_2015/post-58531-0-72756800-1440521721_thumb.jpg

Skontaktuj się z januszfeniksem, są tu jego prace, możesz pooglądać np. tu /topic/11171-wędzarnia-z-piecem-chlebowym-feniks-modeluje/?hl=januszfeniks#entry408903 - 5,6 strona, a jak poszukasz znajdziesz więcej. /uploads/monthly_04_2015/post-58531-0-11550900-1429731772_thumb.jpg

Zmieścicie się w krypcie

Zapytaj u Mira http://www.wyroby-domowe.pl/oslonki-barierowe-c-44.html Tu masz o tyle pewność, że jak coś nie tak, to na PW możesz Mu "michę wyklepać"

Czy Ci na pewno sprzedali barierowe ? Poczytaj w tym wątku /topic/8551-oslonka-barierowa-termokurczliwa-nie-kurczy-sie/

Krystek dzwoniłem do Monrolu i worek 20kg kosztuje 50zł

Gąsiorowo powiat Olsztyński, bo jest tych "gąsek" parę. Najlepiej napisz na PW do PIS-a

Bo tam nie ma grzałki i silniczka http://www.thermowind.pl/akcesoria-do-wedzarni/wytwornica-dymu.html, co do Borniaka to napisz na PW do użytkowników ( Halusia, Zbój Madej ) i podpytaj. Ja osobiście mam od 5 lat sam dymogenerator Borniaka i tylko raz (na własne życzenie ) wymieniłem silniczek. Nie pracowałem na wytwornicy dymu thermowinda więc nic na ten temat Ci nie napiszę. Na początku tematu znajdziesz użytkowników Thermo, więc też pisz na PW, a potem tak jak pisałem wczoraj - mętlik Panie, mętlik .Jest jeszcze aspekt porównania wymiarów obu wędzarek (borniaka brałbym pod uwagę większego) i ceny, przy Thermo chyba coś Ci zostanie a inne "gadżety" P.S. Przy Borniaku o tyle wygoda jak gdzieś pojedziesz i po czasie osuszania uznasz , że czas na dym to dzwonisz do żony i dajesz hasło - włącz dymogenerator P.S.S. A jest jakaś grzałka wytwornicy: Moc elementów grzejnych: 150 W grzałka wytwornicy dymu, 1,8 kW grzałka główna - to pisze w opisie wędzarki.Natomiast w opisie wytwornicy: Charakterystyka wytwornicy dymu: wykonana w 100 % ze stali nierdzewnej nie wymaga zasilania elektrycznego możliwość regulacji intensywnością dymu Tak jak pisałem, nie znam Thermowinda

Mi to wygląda na większą golonkę Jakaś malutka ta szyneczka Pozdrawiam

Przyspieszać, przyśpiesza Snująć teorię spiskową , można porównać to z suszeniem włosów.Temperatura + "wiatr" = szybsze odprowadzenie wilgoci, włosy szybciej suche. Niektórzy w wędzarniach tradycyjnych, zanim puszczą dym też wstawiają farelki żeby szybciej osuszyć .Ten wentylatorek Borniaka tylko tym jest lepszy od suszarki czy innego wentylatorka, że jest estetycznie wkomponowany w całość. Ale zwykła suszarka, czy inny "wytwarzacz wiatru" zrobi to samo

Ten "osuszacz" to Borniak wprowadził po jednym ze zlotów w Napoleonwie.Był konkurs wędzenia - 4 borniaki, 4 drużyny A że na zlocie zalezało nam na czasie więc wymyśliliśmy dla szybszego osuszenia, żeby zastosować suszarkę do włosów. Była jedna chyba (suszarka) i trzeba było jej pilnować "Borniak" co jakiś czas przychodził i podpatrywał . No i po zlocie zaczął dodawać do wędzarek, wentylatorek.Ot i cały osuszacz

Poldek, Roger dobrze pisze.Żadna wędzarnia nie ma jako takiej opcji osuszania, przynajmniej te nasze amatorskie ( nie wiem jak w Bradleyu bo tam elektroniki trochę napchali ) W wędzarni elektrycznej tego typu (Borniak, Thermowind) osuszanie przeprowadzasz włączając na początku samą grzałkę a jak uznasz, że wędzonki są już dostatecznie osuszone wtedy puszczasz dym

Wiele osób zaczynających przygodę z domowym "masarstwem" na początku szuka tanich sprzętów. Jenym z takich sprzetów, wg. mnie, jest zakup niżej przedstawionej nadziewarki.Kiedyś kupiłem tego typu nadziewarkę i przyznam - pieniądze stracone.Po kilku użyciach puścił gwint na deklu i zaczął się wyrabiać gwint od śruby tłoka.

Pewnikiem może to i być, że Pan ZB nas śledzi Jak beż żadnych.Referencje urządzenie "dostało" na naszej stronie P.S. Dobrze pamiętałem, że kiedyś u nas Pan ZB szukał referencji

Poczytaj tu a jak dalej będziesz miał mętlik, to może ktoś z użytkowników Borniaka, Bradleya, Thermowinda Cię przekona do swego modelu. /topic/7592-borniak-vs-bradley-vs-thermowind-plusy-i-minusy/?hl=borniak Zauważ, że pierwsze posty były pisane w 2013 roku.A technika Panie powinna iść do przodu

A w kuchni też się da.Kolega Skalar tak właśnie ma. /topic/9059-moja-wędzarnia-mieszkaniowa/ Na 3 stronie widać, że wędzarka stoi w mieszkaniu.

I bez dostępu tlenu jak twierdzi sam konstruktor