Gonzo

Dokładnie

Dziwnie się patrzy na to zdjęcie, jak na fotomontaż

Happy Birthday Królu Złoty

Z pet butelkami nic się nie stanie, wypróbowane. Trochę się mroziło do peklowania, jak jeszcze nie miałem chłodziarki

Pewnie Madzia

Może jakąś zamrożoną wodę w butelce 2l postawić przed wentylator. Nigdy tak nie robiłem i nie wiem jaki byłby efekt ale trzeba będzie spróbować

Wystarczy że kupisz szafę mroźniczą i dodatkowy termostat, który będzie pilnował temperatur w zakresie od 0-10*C . Ja sam używam zamrażarki jako komory chłodniczej do peklowania.

Możesz tak zrobić + daszek nad otworem, możesz wyciąć otwory z boku w każdym bądź razie ujście dymu i wilgoci musi być. U Tusiaczka z tą syfiozą, to po prostu był za długi i nieocieplony komin.

Może i my powinniśmy bardziej wyjść "z ukrycia".Na początek krótkie filmiki z SDM

Bazylku czarne chmury nad Twoim makowcem http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/widzew-lodz-przestanie-istniec/qs4p5c

Ciekawy jestem moletu i jaka grubość .Może wyprzedają stare zapasy tych badziewiastych.

Myślałem, że już żaden pomysł nie jest w stanie mnie zaskoczyć

Wiesz, nigdy tak nie robiłem.Zawsze wiśnie się drylowało, było sok i konfitury. Ale myślę, że jak Tobie się nie chce drylować to coś tam w tych wiśniach jeszcze zostaje żeby nabrały posmaku i koloru.Najwyżej dolejesz trochę soku i będzie "sokówka" jak to mawia abratek No i żeby zaraz nie rozętała sie burza o kwas pruski to zaleca się zalaną pozostałość z pestkami trzymać dość krótko.Chociż ja jak zalewam wiśnie to ich nie dryluję.Czasami i pół roku/rok stoją zalane alko i żyję . "Cyjanek na zdrowie Kiedy nasze babcie robiły weka na zimę, kładły owoce z pestkami. Nie wiedząc o tym, dostarczały swoim rodzinom B17. Kiedy nasze mamy robiły weka, pestki już wyjmowały, bo wmówiono im, że w pestkach jest cyjanek, czyli kwas pruski. Panika przeniknęła oczywiście z USA. Dlatego dzisiaj tysiące Amerykanów potajemnie wyjeżdża leczyć się do Meksyku... i wraca zdrowymi. Zresztą w Polsce, tak jak i w wielu krajach, nie możemy kupić witaminy B17 w żadnej aptece. Proszę sprawdzić, jak magister za ladą będzie stukała w klawiaturę aptecznego komputera wszystkie trzy nazwy, po czym uśmiechnie się i powie, że nie ma czegoś takiego. Podstawowym argumentem przeciwko B17 jest twierdzenie, że letril zawiera silnie trujący cyjanek. Jednak witamina B12 również zawiera cyjanek i bez kłopotów można ją kupić w aptece. Nawet bez recepty. O co tu chodzi?" źródło: http://www.zyciekalisza.pl/?str=61,89&id=24041 Pozdrawiam

Zależy czy chcesz potem coś z pozostałością zrobić czy nie.Jak chcesz zrobić dżem to pestkujesz, jak na zmarnowanie to nie pestkujesz.Chyba, że pozostałość z pestkami zalać na krótko jakimś alkoholem coby nabrał posmaku i zabarwienia wiśniowego.

też tak myślę.

wiesz to z autopsji wróbelku

Np. tak na szybko znalazłem. "Mięso pokroić na kawałki różnej wielkości. Każdy z nich dość mocno zbić tłuczkiem. Mięso wymieszać z peklosolą, odstawić do lodówki na 24 godziny. Następnie dodać pozostałe składniki, dobrze wymieszać. Do szynkowara włożyć woreczek, ułożyć w nim ściśle mięso z przyprawami, zamknąć szynkowar i zostawić w lodówce na kolejną dobę. Na dnie dużego garnka umieścić ściereczkę. Ustawić na niej szynkowar i parzyć szynkę przez 4 godziny w temperaturze 70 - 80 stopni. Należy pamiętać, aby powierzchnia wody znajdowała się powyżej powierzchni mięsa, a poniżej zamknięcia szynkowaru. Po upływie czasu parzenia szynkowar schłodzić pod bieżącą wodą i wstawić do lodówki na dobę. Po tym czasie szynka jest gotowa do spożycia." Tu masz wyroby z szynkowarki. http://wedlinydomowe.pl/wszystko-o-szynkowarach/przepisy-szynkowarowe

Możesz zrobić szynkowarkę, tylko zamiast wieprzowiny dać wołowinę.

Nie spotkałem się z takim ostrzeżeniem, może za mało (na pewno) w wołowym siedzę.Przeglądałaś ten przepis http://wedlinydomowe.pl/wedzonki/szynki/101-szynka-wolowa-gotowana

Podam przepis według którego mniej, więcej ja robię a foto kiedyś pewnie będzie Składniki: przyprawy orientacyjnie, później każdy sobie dogra. 1 kg skrzydełek z kurczaka (ok.10-11szt tzn. 20-22 porcje) 1 łyżeczka soli 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne (lub więcej w zależności od gustu) 1 łyżeczka słodkiej papryki można opcjonalnie dodać trochę czosnku suszonego Przeglądałem przepisy z różnymi przyprawami, ale uważam jak ze wszystkim. Proste = dobre, bo jak za dużo namieszmy to może być Raz robiłem z panierką do kurczaka ale wszyscy orzekli, że to nie to. Gęste ciasto naleśnikowe - składniki również orientacyjnie. 1 jajko 1/4 łyżeczki soli 1 łyżeczka słodkiej papryki 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne (jeśli lubisz bardziej ostre dodaj więcej) 1/2 szklanki mąki pszennej 1/3 - 1/2 szklanki mleka Panierka: mąka pszenna do panierowania Dodatkowo: olej do smażenia Skrzydełka myję i osuszam. Odcinam obojczyki ze wszystkich skrzydełek, a potem każde skrzydełko kroję na dwie części. Przekładam pokrojone mięso do miski, posypuję przyprawami solą, słodką papryką oraz pieprzem cayenne. Całość mieszam (ręce są chyba tu najlepsze ) , aż przyprawy dokładnie obtoczą kurczaka. Ciasto. Mieszam wszystkie składniki na ciasto aż masa będzie jednolita, przypominająca gęste ciasto naleśnikowe i będą widoczne pęcherzyki powietrza (masa będzie dobrze napowietrzona). Ciasto łączę z kawałkami skrzydełek aż każdy kawałek kurczaka pokryje się ciastem. Do miski, garnka wsypuję ok. 1 szklanki mąki. Do pojemnika z mąką wkładam po kilka (jednorazowa porcja do smażenia) kawałków kurczaka w cieście i potrząsam pojemnikiem, aby mąka pokryła mięso (dobrze jest przykryć pojemnik pokrywką, wtedy możemy energiczniej potrząsać). No i smażenie. Zależy ile mamy porcji to dobieramy odpowiednie naczynie do smażenia.Ja wkładam po 7-8 porcji, więc dobieram garnek gdzie do połowy wchodzi 800-1000ml, wtedy mam pewność, że skrzydełka będą całe zanurzone.Można robić we frytkownicy, tylko zalecał bym taką bez siateczki, bo do niej skrzydełka mogą się "przylepiać" Olej (można dodać trochę - łyżkę masła dla aromatyczności- gzieś niedawno wyczytałem, że dodają ) rozgrzgrzewam do temp. 170-180*C. Na rozgrzany tłuszcz wkładam za pomocą szczypców, dwóch widelców lub po prostu rąk partiami skrzydełka - uważać trzeba na rozgrzany tłuszcz. Staram się dobierać te same części skrzydełek, wtedy mam pewność że w jednym czasie wszystkie się usmażą.Smażę ok 8-10 minut, te mniejsze elementy a ok.10-12 minut te większe elementy skrzydełka - kolor złoty.Możemy wziąć poprawkę na czasy smażenia, zależy to czy wkładamy skrzydełka do oleju z temperatury pokojowej, czy wyjęte z lodówki po całonocnym tam przebywaniu. Parę osób próbowało skrzydełka w Gąsiorowie w warunkach polowych, więc może się wypowiedzą.Oko w oko bali się coś złego powiedzieć . Ania dzięki, nic nie mogę powiedzieć bo mi jak i paru osobom nie starczyło Pozdrawiam P.S. Możemy na bazie tego przepisu robić stripsy z piersi kurczaka, indyka. Robiłem z karkówki, polędwicy i też wychodziło mniamniuśnie

Jak bedę robił następne to postaram się sfotografować co nieco. Jest już parę osób, które robią te skrzydełka, może mnie wyprzedzą Wiem Mirku, że niedługo sam będziesz je robił więc będziesz mógł coś więcej napisać A może ktoś jeszcze robi, to porównamy przepisy. Pozdrawiam

Proponuję (o ile zainteresowana wyrazi chęć) powrót do nicku Dzidzia, bo cóż to jest Stworka.

Nigdy tego problemu nie miałem bo zalewę robię z kranówy i od razu nastrzykuję.A jak kolega chce robić z przegotowanej wody to i tak musi czekać aż zalewa ostygnie bo do ciepłej nie włoży mięsa.Gdzieś wyczytałem, że stosowanie ciepłej zalewy i ciepłego nastrzyku jest stosowane gdy chcemy przyśpieszyć peklowanie.Ale w naszym wypadku chyba nie chodzi o 1 czy pół-dniowe peklowanie, bo wtedy wędzonki są nietrwałe.

JaGra wszystkiego dobrego

Coś na ten temat ju z było. /topic/10076-temat-ciepłej-solanki-powraca/