I tu beatag trafiła w sedno. Chcąc zrobić np. krakowską suchą, to trzeba wcześniej sobie zaplanować żeby kupić mięso z którego uzyskamy na 5 kg produktu. 1.Wieprzowina kl. I nie peklowana - 3,25 kg 2. Wieprzowina kl. II nie peklowana - 0,75 kg 3. Wołowina kl. II nie peklowana - 0,50 kg 4. Słonina nie solona - 0,50 kg Kupujemy. I tak po klasyfikacji: I - zabrakło nam 1kg, II - mamy o 1,5 kg więcej, z wołowiną i słoniną nie ma problemu bo kupimy co do deka.|Co wtedy??? Lecę do sklepu (żeby było zgodnie z przepisem), dokupuję szynkę i wykrawam potrzebną ilość jedynki.Coś nam z tego zostaje + zostaje II więc co?. Co z tym zrobić - kotlety ? Wam Wszystkim nie chodzi o klasyfikację a o nazewnictwo w pierwszym rzędzie.Co do klasyfikacji, mamy kiełbasy ścinkowe El Gregora robione bez żadnej klasyfikacji i każdy mu zazdrości tych kiełbas. Co mi po klasyfikacji paweljacaka na jakąś kiełbasę grilową gdzie I przepuszacza na fi12 a II na fi 10 To to samo co wszysko przepuścić na fi 12 albo fi 10 , nawet Houdini tego nie rozróżni Pozdrawiam