Andyandy

Nie pomagają żadne środki chemiczne, mrówki wracają jak bumerang. W okresie zimowym podczas ogrzewania zajmują każdy ciepły kąt. Kiedyś były w modzie mrówki "faraonki" teraz są dużo mniejsze i uwielbiają pieczywo, smażone mięso, cukier, mąkę i wiele innych produktów. Może jest jakiś środek lub sposób, żeby się pozbyć natrętów.

W tym roku zimy nie będzie, a dlaczego? bo Lato nie chce odejść!!! :grin:

ziutek, coś mi tu wojną pachnie, a w prasie nie zapowiadali, bo na co innego te piękne skromne zapasy :grin: :thumbsup:

bartnik, :clap: :clap: :clap: :tongue: :wink:

Dziękuję i również życzę wszystkim Forumowiczom dużo radości.

Czasami każdy ma pecha i co zrobić żeby ratować sytuacje, a brak czasu na nowe wyroby. Znam małą masarnie i robi to w ten sposób, że wyroby po opłukaniu wkładają na chwilę do 14% solanki i do osuszenia. Jak wędzą wszystko wychodzi jak malowane piękne, ale tylko piękne. Na Kaszubach widziałem, że rozrabiają troszkę miodu do płukania i wychodzą bardzo ciemne wędzonki . Jeżeli już to ja jestem za miodem na wędlinach i miodkiem popijać :grin:

Maxell, Taki projekt może powstać tylko w wypadku usunięcia publikacji zawierające wadliwe rozwiązania i postów wprowadzających w błąd, lub oznakować i wykorzystać jako przykłady negatywne. Część bardzo dobrych materiałów już istnieje tylko logicznie poukładać. Wstawienie wiadomości, które kolidują z dotychczasowymi prezentowanymi na stronie, spowoduje zamęt. Bo jak wytłumaczysz wciskanie kitu przez forumowiczów i podpuszczenie z zachwytem do robienia czegoś co teraz przeczy zdrowemu rozsądkowi. A wszystko za aprobatą większości. Pojedyncze próby wyprostowania bez konkretnych autorytetów nic nie dają, bo zawsze się znajdzie ktoś, kto tak ma i jest tyle lat dobrze. Prawda jest taka, że ludzie wprowadzeni w błąd ponoszą duże koszty, a po wielu próbach rezygnują z forum i własnych wyrobów. O zdrowiu nie wspomnę. Należy likwidować przyczyny, potem pomóc naprawić powstałe skutki. Do tego wszystkiego potrzebny jest zespół, który opracuje poprawny almanach forum i wademekum wędlin domowych wyrób i wędzenie. Usuniecie śmieci, to wskrzeszenie na nowo i utworzenie profesjonalnego forum. :wink:

Monza wędzić jak się komu podoba, a czy wędzi dobrze czy źle wędlina odpowie. Wyroby nie mogą zbyt dużo zmieniać kolory po uwędzeniu na ciemne. Jak dobrze, że każdy je swoje produkty! Ponieważ mamy bardzo dużo autorytetów i ekspertów co do "zdrowego i dobrego wędzenia" i budowy wędzarni wg najlepszych projektów pod względem funkcjonalności , estetyki itd. Wycofuję się z udziału i aktywnego pisania postów na powyższe tematy. :wink:

Maxell, Tak palą się gzy w połączeniu z tlenem czyli bardzo szybkie utlenianie , któremu towarzyszy wydzielanie się ciepła i podtrzymanie dalszego procesu. To samo dotyczy paliw płynnych. Zwęglenie i wydzielanie gazów palnych z drewna występuje już przy 320 st. Staram się pisać tak, żeby mogli zrozumieć wszyscy co brali udział w pochodzie 1 Majowym, kiedy były lekcje fizyki. :wink: Ps. Każdy wie,że źle wyregulowany gaz brudzi sypie popiołem - nagar brudne gary itd. Czyli wytwarza się bardzo dużo niepotrzebnych związków w tym toksycznych. podobnie jest z drewnem tylko zanieczyszczenia wyglądają inaczej. Wiadomo że niema i nie będzie zdrowego dymu, ale możemy zminimalizować ilość środków, które nie powinno się dostarczać do organizmu wraz z wędzonkami.

Eanna wie co pisze. Na każdym urządzeniu jest podana sprawność, a płyta indukcyjna chyba posiada 80% lub 85 %. W przyrodzie nic nie ginie tylko zmienia właściciela tak samo jest z energią. Żeby coś ogrzać należy dostarczyć odpowiednią ilość energii. Do całości należy doliczyć też pozostałe koszty czyli straty cieplne, które muszą być uzupełnione i 20% moc bierną jak pisze EAnna - koszt uzyskania ciepła wynikających ze sprawności. Co do gazu to wymaga stałej kontroli i czyszczenia dysz. Dobrze wyregulowany palnik gazowy nie będzie dawać osadów i nie będzie brudzić garów na ciemno. Gaz z butli to już kwestia producenta ile doda wody, butanu, a oszuka na propanie czyli ruletka. :wink: Zwykła płyta grzejna grzeje w każdym kierunku natomiast indukcyjna jest ukierunkowana i całą sprawność użytkowa jest skierowana na grzanie i to jest właściwa przewaga nad płytami zwykłymi. Różnice widać przy opłatach :grin:

DZIADEK MACIEK, chyba wędzarka Burniaka wymaga na zimę kożuszka z wełny mineralnej i boazerii.

pokemon15, Każdy wędzi jak może najlepiej i w swojej wymarzonej wędzarni, czasami za bardzo duże pieniądze. Wędzonki po wędzeniu na drugi dzień nie mogą zmieniać koloru na ciemny, chyba że podsychają. Jeżeli kolor świeżo uwędzonej wędzonki szybko zmienia kolor to jest coś nie tak.

vtec, Tu poruszasz górne granice spalania. jednak musi być tz. zapas mocy na podpiekanie wędzenia na gorąco i warunki zimowe. Potrzebne jest odpowiednie palenisko z zapasem mocy rzędu 400%. dotyczy to wydajności cieplnej przy w miarę stałej temperaturze spalania. Można to zrealizować tylko w jeden sposób - wielkość, powichrzenia oddająca ciepło. Mamy do czynienia z podmuchem wiatru , ciągiem w wędzarni, podtrzymanie procesu spalania,a nawet chwilowym zagapieniem się itd. Papieros w chwili pociągnięcia przekracza 800 st i nie posiada płomienia. W palenisku otwarty ogień może pełzać leniwie po polanach drewna. To jest odpowiednia górna granica spalania, ale nie buzować i huczeć. Tak niestety większość opala, żeby uzyskać 60 st w wędzarni.

vtec, Tak jest to udowodnione i sprawdzone nawet na forum jest literatura. Spalamy drewno do 500 st, a najlepsze efekty i dym uzyskuje się z przedziału temperatury 440 st. Tak tez jest zbudowany Bradley i inne elektryczne wędzarnie z dymogeneratorem. Duże wędzarnie opalane są rozległymi paleniskami bezpośrednimi i dużą ilością wiórków. Wszystko żeby zachować parametry spalania. Czy widziałeś kiedyś betonowe wędzarnie i z rurami w ziemi dopuszczone do wędzenia przemysłowego lub z certyfikatem. To jest radosna wytwórczość szeroko przyjęta w sposób nieświadomy.

miro, beczka nie wchodzi w rachubę miałem na myśli duża komorę 3.5 metra, ten pierwszy projekt. #.5 m traktowałem jako powichrzenie wędzarniczej komory. Rura w ziemi dotycząca beczki szkoda się wypowiadać. Kto zrobi szybko zrozumie.

miro, Praktycznie wędzić można we wszystkim tak jest przyjęte, z drugiej strony czytam "konserwanty zabijają powoli" i też się zgadza. Złe opalanie i zła wędzarnia też zabija powoli. Jednak wszystko zależy od rodzaju opalania. To że, ma 3.5 m w niczym nie przeszkadza tylko dobrać palenisko i umiejscowienie wzorując się na przestrzeganiu pewnych zasad i norm. Komora jest ocieplona nie posiada komina ma dobry system odprowadzania spalin itd czyli dobra komora. Palenisko niestety nie jest dobrane pod względem usytuowania i posiada ruszta. Nie można nadrabiać temperaturą spalania i wydajnością paleniska. Wędząc należy zachować wszystkie parametry czy są widoczne gołym okiem czy nie.

vtec, Należę do tych co się uczą i i wykorzystują własna głowę nie cudze pomysły, rysunki itd. Jak wiesz królowe nauki to matematyka i fizyka. Jak chcesz się przekonać to spróbuj wędzić tak jak polecam opalać i w wędzarni prostej ciepłej spełniające wymogi prawidłowego opalania i procesu wędzenia. :wink: Jeżeli uważasz, że wystarczy uzyskać tylko kolor to jesteś w błędzie. Jeżeli jest już wizualnie źle, to znaczy że jest bardzo źle. :wink:

Posudziej, To jest bardzo proste do zrozumienia. Na dużej konstrukcji nawet ocieplanej potrzebna jest odpowiednia energia cieplna do wędzenia. Są również straty ciepła. Żeby to wszystko utrzymać zgodnie z procesem wędzenia musisz dostarczyć właściwą energię + straty. Przy długiej rurze 150 mm zakopanej w ziemi nie trudno się domyślić, że palić należy jak w piecu hutniczym czyli bardzo szkodliwie. Drewno powinno się tlić swobodnie z dostępem powietrza na żarze i nie palić się pełnym płomieniem.. Zamykanie drzwiczek i duszenie płomienia z braku odpowiedniej ilości tlenu też jest trujące ponieważ dochodzi do pirolizy i należy robić to bardzo umiejętnie, a najlepiej przez szyber pomiędzy paleniskiem, a komorą. Jednoznacznie wychodzi że powinno się nauczyć odpowiednio opalać tylko przy takich konstrukcjach prawidłowe opalanie jest niemożliwe. Dlatego duże wędzarnie należy robić z bezpośrednim paleniskiem i ocieplane. Zw względu na refluks nie należy też stosować kominów. Pisałem już o najczęstszych błędach i wadach :wink:

Markon, Baleron oczadział, a kiełbasa poszła w jego ślady. :grin: Jałowcem się nie wędzi tylko ziarno jałowca zmielone dodaje do wyrobów. Parę suchych gałązek nic nie wniesie, a dłuższe wędzenie zakwasi i goryczkę spowoduje. Dodawanie ziarna do paleniska to też czary, chyba że masz dymogenerator. Jak lubisz takie wyroby to ja nic przeciw temu nie mam i możesz nawet zrobić polewkę bitumiczną :grin: Do Świąt jeszcze troszkę pozostało -więc do nauki i zanim coś zrobisz następnego w tym stylu zapytaj jak zrobić. :wink: PS. popytaj jak wędziła Halusia /viewtopic.php?p=225275#225275

Maxell, co do planów tej dużej wędzarni samej komory to się zgadzam wielkość paleniska również, ale ten kanał mnie przeraża, Jest zdecydowanie za długi i zbyt wąski. Kanał należy zrobić bardzo krótki lub bezpośrednie palenisko pod wędzarnią i będzie ok. Opalanie w tej wersji to koszmar i w zbyt wysokiej temperaturze. Co do ostatniego projektu tej beczki z kanałem i paleniskiem w ziemi to jeszcze większy trójący koszmarek. To powinno znaleźć się w dziale TEGO NIE ROBIMY TO SZKODZI!!!! :wink: Jeżeli strona ma być profesjonalna, dobra i na jej podstawie wykonać wspaniałe wyroby, to należy jeszcze dużo wyprostować i usunąć szkodliwe przykłady lub odpowiednio oznakować :mellow:

Humor z zeszytów Serce znajduje sie na mostku. Kochanowski opisuje lipę rosnąca w jego utworze. Fraszka powstała siedząc pod lipą. Wojski przyłożyl ucho do ziemi, żeby zobaczyć gdzie jest niedzwiedź. Osobiście uważam, że "Wesele" napisał Wyspiański. Oleńka była sierotą, ponieważ zmarł jej dziadek. U żaby kończyny przednie są dłuższe niż krótsze. Mickiewicz urodził się w latach 1789 - 1855. Skawinski (to ten latarnik) rozwinał paczkę i zobaczył lezącego Pana Tadeusza. Skawiński nie zapalił latarni, ponieważ tak go zaciekawił "Pan Tadeusz", że usnał. Izabela była wrzodem, ropiejącym na ciele Wokulskiego. Bogumił kochał Barbarę przez całe noce i dnie Dąbrowskiej. Wiadomo, że medaliony są pamiatką po osobach bliskich, najczęściej noszonych na szyjach. Przerażony pilot poczuł, że ma obcięty ogon. Makbet opierał się na mordzie. "Chłopi" są utworem napisanym w formie kalendarza. Mieszkała w kamienicy pani Kolichowskiej, która była stara, brzydka i trzypiętrowa. Jan Kochanowski pisał pod lipą, gdzie mieszkał. Kat są to dwie półpłaszczyzny zawarte między dwiema półpłaszczyznami. Wallenrod podszył się pod wielkiego mistrza, aby dzialąc w samym jego jądrze. Egipcjanie balsamowali ludzi, żeby się człowiek nie rozchorował w trumnie. Przez pamięć o Jacku Soplicy nazwano jego imieniem wódkę. Król Ludwik XIV żył w pięknym stylu, który do dziś nie zaginął i można go kupić w komisie. Krowa to zwierze roślinobójcze. Nasz kościec wypełniony jest szpinakiem. Słowacki był wątły, bo odziedziczył płuca po ojcu. Samouk to taki, za którego lekcji nie odrabiają rodzice. "Nie" z rzeczownikami piszemy zawsze razem np. niewiasta, niedziela, niedzwiedź, niewolnik, niemowlę, nieboszczyk. Starzy ludzie poumierali i w ten sposób zlikwidowano analfabetów. Żaba zimuje w ten sposób, że wskakuje do wody, rozciąga się na całą długość i zamarza. Na regale stoi ikeban z suchotami. Joanna d'Arc była jedyną dziewicą we Francji, za co też pniosła karę. Ludzie pierwotni mieli narzady z kamienia. We wsi panowała ciemnota, a takze wójt. Amerykanie mieli swój interes w Morzu Sródziemnym. Piłsudski spuścił się na wschód (mowa o wojnie 1921-22). W czasach przedhistorycznych nasi przodkowie żyli w jaskiniach, które były gniazdami cywilizacji. Pózniej zaczęli budować szałasy, nie mieli ubrań, nawet koszul, tylko dziury na przepuszczanie dymu. Rozporządzali bardzo prymitywnymi narzędziami do zalożenia rodziny. Za czasów fanfaronów żywi balsamowali umarłych. Egipcjanie w ogóle mieli zwyczaj zabijania żywych by z nich zrobić mumie. Najbardziej znanym Hebrajczykiem był Mojżesz, który żył w pierwszej części Biblii. Oktawiusz i Antoniusz podzielili imperium między siebie. Oktawian dostał zachód i Rzym, Antoniusz wschód i Kleopatre. Judasz wydał Jezusa za 30$ Konstancjusz umieścił monologi Chrystusa na swoich sztandarach. Skazał on tym samym cały świat na chrzescijaństwo. Lawa Wezuwiusza tak dalece zachowała wszystko w Pompei, że znaleziono tam kobiety w trakcie szydełkowania na drutach. Papieże zawsze mieszkali w Rzymie. Z ojca na syna żyli w celibacie. Pierwszym papież nazywał się Romulus. Karol Wielki był człwiekiem sprawiedliwym i nakazał, by ludzie byli sądzeni zanim się ich zabije. W roku 1768 Francja kupila Korsykę - na trzy lata przed urodzeniem Napoleona, aby mieć pewność, że będzie on Francuzem. Róznica między królem a prezydentem polega na tym, że król jest synem swego ojca, a prezydent - nie. Zamach w Sarajewie był kroplą wody, która padła na beczkę z prochem. Ryby na wiosnę idą trzeć się w krzaki. Za reką córki Stolnika biegało wielu bogatych paniczów. Robak, ratując Tadeusza, strzelil do niedźwiedzia, który nie wiedział, że jest jego ojcem. Paluszkiewicz był biedny, co wygladalo z jego spodni. Świnie ryły ziemie, bo ślimak nie miał czasu. Moniuszko byl to muzykant, który zoperował Halkę. Żona Jacka umarła wcześnie, bo nie zaznała ciepłoty męża. Całymi dniami pił po nocach. Kordian był biedny, bo kiedy chciał to nie mógł, a kiedy mógł to nie chciał. Jacek postanowił, jak Tadeusz i Zosia dorosną - związać ich razem. Stary człowiek był dziwny na szyi. Marysia jak wyszła ze szpitala, to przyszła do zdrowia. Tadeusz na początku był małym chłopcem, a przy końcu miał już nowe pokolenie. Cały ciężar utrzymania chłopa w Egipcie spadał na barki kobiet. Jacek po mordzie wstąpił do stanu duchownego, chcąc wykupić swoje grzechy. Antek musiał iść w świat, by zarobić kawałek kromki. Rzemiosło rycerskie upada, a w hełmach chłopi wysiadują pisklęta. Nasza pani profesor jest typem człowieka o charakterze cholerycznym. Antek w wolnych chwilach strugał sobie częsci. Boryna miał samobójczy wąs. "Bogurodzica" żyła w XII wieku. Wacław kochał Klarę przez dziurę w płocie. Grażyna staneła do walki z odkrytą piersią. Zachowanie się kaczek, indyków oraz ryki bydła idącego w pole decydują o pięknie ojczystego krajobrazu i o miłosci Mickiewicza do niego. Aby uchronić się przed gruźlicą trzeba wietrzyć pierzyny. Po wysłuchaniu "Reduty Ordona" w Marcinku zaczeło się coś przewracać. Słowacki pisząc "Beniowskiego" wkładał szpilki Mickiewiczowi. Małże zdobywają pokarm przez flirtowanie. Ślimak miał wąsy krótko podcięte na grzywke. Pan Jan po stracie majątku zabrał się do żony. Rodzine powinno się zakładać w celu wypoczynku po burzliwej młodości. Robinson Crusoe w przepoconych spodenkach i nożem za pasem żył samotnie kilka lat. Owczarz nie miał jednej nogi a na drugą kulał. Po długich naleganiach dziecko się puszcza do szkoły publicznej. Janka Muzykanta jak posyłano do pracy gnój wyrzucać to mu wiatr w widłach grał i matka nawet nie wiedziala, że Janko ma taki talent do muzyki. Nawóz zielony jest to łubin i seradela. Gdy to zakwitnie, to gospodarz zaorze do góry nogami. Switeź była niegdyś grodem słynącym z odważnych rycerzy i urodzajnych kobiet Wsród południowej ciszy robotnicy marza o swych plonach tak, że od tej nadziei pękaja stodoły. Synowie z bogatej szlachty wychowywali się w łonach piastunek, które opowiadały dzieciom straszne opowieści. Ojciec Zenona Ziembiewicza miał dwie pasje: myślistwo i kobiety. Rzeczy tych używal nadmiernie, mimo to umarł jak każdy normalny człowiek. Córki wdowy z przyczyny miłosci do Kirkora poszły w las. Po chwili Kurpie nieśli poturbowanego Zbyszka do księdza przy akompaniamencie zachodzącego słońca za krwawą chmurę. Pani Arczyńska dała niedźwiedziowi kawał chleba, siadła na kudłatym tyłku, wzięła chleb w przednie łapy i wpychała sobie chleb przez kaganiec do strasznej mordy. W lutym 1828 roku, Konrad Wallenrod uzyskawszy zezwolenie cenzury przyszedł na świat. Toteż można powiedzieć, że powstanie spadło jak dachówka na głowę. Ciało stałe wchodzi do środka. Wtedy jednak powietrze uchodzi pęcherzykami. Prus chcąc odzwierciedlić ślimaka, uwypuklił mu żone. Zagłoba zakończył swoje życie śmiercią. Kareta przejechala Marysi przez pierś, która leżała na ziemi. Żolnierz musi wysoko podnosić nogi i być dzielny. Na peron weszło małżeństwo obojga płci. Tren to utwór liryczny, albo piesń żałobna, przepełniona bólem po stracie drogiej cnoty. Uzupełnieniem stroju szlacheckiego były wąsy. Kochanowski czcił piękno kobiet i ludzi. Rydel jest przedstawiony raz jako spokojny człowiek, to znów jako literat. Wtedy król uderzyl niemieckiego rycerza, spadł z konia, ale nogami jeszcze ruszał. Stosunek między Balladyną, a Kirkorem był dziwny: ona się bała jego, a on jej. Produkty przemiany materii wydzielamy przez płuca pod postacią CO2, wody i moczu. I zginął ten wielki bohater, pożarty przez drapieżne zwierzęta zwane szkorbutami. Jedyną rozrywką szlachcianki na wsi było przebieranie. Jacek był głowa 300 - osobowej rodziny. Goryl jest bardzo nieprzystojny z budowy zewnętrznej. Szympansy mają ogon, który jest przystosowany do skakania z jednej gałęzi na drugą. Jan i Cecylia dzięki swojej mozolnej i wytrwałej pracy doszli do posiadania dobrej i bardzo licznej rodziny. Skawiński upadł na piasek i zaczal tęsknić za ojczyzną. Wieśniaczki czytają dziś księgi Mickiewicza z łza rozczulenia w jednym, a zachwytu w drugim oku. Jan Kochanowski rzeczy przyjemne spędzał wieczorem, a rzeczy pożyteczne od rana do południa. We fraszce "Na lipę" jakieś zwierzątka wyrabiają miód. Ojciec spożywał ciężkie bóle po stracie córki. Cześnik i Rejent błogosławią małżeństwo, a Wacław i Klara dochodzą do skutku. Kochanowski przyrównuje Tatarów do psów, które handlują kobietami. Janko Muzykant zrobił sobie skrzypki z gonta i sierści ludzkiej. Wokulski nawraca Magdalenkę, która zboczyła z drogi na własciwe tory. Hrabia mial krótką kamizelkę i spodnie tego samego koloru. "Rzaba" pisze sie przez "rz", bo wymienia sie na ropucha. Jacek Soplica ozenil sie z pierwsza lepsza dziewczyna i mieli nieslubne dziecko, bo jego zona byla panna. Ptaki latające mają mocno usztywnione łydki w ogonie. Pan Piotr zalatywał do żony modnej. Już Rej pisał po polsku, ale dopiero Kochanowski pokazał jaki ma język. Autor opisuje swoich najbliższych przyjaciół, choć ich wcale nie miał i to jest bardzo dziwne. [ Dodano: Sob 26 Lis, 2011 16:32 ] tyle lat bez zmian

unio, oczyść umysł!!! nie jest ważne co i jak wędzisz tylko jaka masa jaka temperatura jest wkładana do wędzarni. Jeżeli podniesiesz temperaturę w skutek wędzenia, to na chłodniejszych wędzonkach pojawi się rosa czyli wkropli wilgoć jak na chłodnicy, która pochodzi z powietrza i z spalanego opału. Wystarczy podnieść wędzonki do temperatury kilku stopni wyżej niż proces wędzenia w celu ogrzania i powrócić do normalnego procesu wędzenia, Ogrzanie ma za zadanie zapobiec dalszym skroplinom i ogrzaniem wędzonek. Czas ogrzania to w zasadzie właściwe osuszanie wędzonek w wędzarni i jest normalnym zjawiskiem powodującym powierzchniowe skropliny . :wink:

andrzej k, :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :clap: :clap: :clap:

II Artur II, oprócz popiołu na wędlinach można uzyskać kolor wchodzący w siny odcień lub niebieskawy. Wszystko uzależnione jest od światła jak widzimy. Niestety czasami jest tak, że wędzimy w przegrzanym palenisku - zbyt wysoka temperaturą i na czystej wędlinie pozbawionej resztek popiołu osiągniemy podobny efekt. NAJCZĘŚCIEJ DZIEJE SIĘ TAK NA KONIEC, JAK CHCEMY PODPIEC WYROBY. Nie każda wędzarnia nadaje się do gorącego wędzenia i należy unikać takich efektów. :wink:

EAnna, tak można tez ratować kiełbaski z bardzo małą ilością soli i czasami korzystam z tej metody. ( również mało solę ) Prawidłowo wykonane, uwędzone, peklowane wędliny tak szybko nie oddają soli. Wyroby zrobione na szybko i w przegrzanych wędzarniach tracą bardzo dużo w smaku i wadze. Jelita w kiełbasach dodatkowo są pełne wody po parzeniu, niezależnie od nabicia. W miejsce wytopionego tłuszczu i odparowanej wody zawsze zajmie woda z parzenia i następuje równocześnie ubytek soli. Prawidłowo wykonane kiełbasy i dobrze uwędzone, nie boją się parzenia i nie zmieniają smaku na gorszy. :wink: