Oj Upiorek to ja daleko w tyle za tobą.
Ja uczyłam sie sama na błędach własnych,bez dostepu do źródła.U nas w okolicy kozy i robienie serów to abstrakcja!!!
Nawet z krowiego rzadko kto robi!!
tak więc ciężko było.
Na dzień dzisiejszy :
1-Bunc,
2-podpuszczkowy, taki bez porównania z żadnym (miałam go na zlocie)
3-Elinek-czyli oscypkopodobny-świeży i wędzony
4-Twardy dojrzewajacy.
5-twarogowe wariacje na temat..
I to tyle.W tym roku chcę poeksperymentować .
Chętnie skorzystam z twoich rad i doświadczeń.
W sezonie przynoszę ok.14 litrów dziennie,zanim sie to ogarnie,czasu na doświadczenia brak.Brakowało też miejsca,wiec powstaje serowrnia.ale taka na użytek domowy.Czyli żaden sanepid,zaden HACAP
Dość duzo pisałam w tematach,są i zdjęcia.Polecam pogrzebać.
Teraz lecę na karmienie :lol:
[ Dodano: Sob 13 Mar, 2010 11:23 ]
I tak co 4 godziny.Uffffffff