Aniu,jeszcze niedawno rozmawiałyśmy o tym serze na zlocie. Długo czekałam,ale oczekiwania nie dość ,ze sie opłaciły,to przeszły moje największe oczekiwania. Opisałaś i pokazałaś nam wszysttko jak w "grupie przedszkolnej"Uważam ,że po tak genialnej relacji, wszyscy zainteresowani, mogą produkować swoje przecunej urody i smaku serki :lol: Chylę czoło najniżej jak potrafię.Profesjonalizm w pełnym wydaniu. Jak dobrze,że tu jestem. Pozwolę sobie na wielkie uściski dla Ciebie-jesteś wielka. Zapewne podejmę próbę z kozim mleczkiem,ale to juz w nastepnym sezonie.