ANNAM

Henio, ty tego kota bardzo nie lubisz,bo strasznie go spasles

Oszczedzajcie wode.U n as byly braki jej.Mielismy ograniczenia. Pierwsze co, toprzy domach mamy zbiorniki na wode deszczowa. Ktora to wlasnie jest wykorzystana dopodlewania . A trawnik w lecie i tak zawsze zoltawy zima wraca jego wspanialy zielonyt kolor.

Ale spokojnie mozna mrozic to ciasto juz jako placek. Wtedy szybciej sie rozmrozi.

Dziekuje EAnno

Nie zapomnialam, tylko czasowo bylam ogranczona Nastepnanalewka: W skladzie widzimy czerowa porzeczke,rodzynki, cinnamon i gozdziki. W tym zestawieniu w dawnych czasach miala ta nalewka wielkie zastosowanie. Pierwsze to zwalczane infekcji, obrzekow, nie mowiac juz przewleklych infekcji. Stosowano ja prawdopodobnie jako ontydotum na " uroki". Teraz wszystkie te skladniki sa stosowane w leczeniu Alzeheinera Parkinsona( kiedys nemialy te chorobi nazw, byly zlym urokiem rzuconym na osobe). Co jeszcze: obniza cisnienie krwi, pomaga kontrolowac poziom cukru ( uwaga cukrzycy delikatnie z ta nalewka) ; Pomaga zatrzymac wapno w organizmie ( wiem alkohol, ale nalewki jak pisalam wczesniej pilo sie kiedys w malych leczniczych iloscia i uwazam, ze nadal tak powinny byc pite);obniza cholesterol,dziala przeciwzapalniei przeciwbolowo . Na pewno mialo zastosowanie w leczeniu stomatologiczny ( gozdziki przeciwzapalne i przeciwbolowe;cynamon- zwalczanie infekcji; porzeczki i rodzynki wapno ,ze wzgledu na wit. K i bardzo duza ilosc wit.C pomaga organizmowi roawinac odpornosc na czynniki zakazne); wspomaga metabolizm. Pamietajcie jednak ,ze nie jestem lekarzem i jest to moje hobbystyczne podejscie do ziol. Ziola od dawna byly stosowane jako leki z bardzo dobrym skutkiem. A alkohol w kazdej postaci powinnieb byc dawkowany z umiarem.

Jagra zgodze sie z Electra. Najlepeiej,jesli jestes zadowolony ze smaku swojego ciasta, po prostu zamrozic jei juz. Pozostawienie go w lodowce spowoduje ,ze zmieni smak. Ewentualnie mozesz je podpiec i pozostawic jako polprodukt w lodowce,jesli planujesz w krotkim czasie robic nastepna pizze.

Wiem, że citronella,clemon balm(czyli melisa), lavender, geranium, rosmary Peppermint czy basil tocziola, których zapach nie jest lubiany przez komary. Ale wg mnie chyba najskuteczniejszym ziolem, które można posadzic pod oknami domu to Pennyroyal. To chyba najbardziej dzialajace ziolo. Polecam. Co do much, bardziej dziala mieszanka bazyli i lemongrass, no i zapomniany chyba wormwood. Przy muchach warto posadzic kilka krzakow, a latem zbierac liscie i kwiaty. Baardzo duze zastosowanie mimo, ze smak jego jest bardzo gorzki, ale jesli tylko na muchy i inne owady to polecam.Nawet na dworze, gdzie leży moj pies latem, wieszam kilka galezi i muchy nie dokuczaja jej . Oczywiscie rowniez dziala na komary

W domu mozna sie bawic w pokrywki, ale ja uczona bylam troszke inaczej

Grehor,żebyś ty wiedzial,jak wiele osób bierze małe naczynia do zrobienia czegokolwiek mikserem recznym, a pozniej jest im niewygodnie i wlasnie wszystko jest obryzgane . A co za tym idzie wiecej sprzatania. Najlepiej juz na starcie wziac duza miske i spokojnie wszystko sie zrobi,bez pozniej tracenia czasu na sprzatanie. Ja po prostu nie lubie sprzatac.

Zasada stosowania mixera: wez odpowiednio duze naczynie, a nie bedzie chlapac

Moj pies dostaje swira po tych obrozach na pchly i kleszcze ,niestety. Ale plyn dziala dobrze. No a widac juz wiek u mojej psicy. Staruszcze trzeba pomagac wejsc i zejsc ze schodow.Chyba kosci ja juz bola. Juz mnie uswiadomiono, ze Border Collie 13 moze miec wlasnie problemy z biodrami .Mam nadziej, ze wolniej, ale dalej z nami bedzie i w zdrowiu.

Henio chyba zrobiles literowke, mialo byc : Wżynają

Jesli to do produkcji, to bedzie sie tutaj opieral na dostawcach, chyba ze jakies specyficzne produkty( np. sztuczne oslonki z nadrukiem, te niepodlegaja kontroli i mozesz je tonami tutaj wysylac). Bo przeciez u nas tez sa przepisy ktorych musi przestrzegac ina pewno nie peklosol, a tutejsza cure salt bedzie musial stosowac. Miro , powiedz koledze, zeby Tobie dokladnie napisac co chce i zeby sprawdzil w tym urzedzie jakie sa wymagania, aby to wszystko do niego dotarlo. Moze on wyliczyl ,ze taniej bedzie kupic w Polsce i tutaj wyslac,jednak jako dzialalnosc na dluzsza mete to nie zda egzaminu. Wystarczy ,ze jedna paczka zabladzi i jest gleboko w bagnie, bo nie moze wyprodukowac tego co chce. Jesli to dla jego hobby to ma wiekszy sens.

Jeszcze jest jedno, w zaleznosci gdzie kolega mieszka. Bonp. Tasmania jest jeszcze bardziej strzezona i tam z naszego kontynentu tez nie wolno wysylac. Nawet owocow, bo oni satypowo rolniczo/zywnosciowo nastawieni. Wyspe latwiej chronic, wiec to robia.Zdajemi sie ,ze do Western Australia rowniez niemozna wwozic nawet owocow z reszty terytorium. Sa sluzby ,ktore sprawdzaja turysow na drogach. Wiec podejrzewam, ze paczki tez nie przejda. Miro, napisz co dolkadnie chcesz wysylac i do jakiego Stanu. [Dodano: 31 maj 2018 - 20:42] Tak dla smiechu. NAsz znajomy dostal kiedys w prezecie, kiedy byl w Polsce, taka jak cepelioska pamiatka," chlopek ze snopkiem zboza". Jak przyjecial chlopkowi zabrali to zboze. I stal ten chlopek u niech z podniesiona reka a pod pacha powietrze tylko

Wiadomo ,wszystko musi byc wyszczegolnione.Twoj znajomy powinien skontaktowac sie z Department of Agriculture and Water Resources​. Oni wyjasnia dokladnie co moze ,czego nie moze sprowadzac do kraju i jakie sa kontrole i oplaty z tym zwiazane. To jest dokladnie jeden telefon,chyba do Sydney ( ja kiedys dzwonilam,kiedy poszukiwalam wlasnie peklosoli) . To sa ludzie ,ktorzy wiedza. Polecam,za nim cokolwiek wyslesz. Moze niektorytch smieszyc, zeAustralia tak sparwdza , ale wezcie pod uwage np. to ,ze jestesmy ostatnim krajem, ktory ma zdrowe pszczoly. Ne wiem, czy lepsze, ale jest bardzo duzy import wszelkiego rodzaju przypraw. Chyba ,ze ktos chce jakies specyficzne mieszanki ,a nie chce robic sam. Blisko mnie jest nawet hurtowia ,ktora sprzedaje rowniez detalicznie.Import z Azji i Afryki na pewno, nie jestem pewna, ale chyba rowniez Ameryke Poludniowa obsluguja. Maja bardzo duzo przypraw, mak wszelkiego rodzaju,nasion,orzechow i polprodukty niektore( tych nie wiem,bo nie sparwdzam u nich ). Wiem, zekuchnie/restauracje zaopatruja sie u nich.

Jaka firma, teraz nie wiem. A dlaczego osoba ,ktora chce otrzymac towar nie radzi Tobie? Polecan chyba poczte.Przynajmniej jesli sa jakies " zle przygody" w czasiepodrozy , nie ma z nimi problemow, jesli chodzi o koszta odszkodowania.No i jesli chodzi o takie rozmiary to paczka morska,niestety.Ale tera dosc szybko one przychodza. Jest jeszcze mozliwosc. Jesli osoba tutaj ma znajomych hurtownikow, ktorzy sciagaja towar z Polski z nimi wejsc w porozumienie. Ja mam jedna pania, ktora zawsze prosze o peklosol ( ta taka w malych woreczkach po 50g) i kiedy przyjdzie zakupuje wieksza partie i mam do nastepnego razu. A nadwyzka tej peklosoli i tak trafia do polskotowarowych sklepow. Ona ma zarobek a ja jestem zadowolona, bo mam to co chce. Co sie stalo,ze w koncu zdecydowalessie wysylac do Australii?

Mariusz B wszystkiego najlepszego w dniu urdzin

Z taka beza tominajbardziejpasuje lemon pie . Ale glodna na ciasto sie zrobilam.

Grzegorz przypomniales mi MAm fete w lodowce. Trzeba kanapko-salatki porobic.

Masa jest serowa czy budyniowa? To sa moje smaki. JAk ja lubie ciasta wszelkie z owocami

Sasza wszystkiego najlepszego w dniu urodzin

Waro wszystkiego najlepszego w dniu urodzin

Ja tez wole do ryby limonki. A ciasta jakie smaczne wychodza z sokiem i se skorka pachnaca. Nie musze szorowac, bo nie pryskam, myje je tylko z kurzu. Co mnie tez cieszy mam je prawie caly rok. Teraz jest tak, ze sasiednie restauracyjki sie nawet u mnie zywia( dla sasiadow i ich rodzin za duza ilosc nie mozemy tegoprzejesc), pozniej zwalnia ,ale jeszcze jest troche owocow i obsypuje sie kwiatem. Nastepnie kosze galezie jak " ostatni wariat z pila",co daje jeszcze wiecej kwiatow- nie zrzucania zawiazkow-owocow. No i tym sposobem jest na okraglo. Cytryna jednak tylko teraz zaczyna powoli dochodzic, zima jest jej duzo, a na wiosne zwalnia. Kiedys chcialam przetrzymac owoce na drzewie, to na nastepny rok mialam ich bardzo malo.

GRatulacje A spokojnie dasz rade.Mozesz tez pojechac na szkolenie tutaj organizowane z forum,to na pewno nauczy wiele.

eli, to chlebus jaki HAnia upiekla.( tak podejrzewam )