Waldku, u nas robi sie taki kwas przy produkcji kiszonej kapusty w calych glowkach. Tutaj na forum, kazdy daje glowke do pocietej kapusty. Ale oryginalnie jest ona robiona z dodatkiem wody i soli. I pozniej wlasnie ten plyn jest sprzedawany osobno. Chyba teraz jest bardziej popularny niz kiedykolwiek. A to jak robil maz mojej znajomej serbki. U niego nie bylo za bardzo wagi gramowej. Na poczatek proponuje abys sprobowac z 2-3 glowek kapusty. Wycina sie glab w kazdej glowce,nastepnie w to miejsce daje sie sol morska. Oni twierdza ,ze najlepsza. Na dno beczulki nalezy polozyc lodygi kopru , ulozyc kazda glowke i dolozyc pociete kawalki chrzanu. To zalewa sie solanka . Kiedy obserwowalam, to bylo na okolo 10l wiadra wody dawal 10 takich troche czubatych lyzek soli. I zalewal to ta solanka, tak aby byla przykryta kapusta. przyciskal talerzem i kamieniem. Terez rozszerzajac temat samego kwasu, spotkalam sie z wyliczeniami,ze owa solanka powinna byc 3,5% , tego nie robilam. Spotkalam sie rowniez z opisem, ze przy tworzeniu kwasu ( wlasnie robienia glownie napoju), dodac warto kawalek czerwonej kapusty bo daje wspanialy kolor. Ja dodaje buraka, wydaje mi sie ze kolor i smak jest duzo lepszy. Rowniez spotkalam sie ,ze dodwano marchew i bazylie suszona. Tego rowniez nie probowalam. Kupny sok u nas jest doslownie nie do wypici. Smakuje jak sama solanka, brak w niej tego kwasnego smaku jaki my Polacy znamy.JA niestety kupnej nie moge pic, dostaje po niej boli zoladka i odruchy wymiotne. U mnie jest dosc duze zuzycie wzyklej kapusty kiszonej, wiec sok mam zawsze dla nas ,jednak jesli chces robic glowkie sok, to polecam ta metode.