Samo wędzenie trwało 3 godziny. Razem z osuszaniem zajęło to jakieś 4,5 godziny.
No nie, tym razem kaszanka jest tylko z majerankiem. Nie miałem pod ręką Mobilka i nie wiedziałem ile wsypać kminku :grin:
Juz ktoś napisał w którymś z tematów, że to będzie "kiełbasa spontaniczna, płocka" i taka jest :wink: Nie, robiłem jej wegług jakiegoś przepisu. Miałem 23 kg mięsa (łopatki, podgardla, kawałki od szynki pozostałe po formowaniu wędzonek, boczek itp.) Wszystko zostało zapeklowane na sucho (20dkg/10kg) i czekało sobie dwa dni. Zmieliłem wszystko na grubym sitku i dodałem drobno mielone mięso z trzech golonek. Jako przypraw dodałem czosnek i pieprz (wszystko do smaku).
Dotrzyma, dotrzyma! Sparzyłem tylko kilka sztuk. Reszta leży sobie w zamrażarce i czeka na sparzenie przed podaniem.
Wspaniałe wyroby Aniu. Jak zwykle pięknie podane !!!
Pokażę Wam jeszcze salceson. Dziś, po dokładnym wystygnięciu go przekroiłem i zobaczyłem takie coś:
http://images50.fotosik.pl/94/a70b43be24928922med.jpg
W smaku nie jest zły, może trochę za tłusty ale następnym razem się poprawię.