radzio

Obiecujesz? Pozdrawiam serdecznie.

Zamrażać przed parzeniem, potem powoli rozmrażać w lodówce i parzyć. Według mnie tak jest bezpieczniej pod względem bakteriologicznym.

Ja nie mam kuchni z fajerkami ale cebulę zawsze przypiekam. Kładę ją bezpośrednio na najmniejszym palniku w kuchence i podpalam gaz. Smaczek jest!

Moje drogie Panie... nie dłubać tylko dziergać! Tak to nazywa sama Mistrzyni.

Witamy Marku wśród nas! Czekamy na pierwsze relacje z wprowadzania nauki i wiedzy w czyn! Pozdrawiam.

I tu masz rację!!!

waro58, pośmiać się można, ale tak naprawdę, to bezcenne są dochody ludzi, którzy tak nas robią w balona. Smutne to, prawda?

waro58, to i tak dobrze, że to, co zostało choć w małym stopniu przypominało rybę! Często się zdarza, że "po zejściu lodów" dostajesz bliżej nieokreśloną papkę!

chłop z warmii, w Polsce punktem kontaktowym FAO/WHO jest Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS). http://www.ijhars.gov.pl/ Przycisk na dole, po lewej stronie. Ze ślicznym, pewnie polskim jabłuszkiem. http://www.ijhars.gov.pl/pliki/img/codex.jpg Skieruj do nich swoje ewentualne pytania. Kontakt: http://www.ijhars.gov.pl/kontakt-codex-alimentarius.html Oficjalnej, polskiej strony nie ma!

Bogdanie, nie wiem czy ja Cię dobrze zrozumiałem, ale z tego, co napisałeś wynika, że Codex, to coś dobrego. Otóż nie... Codex Alimentarius ma służyć właśnie temu żeby zaostrzyć międzynarodowe standardy dotyczące żywności (wycofywanie suplementów diety, GMO). Codex stanowi zbiór przepisów, które w prosty sposób przekładają się na wzrost i tak już krociowych, zysków w przemyśle farmaceutycznym i biotechnologicznym (GMO). Może ja głupi jestem, ale wierzę w te informacje. Niedługo ze względu na to, że będzie bardzo trudno zachować wszystkie normy przy uprawie warzyw, nie będzie się to opłacało. Dużo prościej będzie (już jest) wyprodukować tabletkę, która będzie zawierała "witaminy", plus coś jeszcze... coś, co Cię od tej tabletki uzależni w jakimś stopniu (ktoś czytał o Actimel'u?). Andyandy, w tej chwili tak, możesz! Pamiętasz z amerykańskich filmów dumnych farmerów. Jacy byli niezależni na swoich ogromnych farmach? Zgadnij, co z nich zostało dziś? Dalej mają ogromne tereny, uprawiają tysiące hektarów kukurydzy. Z tą różnicą, że dziś to nie jest ich kukurydza. Modyfikowane genetycznie ziarno należy do Monsanto. Farmer nie ma nic do gadania, przyjeżdża sobie do niego któregoś dnia pan z Monsanto i twierdzi, że to, co rośnie u farmera na polu, urosło z ziarna, do którego Monsanto ma prawo. Farmer musi zabulić kasę, musi, bo inaczej go zniszczą! Tak może być u nas i może to dotyczyć również Twojej działki.

No to opisz, co robisz. Zakwas naprawdę trudno jest "zabić"! Może problem tkwi w jakimś szczególe? Opisz wszystko dokładnie.

iretaci, a może, to co poszło do zlewu było dobre. Na jakiej podstawie twierdzisz, że zakwas jest do wyrzucenia?

technik, nie siedzę w kuchni cały czas. Jak już wejdę, to dlatego, że mam na to ochotę. Wczoraj moja Małgośka pracowała do 17 i trzeba było coś zrobić na sylwestra. Firma Fackelmann, kupiłem je w Kauflandzie. Bardzo pomocne przy wszelkiego rodzaju zawijaskach. Nie trzeba nic wiązać czy stosować wykałaczek. Polecam.

Na wczorajszą, sylwestrową kolację przygotowałem dwa dania na ciepło, które chciałbym polecić. Z powodzeniem mogą stanowić danie obiadowe. Szaszłyki z wołowiny w pieczonym bakłażanie przepis znajdziecie pod tym linkiem: http://newsgastro.pl/2009071413990/przepisy-kulinarne/dania-miesne/szaszlyki-z-wolowiny-w-pieczonym-baklazanie.html Rolada z łososia z żółtym ryżem przepis znajdziecie pod tym linkiem: http://www.kwestiasmaku.com/dania_dla_dwojga/rolada_z_lososia/przepis.html Smacznego!

Trochę odświeżę temat. Dziś jakoś się tak zgadało z Tadzikmal właśnie o tej rybie. Chłopak nic nie wiedział na jej temat. Pogrzebałem trochę i znalazłem to: Może innym, dzięki temu filmikowi, uda się nie kupić tej rybki w sklepie! Materiał jest po francusku, ale obrazki wystarczą żeby go dobrze zrozumieć i zastanowić się nad kupnem. W sumie jest to potwierdzenie tego, co napisał Vtec kilka postów wyżej.

RaV22, masz zupełną rację! Też tak uważam. Nie ma to jak porządny, stalowy, dobrze naostrzony nóż!

Piękne i prawdziwe. Polecam do stosowania.

Ja i moja Małgośka piszemy się wszystkimi łapkami. To, co Ania może nam pokazać i nauczyć jest nie do opowiedzenia. Tu trzeba wziąć rzodkiewkę do ręki i po kilku ruchach w tej samej ręce trzymać różyczkę. Niesamowite uczucie i przy tym, to nie jest takie trudne! Polecam.

Wszystko prawda tylko jak go wyszczerbisz, to idzie do śmieci.

waro58, piękne wyroby. Napisz proszę, jakim drewnem wędziłeś, bo kolor naprawdę zacny.

Mało tego... pic na wodę, fotomontaż!!! W tym chorym kraju nikt, nigdy nie pozwoli na coś co zabiera wpływy do państwowej kasy!!!

No, Radzio jest stary... siwe włosy już ma! A teraz niech "moce wyższe" trochę tu pozamiatają, bo nie w temacie jedziemy!

Dziadku, myślę że wina stoi po stronie sprzedawców w sklepach. Gro ludzi z tego forum kupuje mięso w sklepie, nie robi rozbioru półtusz. A co widzimy w sklepach: schab z kością, schab bez kości! W moim regionie nie widziałem sklepu, w którym ta część tuszy byłaby nazwana inaczej. Nazwa 'polędwica' występuje w gotowych "wyrobach" sklepowych. Polędwica sopocka, łososiowa, babuni, dziadunia i jaka tam jeszcze jest! Ja sam nie mogę się przestawić na to nazewnictwo. Tkwi to we mnie i nie chce wyleźć!

Cała prawda o naszym hobby! tadzikmal, czy ja już Cię chwaliłem za Twoje wyroby? Jeśli nie, to teraz to robię. Tylko tak dalej. Powodzenia stary!

Gonzo, wyroby zacne!!! Aż strach pomyśleć co będzie za kolejne dwa lata... pewnie swój własny zakład otworzysz i będziesz sprzedawał "lisiecką" po pięć dych za kilogram. Jak Cię lubię, to tego Ci nie życzę! Pozdrawiam serdecznie!