Bogdanie, nie wiem czy ja Cię dobrze zrozumiałem, ale z tego, co napisałeś wynika, że Codex, to coś dobrego. Otóż nie... Codex Alimentarius ma służyć właśnie temu żeby zaostrzyć międzynarodowe standardy dotyczące żywności (wycofywanie suplementów diety, GMO). Codex stanowi zbiór przepisów, które w prosty sposób przekładają się na wzrost i tak już krociowych, zysków w przemyśle farmaceutycznym i biotechnologicznym (GMO).
Może ja głupi jestem, ale wierzę w te informacje. Niedługo ze względu na to, że będzie bardzo trudno zachować wszystkie normy przy uprawie warzyw, nie będzie się to opłacało. Dużo prościej będzie (już jest) wyprodukować tabletkę, która będzie zawierała "witaminy", plus coś jeszcze... coś, co Cię od tej tabletki uzależni w jakimś stopniu (ktoś czytał o Actimel'u?).
Andyandy, w tej chwili tak, możesz! Pamiętasz z amerykańskich filmów dumnych farmerów. Jacy byli niezależni na swoich ogromnych farmach? Zgadnij, co z nich zostało dziś? Dalej mają ogromne tereny, uprawiają tysiące hektarów kukurydzy. Z tą różnicą, że dziś to nie jest ich kukurydza. Modyfikowane genetycznie ziarno należy do Monsanto. Farmer nie ma nic do gadania, przyjeżdża sobie do niego któregoś dnia pan z Monsanto i twierdzi, że to, co rośnie u farmera na polu, urosło z ziarna, do którego Monsanto ma prawo. Farmer musi zabulić kasę, musi, bo inaczej go zniszczą! Tak może być u nas i może to dotyczyć również Twojej działki.