sawca

Pewnie tak, ale zapach dymu będzie Tobie towarzyszył w mieszkaniu; zapach będzie miała żona, dzieci oraz meble i ubrania, tzn wszystko co masz w domu przesiąknie dymem, a to nie jest fajne na "dłuższą metę". Ja mam wędzarnię w garażu (osobny budynek) ale i tak jak wyjmuje kosiarkę to sąsiedzi myślą że zaczynam wędzić jakoś przemysłowo. Pozdrawiam

Witaj Kwasior Spokojnie możesz zrobić z iglastego(ja mam z desek podłogowych), w środku niczym nie impregnuj, z zewnątrz owszem i nie staraj się idealnie jej uszczelniać - przyda się przy osuszaniu wyrobów. Pozdrawiam

Mięsa nie mrozi się dwa razy.

Wiedziałem że ktoś tak tak napisze :grin: , a ja jestem dobrej myśli bo mięsko ładnie wygląda i pachnie. Cdn...

No i kupiłem wczoraj karczek, brzuszek, schabik i szyneczkę, poleżało toto sobie przez nockę w lodówce i wyciek był wielkości....... łyżeczki od herbaty czyli minimalny :lol: Dzisiaj pekluję a wędzę w przyszły piątek. Cdn...

Hmmm....Myślę że jeżeli zwrócisz się do swojego szefa to da Tobie duży upust na zakup BROIL KING, który to postawisz swobodnie koło domu :wink: A "dobry produkt" to np masz tu : www.borniak.pl/ lub tu: www.wedzarenka.pl jest przynajmniej sprawdzony i chwalony przez użytkowników.

no, zacznij od beczki, potem kup Borniaka, a jak będziesz miał więcej doświadczenia i kasy to sobie kup BROIL KING. Pozdrawiam

A ja proszę moderatorów o wyczyszczenie tematu ze zbędnych postów ponieważ temat postu to Mięso z Tesco, a nie temat o poprawnym nazewnictwie mięśni świńskich który na forum był poruszany "setki" razy i służy tylko do przepychanek. pozdrawiam.

Witam Od jakiegoś czasu zastanawiam się na zakupem mięsa z tego marketu bo jest dużo tańsze niż u "mojego" dostawcy. Pasuje mi ze mogę kupić np po 5kg z asortymentu a nie półtusze bo nie chce się "bawić" z jej rozbiorem. Ciekawi mnie czy to mięsko nie jest już "doprawione" i czy nie będzie jakiejś przykrej "niespodzianki'- ktoś wie? A może są na forum osoby które pracują lub pracowały w Tesco i uchylą rąbka tajemnicy?

ani nie tłusty, ani nie chudy, nie za twardy taki w sam raz i był ze sztuki mięsnej. Parzyłem naraz kilka sztuk o podobnej wadze i tylko ten jeden się tak dziwnie zachował, ale dobrze się to skończyło.

Właśnie dostałem świetny przepis na kurczaka świątecznego. Oto on: Bierzemy dużego kurczaka, starannie go myjemy i wkładamy do naczynia najlepiej szklanego. Dodajemy goździki, cynamon i skrapiamy cytryną. Tak przygotowanego zalewamy szklanką wina białego, szklanką wina czerwonego dodając jeszcze 100g ginu, 100g koniaku oraz 200g Wyborowej oraz jak ktoś lubi to 50g rumu. Potrawki nawet nie musimy poddawać obróbce cieplnej a kurczaka możliwie jak najszybciej wyrzucamy. A sos, sos, jest tym czego nam trzeba. Smacznego :grin:

I tak: przewąchałem, obejrzałem, zjadłem i żyję. Nie wiem co było przyczyną takiego zachowania baleronu ale wszystko z nim ok. :rolleyes:

napisałem że traktuję szynkę i baleron tak samo tzn wrzucam na wrzątek i czekam do 70stC wewnątrz, szynkę wyjmuję a baleronowi daje jeszcze od 10 do 15 min potem wrzucam do chłodnej wody na ok 10 min, wyjmuje i studzę. Pekluje na mokro min 10 dni a przed parzeniem segreguję wędzonki wg wagi. [ Dodano: Czw 08 Kwi, 2010 23:15 ] zawsze jest soczysty nawet bezosłonkowy, jak wcześniej robiłeś?

Proponuje odwiedzić jakiś skup złomu i tam często są kuchenki gazowe a w nich kratki, zapłacisz grosze.

a jak postępujesz baleronem? Ja go traktuję jak szynkę i jest ok, boczek do 80 st C a polędwicę w ok 70st C.

No mnie się wydaje, że będzie sucha bo się białko na powierzchni nie zetnie. :rolleyes:

zbudowałem taką i jestem zadooowooooloooonyyyyyy? super się w niej wędzi bo utrzymać temperaturę jest łatwo.

Ja swojemu daję raz na tydzień duużą kość, i nie ma problemu z drzewkami ale za to kopie dziury w których zakopuje resztki :sad: Próbowałem też wynalazki z Casto przeciw psom i kotom sypać ale to gó.no daje Jedyna rada to dać mu coś co odciągnie go od drzewek dając mu jakąś inna super zabawkę, albo......... na łańcuch :wink:

Zdrowia Wam życzę - bo jak jest zdrowie to i szczęście i pieniądze są :smile:

http://wedlinydomowe.pl/ tam po lewej stronie jest belka BUDOWA WEDZARNI I WĘDZENIE zacznij od tego.

http://wedlinydomowe.pl/articles.php?topic=74 Czytać, czytać, czytać i znać choćby podstawy :devil:

Wiemy :grin: To się nazywa skropliny i jest baardzo niepożądane. Aby tego uniknąć to: w opcji szukaj wpisz "skropliny" a dowiesz się jak uniknąć problemu.

Ładnie i smacznie to wygląda, ja też na początku miałem niedopeklowaną szyneczkę(fotka 2010-03-21 21-10-34) Ale trening czyni mistrza. Gratulacje Kowo za determinację - nie ma wielu co w mieszkaniu wędzą, musisz zakupić działkę chociaż 10mx10m i po kłopocie Lub dobry wyciąg i Borniak lub: http://www.sausagemaker.com/smokehouses_meatsmokers.aspx i też wyciąg :grin:

http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1552 http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1487

Spokojnie poczekaj jeszcze trochę, na razie łapią "kolorek" Godzinę się wędzą czy dopiero godzina w wędzarni? Wiśnia jak najbardziej :clap: Moje wędzenie trwa ok 8h