Skocz do zawartości

pis67

Mistrz Masarski WB
  • Postów

    7 384
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez pis67

  1. Wyliczyłem, że produkujesz około 1500 prosiąt rocznie, czy wszystkie tuczysz? Niestety dla rolników ceny żywca wieprzowego spadły ostatnio, w sklepach wręcz przeciwnie. Ostygnąć tak, wychłodzić się nie zdąży, po kilku godzinach w profesjonalnej chłodni przyubojowej temperatura w środku szynki będzie wynosić około 15 stopni. Cena niezła, zważywszy, że w transport chcesz się pakować, ale rozumiem - promocja, rzecz słuszna. Nie pisze bzdetów o ekologii, że skorupy z jaj kurzych suszy i mieli dla naturalnego wapnia, itp. Ma też pojęcie o zbilansowaniu dawki pokarmowej, behawioryzm u świń też nie jest mu obcy, obsada, cykl zamknięty, ekonomia też nie. Za czasów mojej edukacji nie słyszałem o tej rasie, krzyżówce europejsko-chińskiej. Trochę poczytałem, genetyka to podstawa do wszystkiego. Można klona zrobić, można organy odtwarzać czy tworzyć nowe rasy. Z opisów cech, rasa ta wygląda całkiem przyzwoicie ekonomicznie, mięsność nie najgorsza. Resztę opiszę, jak przeprowadzę konsultacje naukowe z koleżankami i kolegami z Katedry Hodowli Trzody Chlewnej i poczytam o badaniach mięska tej rasy, wadach i zaletach. Na koniec napiszę, że ofertę kolegi baraki oceniam pozytywnie, zważywszy na dobre przygotowanie merytoryczne i wiedzę praktyczną.
  2. Trzeba ją najlepiej upiec, np. zwiększ temperaturę do 100 stopni na pół godziny.
  3. To jest słuszna uwaga w tym przypadku.
  4. Przypominam - metka cebulowa to produkt surowy, nietrwały, najlepiej spożyć do trzech dni, nie da się go dłużej przechowywać. Dlatego podam Ci przepis na 1kg, taki prosty, z dyńki pisany, ale myślę, że dobry na początek. Metka cebulowa Surowiec: - boczek - 1kg, stosunkowo tłusty, najlepiej ze starszego zwierza, mniej wody w mięsie , lepszy smak 1.boczek kroimy na kawałki, mieszamy z 20g peklosoli(nie mniej), pozostawiamy na 48godzin w lodówce. Przyprawy: pieprz biały - 2g cukier-2g cebula- 30g (ilość cebuli zależy od upodobań smakowych) 2.Cebulę mielimy 2x na sitku 4mm, następnie mielimy boczek. Dodajemy pieprz i cukier, dokładnie mieszamy kilka minut. Napełniamy osłonki poliamidowe lub wykładamy do porcelanowej miski i do lodówki na godzinkę. I gotowe. Przepis na początek, jak wyjdzie(musi), przepis na następną cebulową będzie z wariacjami.
  5. Na samochodach się nie znam, jeszcze nie trafiłem na trefny model, z takich większych rodzinnych był VW T-4 z 2,4 dieslem, Citroen Berlingo 2,0hdi, jeździłem tylko 1,5 roku, żadnych awarii, teraz jeżdżę Grand Voyagerem 2,5td 1999,przebieg niecałe 200tys. Uszczelkę pod głowicą wymieniłem w 2005, kiedy kupiłem go od starszego obywatela Niemiec rocznika 1944-go i to wszystkie naprawy. LP jeździ Hondą CRV 2,0 2007 od nowego, żadnej awarii przy przebiegu 86tys. Sharan 1,9TDi to dobre i trwałe auto, kilku znajomych jeździ nimi już ładnych parę lat. Z tych co widzę w Twoich propozycjach - żaden mi nie odpowiada. Jak urlopy i towar, to tylko VW T4, ale na wesele nim nie pojedziesz. Ostatnio nie odpalił firmowy T4 2001 2,5tdi, prądu zabrakło. Patrzę pod maskę a tam oryginalny akumulator od nowego ten sam. :shock:
  6. pis67

    Rachunki za śmieci

    Takie większe śmieci wystarczy wystawić popołudniem za płot, rankiem już ich nie ma. U mojej mamy, tesciowej też system jest moim zdaniem prosty i dla mnie akceptowalny. Płaci się za dwa pojemniki, czy są w nich śmieci czy nie. Jak się ma więcej dopłaca się dodatkowo za każdy pojemnik. Naliczanie od ilości metrów kwadratowych mieszkania, ilości zużytej wody, czy ilości mieszkańców, to jakieś absurdy. Moja rodzina pięcioosobowa produkuje dwa razy mniej śmieci od trzyosobowej sąsiada. Ale odpadki organiczne lądują na kompoście, umyte plastiki w pojemnikach do plastików, szkło - idzie do szkła, metale - na złom, kartony, gazety na makulaturę, zużyty sprzęt, świetlówki, żarówki do punktów zbiórki. Moja LP ma od paru lat ma bzika na punkcie śmieci, w domu jsteśmy prawie, że prześladowani, cztery rodzaje pojemników na śmieci w szafce pod zlewem, pomylić się nie można. Zobaczymy co będzie, ale to co się dzieje to :shock: . Znajomy ze wsi, gdzie ustalili wartość śmieci od osoby na 22zł na miesiąc jest osłabiony. Zarabia niecałe dwa koła na miesiąc, żona + czwórka dzieci = opłata miesięczna za śmieci -132 złote- za dwa pojemniki, bo tyle produkuje.
  7. pis67

    Rachunki za śmieci

    Zgodnie z ustawą czy nie, ale niektóre sąsiednie gminy poustalały już nowe sposoby zapłaty za śmieci systemem od osoby, na poziomie 20-22 złote od człowieka na miesiąc. Do tej pory usługa za 1 pojemnik wynosiła 12,60 do 33zł brutto. Rodziny wielodzietne zostały kolejny raz załatwione przez urzędasów, ale widzę, że atmosfera gęstnieje, z tymi śmieciami i sposobami naliczania wymiaru kary będzie niezła zadymka. Zwierzęta domowe zwolnione z opłat. A miało być tak pięknie.
  8. pis67

    Wyroby Pis67 & Co.

    Dziś pachwino-boczki znajomego w wędzarni, mróz -8, będą parzone.
  9. pis67

    Młynek do mielena.

    Darobili mi dziś obudowę i kosz zasypowy do słodów, wkrótce kolejne prace renowacyjno- przystosowawcze.
  10. pis67

    Kupię czosnek

    A do sadzenia daleko, mróż jak diabli, może jeszcze w chłodniach leży? Ja w zeszłym roku zamówiłem tu właśnie, na wiosnę, w trzy dni był u mnie. Dobrze plonował, do tej pory używam do wędlin.
  11. pis67

    Bla, bla, bla

    Wrócę tu do ekologicznych ziemniaków, nie dokończyłem tam pytań odnośnie plonów, temat w koszu, ale już wnioski wstępne wyciągnąłem, ziemniaki ekologiczne, zakłady azotowe w pobliżu, azot z nieba leci, plony duże, na samym oborniku, ponad 20 ton z ha. Z obornika lub poplonów zielonych przyoranych jesienią w ilości ok. 25-30 t/ha, ziemniaki wykorzystują w pierwszym roku do 50 kg N/ha. Aby nie nastąpiło obniżenie żyzności gleby brakujące ilości azotu należy uzupełnić nawozami mineralnymi, albo z wysokiego plonu nici. Kolega miał krowę + obornik od dłużnika, razem na dwa hektary wystarczyło. No i słoma z owsa. Lubię takie opowieści kierowane głównie do "mieszkańców trochę większej wsi" . Czy mam wygasić?
  12. pis67

    Hodowla

    Świniodzik to skrzyżowanie świni domowej i dzika. Mięso ma o smaku zbliżonym do dziczyzny, jest chude, ciemniejsze i ma zwięzłą strukturę - bardziej żylaste, bo rośnie dłużej.
  13. Jako rolnik prawdziwy, powinieneś wiedzieć, że gospodarstwa samopas nie można zostawić, by na szkolenie się udać, gdyż grozi to poważnymi konsenkwencjami w funkcjonowaniu tegoż.
  14. pis67

    Wyroby Pis67 & Co.

    By dobrej, drobnej, czerwonej masy wypełniającej trochę było. Wyobraź sobie, że bywało i -4 stopnie i ciągle była solanka. Obecnie testuję peklowanie w solance o temperaturze około zera stopni, przez dwa tygodnie. Oczywiście start przy 6-ciu stopniach na plusie przez ponad dobę, potem obniżenie do zera.
  15. Nie cierpie mrożonych wyrobów, mrożę tylko kaszankę, którą spożywam potem z patelni, białą(*szarą) kiełbasę surową, którą potem rozgrzewam i czasem boczek, który mi służy jako okrasa do żurku, bigosu czy kluchów ziemniaczanych z twarogiem. Ja też, nadwyżki rozdam i robię niewiele, ale często. Zapomniałem o kiełbasie na grilla, to też mrożę, ale żar i dym przywraca walory wstępne. Większość wyrobów, które w doskonaleniu hobby uskuteczniam ma taką trwałość, która pozwala by w bezpieczny sposób przechowywać je, aż do zjedzenia. Właśnie dlatego teraz w wędzarni wiszą szyneczki wczoraj parzone i po godzinnym owianiu zimnym dymem ich trwałość bezzamrażarkowa będzie długa, w międzyczasie ewentualnie trochę podeschną. Wpadłwszy w owczy pęd, zakupiłem też pakowarkę próżniową, woreczki z Pak-a, a że było to dość dawno temu, są dobrej jakości, choć do oryginału im daleko. Onej pakowarki też używam, czasem jakąś polędwiczkę czy polędwicę zimnowędzoną zapakuję, kiełbaskę czy szyneczkę i miesiąc sobie poleży. Jednak po takim zapakowaniu zawsze w woreczku jest trochę soków, które wypłynęły z wyrobu, wyrób jest też mokry, ale po wytarciu ręcznikiem papierowym, ma całkiem przyzwoite parametry konsumpcyjne i żadnych oznak długiego przechowywania. To tyle o przechowalnictwie, podsumowując - wyrób mrożony mi nie leży.
  16. W ogóle nie wzrusza, trochę za czasów edukacji bywałem na"wycieczkach" w różnych zakładach przetwórczych, niektórzy po takich oględzinach nie jedli by nic. A to że coś spadnie na podłogę, która zapewne jest chemicznie dobrze zabezpieczona, a pracownik przechodził przez maty dezynfekujące, nie przeszkadza by podnieść i dodać do reszty, wszystko się zje. A w temacie o mom nie chodzi o to, że on jest, tylko o to, że zamiast okrasy z gęsi, mamy w produkcie mom drobiowy z wołowiną i olejem.
  17. pis67

    Wyroby Pis67 & Co.

    To nie będzie przepis, tylko opis jak można zrobić. Salceson to prosta rzecz, ważne by sobie dobrać skład odpowiednio do potrzeb. Surowce: - -łeb wieprzowy bez podgardla -serca wieprzowe -5 sztuk -ozory wieprzowe 12 sztuk może być więcej -skórki wieprzowe - 2kg Wszystko pływało w solance 10litrów wody, kilo soli i 4g saletry pewnie ze 3 tygodnie (temp. solanki 4 do -2 stopni), tydzień wystarczy w 4-6 stopniach. Po tym czasie mięska wymoczone w zimnej wodzie, co by słoności nadmiaru się pozbyć. Następnie parzenie - wszystko razem 85-90 stopni przez 4 godziny. Po tym wszystko wyłowione, ozory oczyszczone ze skórki i przewodów i gruczołów podjęzykowych, serca z zewnętrznych złogów tłuszczu, mięska ze łba obrane, wywar przelany przez sito. Wszystko zostawiam w chłodzie do następnego dnia. Z galarety zbieram tłuszcz. Odważam 2kg galarety podgrzewam, dodaje skórki, które gdy są gorące puszczam przez sitko 4 mm, serca miele na 8mm, ozory i mięso z głów kroję. Wszystko wrzucam do gorącego wywaru dodaję przyprawy w ilości: czosnek -20g pieprz-15g liść laurowy -1g pieprz ziołowy - 10g kminek - 8g kminek mielony 2g. Ostatnio nie dosalałem, słoność była ok. Napełniam luźno żołądki wieprzowe i kątnice, osobiście bardzo skrupulatnie oczyszczone, zawiązuję i wrzucam do wody 85 stopni. Parzę przez 90 minut w temp. 82-84 stopnie, przekłuwam gdy potrzeba igłą, gdy potrzeba podkreślam. Gotowe wrzucam do lodowatej wody, gdzie stygną przez godzinę, po czym układam na desce, przyciskam deską z obciążnikiem. Rankiem dnia następnego pozostawiam na dwie godziny wiszące w temp. pokojowej, po czym wędzę zimnym dymem przez godzinkę. Wieczorem są dobre do degustacji. I tak krótka historia salcesonu została opisana, którego zrobienie zajęło mi niecały miesiąc. Wczoraj zjadłem ostatni kawałek.
  18. pis67

    Wyroby Pis67 & Co.

    Fotka z cyklu - widok z wędzarni.
  19. pis67

    Wyroby Pis67 & Co.

    Co by się jutro nie nudzić, porcja mięska już wisi, znajomy podrzucił, a i foty szynek po sparzeniu.
  20. pis67

    Wyroby Pis67 & Co.

    Jak robiłem chcesz tu czy na pw? A przy okazji kończę zaraz wędzenie, polędwiczki gotowe, szynki do parzenia. Ale mróz idzie.
  21. pis67

    Wyroby Pis67 & Co.

    Mróz, ale zaczynam zadymę...
  22. pis67

    Młynek do mielena.

    Fota młynka, wkrótce dokonam renowacji.
  23. pis67

    Wyroby Pis67 & Co.

    Fotki przedstawiają szyneczkę wędzoną 7-go stycznia, mięska na jutrzejszą zadymę i resztki zapasów kiełbasek podsuszanych.
  24. pis67

    Młynek do mielena.

    Całe to urządzenie ma małą wadę - 13,5kg,jak na młynek to jest trochę, zaletę - silnik 0,8KW. Zrobię foty wkrótce.
  25. pis67

    Młynek do mielena.

    Temat stary, ale postanowiłem napisać co znalazłem jesienią porządkując magazyny, rupieciarnie, do których latami nikt nie zaglądał. Tam to był młynek, taki do kawy, jak za PRL-u stały w sklepach, kawę się kupowało od razu z mieleniem. Obudowa połamana, ale reszta w dobrym stanie i na chodzie. Po rozebraniu młynka i oczyszczeniu przeprowadziłem próbę na ziarnie słodowanym, na początku pył, potem nieco grubsza mąka, nie dało się połamać ziarna, jak do warzenia piwka. Po wyjęciu trzech noży, pozostały tylko żarna, jest już dobrze, będzie nowy sprzęt piwowarski, DDR-rocznik 1975.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.