Dodam ja swoje trzy grosze. Nie jestem jeszcze posiadaczem DG ale jestem zmuszony takowy posiadać bo jako mieszczuch mogę to ustrojstwo trzymać w piwnicy i wędzić przy garażu . Mam działkę , ale "złomiarze" nie pozwolą by była wędzarnia bo wyrwą wszystko co z metalu i dałem sobie spokój po którejś tam beczce , szafce , paleniskach typu koza itp.Szkoda mi jedynie tego rytuału wędzenia tradycyjnie , bo to lubię . Nie wspominano o wadach i zaletach pomiędzy DG a wędzarniami typu Bardley , Borniak itp. tu DG ma sporą przewagę bo jest prosty jak budowa cepa i praktycznie nie ma co tam się psuć ( miałem akwarium 300 l. i dwie pompki chodziły nonstop i żadna nigdy nie padła ) . Co do ogrzewania to mam grzejnik elektryczny typu olejak i jest tam termostat . Skrzynię zrobię z desek kwadratową rozbieraną i montaż / demontaż to chwila . A i jeszcze opał do DG to sobie wystrugam toporkiem i mam gdzieś gradację. Fakt - gdybym miał dom z ogrodem to też bym miał tradycyjną i taką do zimnego wędzenia. Pozdrówka.