Skocz do zawartości

Henio

Użytkownicy
  • Postów

    3 484
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Henio

  1. Dzięki Papla :smile: to mi wystarczy . Z innymi dodatkami sobie poradzę .
  2. Wiem - czytałem ten temat - tylko jak uszczelnione i gdzie mogę taką szybę i dodatki dostać oczywiście nie w Częstochowie , tylko gdzieś bliżej . Budowanie zacznę od drzwiczek a resztę się obmuruje :wink:
  3. Dzięki Maxel. PAPLA :smile: Uśmiech do Ciebie. :grin:
  4. No właśnie - na moje nieszczęście są przenośne i mi złomiarze przenieśli. :devil: Ja ostatnio poszukuję samej ramy metalowej z oszklonymi drzwiczkami na potrzeby budowy nowej wędzarni. Sama rama to nie problem ale jakie szkło do niej zainstalować i jak je oprawić + uszczelnienie by jak najmniej było sztuczności a najlepiej wcale i by wszystko było odporne na temperaturę i dopuszczone do kontaktu z żywnością. Ktoś doradzi ? :grin:
  5. Henio

    Dowcipy

    GRZYBOBRANIE Znalezione w netcie a że pora grzybobrania to na czasie: :wink: Wybrałem się dzisiaj z moimi kochanymi rodzicami do lasu, na grzyby. Niestety, zbiory okazały się wyjątkowo mizerne. Bezproduktywne przeczesywanie lasu najwyraźniej wyostrzyło dowcip mojego tatusia, co zaowocowało następującym dialogiem: (Tatuś) - I co mniejszy, znalazłeś coś? (Ja) - Jedną starą purchawę... (Tatuś) - A czy ja ci kazałem matki szukać? Mamusia zaburczała, zmarszczyła czoło, ale nic, idziemy dalej. Po chwili tata ucieszony, bo znalazł grzyba: (Ja) - Pokaż. Eee, taki mały? (Tatuś) - Mały, bo mały, ale jest. Lepszy mały, niż żaden. (Mama) - Ech... Od 35 lat mi to wmawia... I jeszcze jeden kulinarny: Ona: Dyktuj, tylko powoli, żebym nadążyła robić. On: Jak Chcesz. Do głębokiego naczynia wkładać warstwami: smażoną marchewkę i cebulę... Ona: dobra,... dalej On: rybę ..... Ona: no, mam..... On: boczek .... Ona: dalej ... On: plastry ziemniaków ... Ona: ok, dalej .. On: drobno pocięte jajka na twardo ... Ona: dobra, dalej ... On: i zielony groszek, Ona: Gotowe. Coś jeszcze? On: przekładając każdą z warstw majonezem. Ona: K*rwa mać !!!!
  6. Chodzi o ruszt paleniska. Według mnie to tylko złudzenia i jest wsunięty głębiej. No bo fachowiec by takiej fuchy nie odwalił nawet pod nieobecność gospodarza.( pewnie "bidula "nie wie , że miał tylu "kibiców" podczas pracy :grin: ).
  7. O i tak robi fachman. Drzwiczki zamurowywane podczas budowy , a nie otwór i potem kombinowanie "na piankę". To samo się tyczy budowy wędzarń.
  8. Henio

    Dowcipy

    Mieso drobiowe z jelenia mnie :grin: :grin: :grin: :lol: zabilo :grin: ale po dluzszym zastanowieniu i przeanalizowaniu komu przyprawiane sa rogi juz wszystko jasne :!: biedak :mellow: kurka poszla w tango z innym :shock: Ciekawe czy z tego wyjdzie kaczka po chińsku - kwak-chau :grin: http://img48.imageshack.us/img48/883/034failgg0.jpg
  9. Henio

    Dowcipy

    Masażysta z masarzem się tym różnią , że jeden i drugi inne "mięsko" oklepuje :grin:
  10. Henio

    Masarskie pozdrowienie

    Wiadomo - nie masz polskich trzcionek i pewnie powinno być- Szczyńść Boże Masorze :grin:
  11. Henio

    Przywitanie

    He he Małgoś - bez obrazy . My ludzie morza tak o sobie mówimy( to mój cytat z postu powyżej). Jedna literka nie tak , a jak to zmienia. :sad: Miało być - My ludzie morza ....MORZA. Nie mogę edytować po jakimś czasie , więc :blush: Siara// - już OK
  12. Henio

    Co macie dziś na obiad?

    Dzięki za pomysł :grin: Też to muszę mieć na obiadek.+ szklana zsiadłego mleka ewentualnie maślanka . Szkoda , że jestem po , bo takie żarło uwielbiam (jak nie mam golonki) :wink:
  13. Henio

    Grzybobranie

    Grzybiarze i wędkarze mają odwrotnie :wink: Ty starego wypuściłeś , by młode były :wink: a wędkarze małą puszczają i mówią - zawołaj rodziców :grin:
  14. Henio

    Przywitanie

    He he Małgoś - bez obrazy . My ludzie morze tak o sobie mówimy i to w dobrym tego słowa znaczeniu. Nigdy nie słyszałem by na szczurów lądowych tak mówiono. Ps. Też nie jestem Kaszubą tylko Kurpiem , ale więcej życia spędziłem z Kaszubami i "prześmiardłem" z czego się bardzo cieszę . A Torunianie to pewnie Pierniki :grin:
  15. Henio

    Przywitanie

    Witam Paprykarza :grin: ( dla nie wtajemniczonych wyjaśniam , że my na morzu z Trójmiasta i okolic to Kaszubi , a Ci ze Szczecina i okolic , to Paprykarze :wink: ) Ja też miałem podobny przypadek , tylko taki , że to ja byłem kontuzjowany i na sześć tyg. "wskoczyłem" do kuchni , a kuki na pokład . Nie mogłem rozwinąć skrzydeł , bo mnie strofował że tak ich (załoga) nauczyłem i tak niech zostanie.Ale i tak po zmianie ról długo go jeszcze upominano , że jak się nia poprawi to Heniowi założymy gips i pójdziesz na dek (pokład). A co do Twoich wyrobów to przedłóż czas parzenia i będzie oki. Powodzonka :grin:
  16. Henio

    Kiełbasa z dzika !!!

    W Gdańsku to nawet problem :grin: http://img.trojmiasto.pl//obiekty/news/9000/z9005.jpg
  17. Tak widzę ten wyłącznik - jednak mając mokre ręce w solance , to tylko prowokuje by dostać "kopa", a jak wiadomo to saper i elektryk mylą się tylko raz -ale elektryk przed śmiercią jeszcze zatańczy. Czego oczywiście Ci nie życzę.
  18. Henio

    Co macie dziś na obiad?

    Tak może być , tylko od marca to się pewnie lekko popsuło. :???: No - a może patrzysz na fotę i wspominasz , jak to się w Domu Rodzinnym jadało :wink: Ps . A to danie to przed jedzeniem , czy po? :grin:się jada , bo ja to na deser łykam :wink:
  19. No to witaj Kruszyno z Wejerowa. :wink: Pewnie się kiedyś spotkamy i zrobimy "zadymę" :???:
  20. Henio

    Co macie dziś na obiad?

  21. Wszystko oki, tylko przydałby się wyłącznik awaryjny w zasięgu ręki - najlepiej na tym stole podawczym do maszynki.Bo jak (tfu tfu) jest niebezpiecznie to jeszcze czołem wyłączysz. Albo jak trzymasz przycisk nogą to maszyna biega , a gdy zwolnisz to stop. A tak to świetne- pierwszy raz coś takie widzę - Polak potrafi :grin:
  22. Dzięki i tu Ci się należy podwójna opcja POMÓGŁ :grin:
  23. Henio

    Dowcipy

    http://img529.imageshack.us/img529/1056/reklamacja.jpg http://fun.kretyn.com/jelen.jpg
  24. To Ty się będziesz śmiał z ich min po pierwszym wędzeniu. Powodzonka.
  25. Dlatego muszą być otynkowane by dodatkowo uszczelnić i w razie rozszczelnienia będzie widać czarne smugi. Wcześniej radziłem Tadziowi by budował razem z drzwiczkami , bo póżniejsze doklejanie to fuszerka (ktoś doradzał nawet piankę :shock: ) Stare sprawdzone sposoby są nie do zastąpienia. Nawet zduni przywożą własną glinę , bo glina glinie nie jest równa i musi być sezonowana a nie świeżo wykopana . Ja też przymierzam się w następnym roku do budowy wędzarni tylko z naturalnych składników . Glinę wykopię sobie jesienią a w zimie będę kompletował cegły takie z rozbiórki (sprawdzone ) oraz "żelastwo" nie zakonserwowane jakąś najbardziej trwałą farbą . Tadziowi życzę powodzenia, bo budujesz dla siebie , a nie w stylu - Trzymaj mur, :wink: a ja idę po pieniądze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.