Henio

Teraz to pogoda sprzyjająca , można na dachu i w kufrze. Tylko nie wolno pakować mięsa jeszcze nie za bardzo wychłodzonego w folie itp. bo się zaparzy .

Takie coś znalazłem , co wy na to ? http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&ct=res&cd=7&ved=0CBwQFjAG&url=http%3A%2F%2Fwww.lap-pol.pl%2Fproduct-pol-128-Kielbasa-pradziada.html&ei=qg37Suq7CZyUjAfsxuiwBA&usg=AFQjCNExP0ewcuNqZFa2WK10EO7Ani9P-g&sig2=rygPmhI59U24qEs2HMuePA Trzeba by zrobić eksperyment :grin:

Wypadła czy wyszła :wink: Czy smaczna ? no bo pewnie nie wylałeś. Trzeba będzie zrobić . Raz kupiłem mleko od "gospodarza" i postawiłem na zsiadłe . Popsuło się i straciłem wiarę w zakupy w niby wiejskie.

Jaką ilość śmietany na taką osełkę kupiłeś i jak 'wypadła' maślanka ? Zawsze myślałem , że produkty mleczne przechodzące przez mleczarnie są "długowieczne" i wszelkie przeróbki nie wchodzą w rachubę. No bo na przykład zrobienie zsiadłego mleka mija się z celem.

No to może Pani Hania przyjdzie tu i pomacha forumowiczom :wink: http://www.task.gda.pl./uslugi/stream/kamera_gdynia_skwer_kosciuszki/ Chwilę trzeba odczekać.

To u Ciebie we Wrocku stolarze się cenią. Są teraz sklepy dla majsterkowiczów i za stówkę kupisz wszystko (deski , zawiasy, wkręty + piła) i w dwie godz. robisz to sam.Są też tam gotowe drzwiczki liściaste w surowym stanie do zabudowy np. przedpokoju.

Od drzwiczek i zawiasów ( z ramą lub bez) powinno się zaczynać i obudować to wędzarnią :wink: Teraz kombinuj, a co do malowania - nic nie piszę . Robisz dla siebie.

Wiem :wink: Jestem marynarzem i jadłem w Hiszpanii. Miałem szczęście , że to byczek poległ , a nie torreador :wink:

No to OKi . Bo spotkałem się z daniem z byczka - wiadomo co i zjadłem , ale dowiedziałem się po degustacji co jadłem . Najpierw szok , ale - człowiek nie świnia - wszystko zje :wink: Co do nerek i "waniania" to na to są sposoby (obgotowanie). Bardzo te danie lubię . Niestety moja "połówka" nie i jest to danie które niekiedy spotykam w barach mlecznych i zamawiam . Jednak domowe to jest TO. Ps. Zanim wysłałem , to -- :grin: Pomogli

Piszecie - cynaderki. Co macie na myśli - nerki , czy "jąderki" ?

Każdy orze jak może i wędzi dla siebie i rodzinki . Ci co robią to "biznesowo" to na tym Forum raczej nie szukają porad , bo i po co - znajdzie się głupi i tak kupi. Dużo się nauczyłem od Was i jak mogę pomóc , to się staram . ≥W jakim kierunku powinna się toczyć dyskusja? (aj dont nie wiem - kak amerykańce gawariat)) ale każda porada jest dla mnie ważna i nie popełniam błędów robionych wcześniej. A było ich trochę :wink: Ps . A co do jodu , to mamy tu trochę - Siarkopol - Fosfory - Rafineria - Elektrownia i jeszcze dużo mniejszych :grin:

Taki oto katalog oferuje jedna z tanich linii lotniczych na swoim pokładzie . Nie wiem śmiać się , czy płakać :???: Samouczek jak nie mówić . http://img.pokazywarka.pl/bigImages/54522/103154.jpg?AWSAccessKeyId=AKIAJSLBNACOS3UTO6HA&Signature=RffgOx2A9EebP%2F1meaZP0dpaE8E%3D&Expires=1257800400 [ Komentarz dodany przez: BonAir: Wto Lis 10, 2009 08:08 ] Zdjęcie nie wyświetla się. Proszę o poprawne wpisanie wiadomości.

Henio, uty co ? pokaz mi takiego ktory ma piec na drewno w domu i oddaje sklejke do utylizacji :grin: konia z rzedem temu :lol: Faktycznie jeszcze jesteśmy trochę za ......... :wink: . Ale jak Ci sąsiad odpali piec czymś takim , to cynk :grin: do Wydziału Ochrony Środowiska i sąsiad straci konia z rzędem.A Ty sąsiada :grin: A co do supereksu to na wędzarnię się nadaje pod warunkiem że wyłożymy od środka płytkami z szamotu albo taniej - otynkujemy wysezonowaną gliną z dodatkiem soli , są tu na Forum porady zduńskie. Na kanał dymny bym nie polecał , bo po jakimś czasie się pokruszy . Lepiej to zrobić z czerwonej cegły.

Ta jest niezależna :wink: http://www.pps.ixan.net/humor/zdjecia/graph/superswinka.gif

Andyandy - Oby Ci rybki na taką przynętę do wędzarni wchodziły. Pamiętaj - ja jako starszy Ci to piszę - Życie zaczyna się po pięćdziesiątce :grin: http://www27.patrz.pl/u/f/46/41/55/464155.jpg

To dla mnie jakieś nowum :rolleyes: owszem płukania wymagają ale wywracać na drugą stronę kilka metrów jelit ....ale ja jestem laikiem więc może kto bardziej obeznany się wypowie. Nigdy nie kupowałem jelit. Jak pamiętam , to jelita przy uboju gospodarczym się szlamowało (taka a'la brzytew drewniana) i umyte trochę posolone czekały , by je napełniać .Podczas nadziewania na lejek i napełniania były automatycznie odwracane. Może się mylę ?

Jest na rynkach.Poszatkowana w workach plastikowych. Jak będziesz we Wrzeszczu i gdyby nie było , to zapytaj gdzie się zaopatrują handlujący warzywami . Ostatnio w "moim" warzywniaku była. Pozdrowienia.

Sorry jeszcze raz -to był żart. A pomysł idealny . Ps. a i lodówka tylko do schłodzenia drinków , bo wędlinki tam sobie będą "leżakować".

No pewnie . W kominku nie palisz węglem , ani raczej iglastym. Jak nie pijesz to myślisz :wink: Sorry :grin:

Witam Gdańszczankę . Moim zdaniem możesz przykrywać , bo i tak musisz docisnąć czymś na czas kiszenia i kilka razy dziennie robić otwory by odgazować. A fermentacja raczej nie rozsadzi kamionki , tylko w nocy możesz słyszeć jakieś Puk puk i zapytasz się : To ty kochanie ...Nie to ja Twój mąż kapusty pilnuję :grin:

Nie jestem specem , ale myślę że wciągarka po zaniku napięcia nie opuści podnoszonego ciężaru na dół bo zadziała właśnie ten hamulec.

No właśnie . Drewnem impregnowanym , sklejki , płyty meblowe itp. nie mogą być użyte do spalania w piecach domowych tylko muszą być oddane do utylizacji , a tu jak widzę to buduje się z nich wędzarnie . Szok.

Oglądam ten wynalazek i "nadziwić "się nie mogę. Teflon już zjedzony Za chwilę zaczniesz konsumować te kleje ze sklejki trochę cyny i jeszcze tylko zrębki zaimpregnuj , by się nie zepsuły. :shock:

:grin: http://www.youtube.com/watch?v=NhrfKZ0wTno