Oczywiście , bo cała sztuka polega na tym , by dym nie uciekał bezpośrednio w niebo , lecz miał pewne opory. Najlepiej i najprościej to beczkę przykryć tkaniną z naturalnych składników bez farb itp. (worek jutowy , lniany) Po kilku wędzeniach zaczniesz jednak usprawniać swoją wędzarnię i stwierdzisz że prowizorki są najlepsze.Przekonasz się wtedy , że Twoja wędzonka może i okopcona nie miała by "wzięcia" w supermarkiecie , ale jest o niebo smaczniejsza od tych ładnie wyeksponowanych.A i rada na początek- gdy coś nie "wypali" albo za bardzo wypali , to się tym nie zrażaj.
Powodzenia i smacznego.