Witam, Na targach gastronomicznych zagadnąłem dziewczynę, która stała na stoisku z takowymi serkami, by opowiedziała mi jak wygląda proces technologiczny. Ser kupują w blokach, kroją kawałek sera, który jest podgrzewany przez parę, wielokrotnie rozciągany i składany (dzięki temu są w nim wyczuwalne nitki), a później odpowiednio formowany (nitki do warkoczy lub paski do zawijasów) zwijany i chłodzony w wodzie lodowej. Sam też próbowałem kilka razy zrobić. Założyłem postępowanie początkowe do uzyskania masy serowej na mozzarellę (ma obniżowne pH i dzięki temu odpowiednią ciągliwość po podgrzaniu). Ale być może trzeba popróbować z inną masą, tak jak pisał Bagno. I tutaj zaczynają się schody. Próbowałem klku sposobów podgrzania, ale niestety masa zbyt szybko stygła utrudniając formowanie :sad: Spóbowałem w wodzie - niestety zabieliło wodę i zrobiła się zupa serowa Spróbowałem zainstalować ser w wyciskarce do makaronu - niestety zbyt szybko się zapychało twardniejącym serem Podgrzanie masy serwowej w naczyniu zanurzonym w wodzie w wolnowarze dało dobry efekt, ale występuje problem z formowaniem :sad: :sad: :sad: Zachęcam wszystkich do testowania i próbowania, a co najważniejsze zapisywania i dzielenia się parametrami technologicznymi, np. temperatura topnienia masy serowej, formowania, ph mleka podczas zaszczepiania podpuszczką itp. Pozdrawiam wszystkich serowarów