Powiem, że kultury startowe się sprawdzają przede wszystkim w produkcji na większą skalę.
Zapewniają reprodukcję, jakość i pewność produkcji.
Jeszcze ważniejsze niż kultury startowe jest pożądane środowisko (np. wartości pH i aW, temperatura), w którym się rozwijają pożądane mikroby.
Może nie jest tak jak kolega Pis pisze, że mikroby od początku są w mięsie, ale w trakcie uboju, rozbioru, i późniejszemu przerobu (np. napowietrzanie w trakcie kutrowania) dostają się do surowca. Można to porównać z spontanicznymu zaszczepieniu brzeczki przy produkcji wina.
:grin: