Zbój Madej

Tak ze 2L wody miałem w garneczku na dwie kiełbaski :smile:

Znaczy się 25 min będzie oki, dla pewności :smile:

Ja już po obiadku, więc mogę na te fajności popatrzeć dłużej :grin: Ale nie za długo bo za chwil kilka nadziewam drobiową do parzenia

Znaczy się witaj wśród swoich :smile:

Dziadku, liczyłem 10min/cm, jelita 30/32mm. Tak dla pewności ciut wydłużyłem czas. Na razie tylko dwie sparzone na próbę. 25min, czy to nie będzie za krótko przy rozdrobnieniu, które zastosowałem? :smile: Pozdrawiam :smile:

Sparzona i spróbowana. Włożyłem do wody o temp 73stC i parzyłem 35min. w temp 73-75st.C. Soczysta, nie za miękka nie za twarda akurat do jedzenia :smile: Próbowałem ja i moja mama reszta będzie próbować na święta http://img256.imageshack.us/img256/9821/obraz170q.th.jpg

Nie zaszkodzi kiedyś spróbować. Na pierwszy raz to zrobiłem wg przepisu :smile:

No Zelmerkiem, ma już chyba hmm 18 czy 19 lat, jakoś tak :smile: [ Dodano: Wto 30 Mar, 2010 17:56 ] Co do starego zelmerka dodam tylko, że 7-8kg mięska "łyka" jak należy, tylko na boki już się kiwa :smile:

Mieszana-kutrowana razem z przyprawami, czosnek, pieprz i majeranek :smile:

No to pierwsza biała wp zrobiona :smile: Jest to 1/40 porcji z przepisu z "szestnastki", ale nie do końca, nie mam sitka 13mm, wp I zmieliłem na sitku 14mm, wp II na 10mm, a wołowina na szarpaku następnie 2 razy na 2.5mm i niby kutrowanie blenderkiem z 45% wody i przyprawami do smaku, wp I i wp II mieszałem razem z dodatkiem 6% wody. Z wołowinki ładny kleik wyszedł i z wp I i II też nieźle się kleiło, następnie wszystko razem mieszałem 2 razy z przerwami do bardzo kleistej konsystencji. Nadziewałem w jelita 30/32mm. Nadziewarka od P. Fecki szła jak przeciąg, żadnych oporów. Chińska bo chińska, ale lepsza od nadziewania Alfą nr 5. Jeszcze nie parzyłem i nie próbowałem. No i fotki http://img249.imageshack.us/img249/2282/jupia.gif http://img249.imageshack.us/img249/4091/obraz164n.th.jpghttp://img249.imageshack.us/img249/4229/obraz165y.th.jpghttp://img249.imageshack.us/img249/748/obraz166j.th.jpghttp://img249.imageshack.us/img249/7176/obraz167.th.jpghttp://img249.imageshack.us/img249/2599/obraz168z.th.jpg http://img52.imageshack.us/img52/6761/obraz169m.th.jpg

Jestem za http://img532.imageshack.us/img532/5553/peace.gif

Pewnie znowu jakieś fajności nawymyślasz :thumbsup:

Spoko gryzzli, nikt Cię nie krytykuje :smile: jak czytałeś co Ci chudziaczek napisała http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=101507#101507 to widziałeś moje wędzonki ciemniejsze od Twoich, ze mnie to dopiero mieli radochę :grin: ale nic to, wziąłem się do roboty i teraz jakoś się wędzi :smile: Zdjęcia jerzyl, zapodaj zdjęcia swoich wyrobów :smile:

Chyba jednak jeszcze parę lekcji muszę pobrać :smile:

Witanko :smile: Dowiesz się na pewno :smile: :smile:

Serdecznie witam :smile:

A no moje moje, jeszcze parę razy i będą jeszcze ładniejsze :smile:

Przynależność do Was BiSwW i trochę się pozmieniało http://img690.imageshack.us/img690/1999/obraz144h.th.jpghttp://img213.imageshack.us/img213/7606/obraz154h.th.jpg Peacehttp://img532.imageshack.us/img532/5553/peace.gif

No to siup http://img440.imageshack.us/img440/230/piwo.gif

Kolego wosiu piękne dziełko, moje ukłony http://img440.imageshack.us/img440/1036/prosze.gif

Qrcze... :thumbsup: :thumbsup:http://img444.imageshack.us/img444/1299/winko.gif

Parzę tak jak Dziadek pisał w "Akademii" ale dodaję czas od wyjęcia wędzonek z beczki do czasu przyjazdu do domu 20-30min. Dziadek pisał, że zaleca się gotować 15 min. i parzyć 40 min. w temp 82st.C. Ponieważ po przyjeździe do domu wędzonki są już trochę wychłodzone to ja gotuję 20 min. i parzę 60-70 min. i jest oki :smile: [ Dodano: Pią 26 Mar, 2010 22:04 ] I jeszcze jedno, po czasie gotowania temp. w garnku obniżam dolewając zimną wodę :smile: [ Dodano: Pią 26 Mar, 2010 22:13 ] Jeszcze jedno dodam, jak mam wędzonki około 1kg sztuka, to parzę 50min, a jak kilkadziesiąt dag więcej to wtedy 60-70min :smile:

Gotowce do zamrażarki :thumbsup: http://img440.imageshack.us/img440/3304/obraz158k.th.jpghttp://img440.imageshack.us/img440/3600/obraz159.th.jpghttp://img440.imageshack.us/img440/7047/obraz160e.th.jpghttp://img440.imageshack.us/img440/329/obraz161.th.jpghttp://img440.imageshack.us/img440/6335/obraz162.th.jpg http://img440.imageshack.us/img440/4064/obraz163.th.jpg

Qrcze, bardzo trudne pytanie, na prawdę. Jedne i drugie są dobre. Te "nowe" wędzonki to to jest nowy smak, inaczej wędzone, "tamte" wędzonki to też z przyzwyczajenia były dobre, zawsze takie same i się jadło, ale jak mam porównywać no to chyba "nowe" są smaczniejsze bo delikatniejsze no i dużo bardziej soczyste. Zapewniam jednak,że "tamte" pomimo, że bardzo ciemne, też były dobre :smile:

No jest różnica jest, "tamte" miały mocny smak wędzenia, a "te" są delikatniejsze :smile: