I ja także dołączam się do wpisów kolegów i pragnę bardzo ,bardzo mocno podziękować Waldkowi za poświęcony ,prywatny czas, koszty poniesione z tytułu całej "Operacji Garnek" oraz za wielkie serducho niosące pomoc. Poza tym było mi niezmiernie miło osobiście poznać Waldka (waro 58) Maada i kofikana P.S. Waldku .. podziękowania od Ani -Ty wiesz za co -wszystkie zabrała sobie do domu . Czując się niezwykle zawstydzony i zażenowany tak miłymi słowami o mnie, pragnę za nie bardzo podziękować Uczestnikom zlotu "pod Pastą". Naprawde nie zrobiłem nic nadzwyczajnego, rejestrując sie na forum przyjąłem. że łącze się z grupą Osób "pozytnie zakręconych" i chętnych do wzajemnej pomocy. Wybaczcie ale jednak napiszę, "że to przy okazji, po drodze albo że to nic takiego", bo tak uważam. Możliwość poznania Was i "malutkiej pomocy" w sprawie garnków, uważam za zaszczyt dla mnie i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę się mógł Komuś przysłużyć. P.S. Małgoś, po Twoim P.S., tak niejednocznacznym, chyba bedę miał "sliwki" pod oczami i spał na wycieraczce . P.S. Heniu, jak Ty jednak mnie łatwo rozszyfrowujesz . Jeszcze raz Wszystkim dziękuje i mam nadzieje, że sie jeszcze kiedyś spotkamy.