-
Postów
579 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez rzeznik
-
no i ja czekam na jakąś ciekawą i nie za drogą propozycję młynka do mielenia przypraw bo lubię zmielić przyprawy przed samym dodaniem jej do mięsa zmielonego zanim zacznę mieszać (aromat jest dużo przyjemniejszy), ponieważ męczy mnie mielenie przypraw na raty :grin:
-
"Emil" to cena skupu. A w jakiej cenie można kupić od nich półtusze w kl. S, E, U.
-
Ciekawostka technologiczna. Nastrzyk rozdrobnionym mięsem.
rzeznik odpowiedział(a) na Maxell temat w Technologia dla zaawansowanych
Gonzo, niestety obserwuje ostatnio, że trudno tutaj komukolwiek dogodzić. Po pierwsze; temat umieszczony jest w technologii dla zaawansowanych, Po drugie; przed tematem umieściłem adnotację: Ciekawostka, Po trzecie; było tutaj juz wiele pytań dotyczacych pogarszającej się jakości ostatnio sprzedawanego mięsa. Staram się więc przedstawić możliwe tego przyczyny. Skoro jednak po każdym moim wpisie, są jakieś uwagi i komentarze bez związku z zawartością merytoryczna podawanej informacji, robię sobie dłuższy urop w pisaniu czegokolwiek. Pozdrawiam serdecznie. Interesuje mnie wszystko co dotyczy mięsa i przetworów z nim związanych, więc proszę nie zniechęcać sią i pisać. Bo właśnie dlatego tu przystąpiłem żeby swoją wiedzę poszerzać a nie ograniczać się tylko do tego co wiem i robię twierdząc "bo robił tak mój dziadek". Wszystko się zmienia a naszym celem jest trzymać się tradycji i poznawać to co nowe, nawet jeśli nam się to nie podoba bo to te brzydkie praktyki które są stosowane przez np. przemysł mięsny motywuje nas do promowania i robienia tradycyjnych produktów. -
świetna sprawa :grin: :grin: :grin: :grin: dzięki :clap: :clap:
-
zgadzam się. Uważam że niema aż takiego znaczenie czym zakończymy nasze osłonki przed wyciśnięciem farszu a najważniejsze że te rozwiązania ułatwiają i przyśpieszają naszą pracę. A dla naszych znajomych większe znaczenie ma świadomość to że my je robimy i wiedza jak je robimy niż jak je zakończymy (bo tak naprawdę to konsument decyduje o tym czy je zje czy nie).
-
tu chodzi o to aby pochwalić się czym jeździmy :grin: :grin: :grin: a przy okazji wymienić wady i zalety naszych zabawek :grin: :grin: :grin:
-
Sznurek,przędza podczas wędzenia tradycyjnego nie nabiera koloru dymu :smile: Często stosuję kolorowe przędze /białą, biało-czerwoną, czerwoną/ aby łatwiej odróżnić po wędzeniu, parzeniu szynkę od baleronu, lub różne gatunki kiełbas grubych, jeśli są tego samego kalibru. to nie wiem jak to wyjaśnić bo przysiągłbym że do osznurowania tych wędzonek i aby zrobić im pętelki do zawieszenia na kij użyłem śnieżnobiały sznurek lub jak kto woli przędze a na produkcie go nie widzę, jest i widzę sznurek którego barwa podchodzi mi pod kolor pomarańczowy, rdzawy, lub jasnobrązowy jak kto woli (wszystko zależy od gęstości dymu w komorze i czasu wędzenia)
-
andrzej k, zgadzam się całkowicie z opinią kolegi. Szkoda lejka raz obcięty już się nie wydłuży a lejki są różne w zależności od nadziewarki i producenta :smile:
-
brawo zostałem przekonany :grin:. Tak się składa że jestem z branży wiec jeżdżę po różnych targach spożywczych :grin: najczęściej jeżdżę po Polsce zagranicą rzadziej ale bywam. Ale zastanówmy się :question: sznurek piękny kolorowy na naturalnie wędzonym produkcie :grin:. Myślałem że wędlinka pod wpływem wędzenia nabiera koloru a sznurek, lub jak kto woli przędza wędliniarska np. biała pod wpływem dymu nabiera kolorów szarości więc poco stosować kolorowe sznurki a następnie je wędzić z wędlinami? Po to żeby straciły swój blask, swoje piękno nie rozumiem Zdjęcia słabo wyraźne ale na pierwszym widać pięknie wyglądające wędliny z kolorowymi zawieszkami. Tylko czy jest to sznurek czy pętelka (żyłka wędliniarska do której najczęściej zaczepia się klips i ściska klipsownicą) (proszę wybaczyć wzrok już nie ten) ale jak na sznurki to jakieś cienkie tym bardziej że widzę tam kilka kolorów (może to nitka :grin: ) a obok piękny baleron hermetycznie zamknięty (tradycja gdzie by nie patrzeć) drugie zdjęcie pokazuje mnóstwo wiszących sztucznych osłonek i coś tam na tacy między innymi dwie nienaturalnie duże golonki i jeśli mnie wzrok nie myli są to przednie golonki :shock: :shock: (gdzie takie można kupić bo chyba nie od naszych gospodarzy albo wiem co zrobię pojadę do Francji po nie :grin: :mrgreen:) a przy trzecim zdjęciu to już prawie jestem pewien że to żyłka wędliniarska a nie sznurek (przędza wędliniarska). Pozdrawiam :wink:
-
zgadzam się ze sznurek daje naturalny wygląd ale niezgadzań się z tym że klips nadaje tandetnego, przemysłowego charakteru naszym wędlinkom. To tak jakbyśmy powiedzieli że farsz należy nadziewać tylko w osłonki naturalne bo osłonki sztuczne (np. białkowe do krakowskiej, żywieckiej czy poliamidowe do mielonki, mortadeli) nadają tandetnego, przemysłowego charakteru naszym wędlinkom. Ja również sznuruje wędlinki i nie mam klipsownicy ale nie zaprzeczam że chciałbym taką zabaweczkę mieć bo uważam że to urządzenie ma swoje zalety każdy kto trochę się tym bawił wie o czym piszę ale ze względu na zdecydowanie wygórowaną cenę na razie nie kupuję jej bo jest zdecydowanie za droga
-
Zawartość tłuszczu w kiełbasach .
rzeznik odpowiedział(a) na DZIADEK temat w Technologia dla zaawansowanych
DZIATKU proszę nie zniechęcaj się i wprowadzaj nowe tematy i pisz o nich. Przyznaję że niemożna nikogo zmusić do czytania ale są osoby które chcą się uczyć i poznawać ciekawostki technologiczne i dlatego proszę, pisz i zmuszaj nas do myślenia. Uważam że dużo wiem ale mam świadomość że jeszcze dużo muszę się nauczyć bo zanim to wszystko ogarnę czeka mnie jeszcze długa droga a żeby móc się rozwijać potrzebna jest wiedza którą ty i inni posiadacie a ona daje nam bodźce które zmuszają nas do myślenia :grin: . -
a ja czekam na efekty negocjacji które prowadzi kolega tusiaczek :grin:
-
jak działają i są w dobrym stanie to za 400.00 zł :grin: dwie na pewno wezmę (2szt x 200zł = 400.00 zł) a za 250.00 jedną na pewno. może ewentualnie dwie (musiałbym to przemyśleć :???: ) za 500,00 zł. (2 szt x 250.00 zł = 500.00 zł)
-
Forum: Sprzęt Wysłany: Sro 05 Gru, 2012 14:30 Temat: Nadziewarka ralf325 napisał/a: Witam poradzcie co o tym myslicie wygląda solidnie.http://allegro.pl/nadziewarka-pozioma-do-kielbas-3l-stal-nierdz-i2811563800.html wygląda :grin: , ale 3 L (wszystko zależy kto jakie ma potrzeby :grin: ) poza tym, tego typu nadziewarki do nadziewania farszu musisz stawiać na rogu stołu inaczej będziesz miał problem z nadziewaniem (chodzi mi o korbkę i musisz uważać na wysuwające się z lejka kiełbaski bo skoro nadziewasz tak blisko krawędzi stołu mogą ci uciec na podłogę ), a pomyślałeś o rzadkich farszach takich jak pasztety, kaszanki czy salcesony. Ja bym raczej stawiał na pionową :wink: . Pozdrawiam. w porównywalnej cenie ale już 7 L masz na http://allegro.pl/nadziewarka-pionowa-do-miesa-kielbas-wedlin-7l-fv-i2865745301.html ja mam od nich 10 L i jestem zadowolony
-
czekoladowa poezja już gotowa :grin: i jesteśmy po pierwszych próbach smakowych :thumbsup: :thumbsup: . Żona jest zachwycona, mówi że to rewelacja. kolego "pis67" dzięki za przepis :clap: :clap: :clap: - szybko się robi i wspaniale smakuje :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: .
-
"pis67" - kiedy zakorkować? zrobiłem ta czekoladową fantazje z jedną zmianą nie miałem rumy więc dałem whisky. gorące ale nie wrzące rozlałem w butelki i teraz się chłodzi tylko nie wiem czy mam butelki zakorkować czy poczekać do wychłodzenia i wtedy zakorkować. Proszę o odpowiedz.
-
patrz co pisze Dziadek :shock: bo zna się na rzeczy i mądrze pisze ja od siebie mogę dodać tyle że mam 10 L i wchodzi mi do niej ok 9,30 kg farszu. Ja kupowałem od A&M TECHNOLOGISS s.c. 10 L i jestem zadowolony, w swojej ofercie mają też 7 L (patrz ALLEGRO oferta nr 2847370142 NADZIEWARKA PIONOWA DO MIĘSA KIEŁBAS WĘDLIN 7L FV) A&M TECHNOLOGISS s.c. Leśna 4 63-604 Baranów REGON: 301639746 NIP: 619-201-20-99
-
Ciekawa galeria zdjęć i dzięki za uwagi na pewno się przydadzą.
-
MariuszB, :clap: bo mądrze panie kolego piszesz i zgadzam się z twoją opinią.
-
dziękuje chudziak i Julian za wskazówki na pewno skorzystam. ZELMEREK - Diana ma mi służyć jako podręczna domowa maszynka, do większych ilości mięsa mam maszynkę do mielenia mięsa Alfa 32 dzik :wink: :grin:
-
A ja dostałem ZELMER-ka - Diana 886,84 poza tym pozdrawiam wszystkich i życzę wszystkiego dobrego jeszcze w końcówce tego roku i w przyszłym 2013 roku
-
Smacznego :thumbsup: :thumbsup:
-
Klasyfikacja i wydajności poubojowe zywca rzeźnego 1976r.
rzeznik odpowiedział(a) na DZIADEK temat w Technologia dla zaawansowanych
znalazłem w "Technologi przetwórstwa mięsa" Adama Olszewskiego na str. 36 taki fragment Do 1990 roku zwierzęta rzeźne kupowano na podstawie tzw. "wagi żywej", czyli wg wzrokowej i dotykowej oceny masy ciała zwierzęcia [trudno mi się z tym zgodzić ponieważ mnóstwo zakładów ubojowych z którymi mam kontakt, nadal prowadzi tą formę skupu] .W tym systemie zwierzęta były często okarmiane, aby uzyskać zwiększoną masę ciała w chwili sprzedaży. w razie stwierdzenia perzez klasyfikatora (w punkcie sprzedaży), że zwierze jest okarmione pomniejszono masę ciała - w przypadku trzody chlewnej do 3 % i bydła - do 5 % [niestety niemożna więcej odjąć na okarmienie ponieważ reguluje to ustawa która mówi do (czyli niemożna więcej odjąć na okarmienie - u trzody do 3 % a u bydła do 5 % odejmując więcej łamiemy prawo)]. Faktyczne ubytki wagowe od chwili zakupu do momentu uboju (zwykle następnego dnia) były jednak większe, dochodziły bowiem do 7 - 8 % masy trzody chlewnej i nawet do 10 - 13 masy bydła [twierdzę że okarmianie w wielu przypadkach jest jeszcze wyższe ponieważ widziałem będąc przy wyprawianiu i warząc jelita z żołądkiem wraz z ich zawartością (treścią pokarmową)]. Dlatego też, aby zmienić tę sytuację, w pewnym okresie wdrożono system skupu zwierząt rzeźnych na podstawie tzw. masy poubojowej ciepłej, określanej po uboju zwierzęcia. tekst z pogrubioną czcionką to moje spostrzeżenia jako osoby która widziała różne sytuacje bo pracowała przy uboju. -
Ja do parzenia używam Pojemnik gastronomiczny GN jest tańszy od garnka a jego kształt prostokąta pozwala mi na wygodne wkładanie i wyjmowanie wędlinek :grin: i do tego jest łatwy w utrzymaniu czystości. Jeśli chodzi o mnie to jestem zadowolony z tego rozwiązania :grin: :grin: :grin: z tym że Ja jednorazowo parzę ok 25-35 kg :wink: