dietykon

Też ją oglądałem i zastanawiam się czy różnica tylko w korbie, oczywiście poza ceną?

Żonka popełniła ten serek :grin:

One jeszcze są w Selgrosie? Bo nie znalazłem na aktualnych gazetkach z oferty od 25.10?

Tylko nie mów, że jeszcze wisi i kosztpróby nie było? :lol:

miro mam dwa pytania: 1. czy mocowanie lejków jest jakieś standardowe? bo te które podał nemo19788 z alledrogo mają nietypowe mocowanie lejka. 2. mocowanie nadziewarki na jaką maksymalną grubość blatu będzie pasować? Pozdrawiam!

W niektórych przetwórniach można kupić normalnie w detalu i tam już taka klasyfikacja jest jak najbardziej zrozumiała, natomiast w sklepach to raczej nazwy handlowe bardziej w użytku są i całe elementy które dopiero trzeba rozebrać i poddać klasyfikacji. Pozdrawiam.

A czemuż to mają wyjść rozdrobnione? Nadziewa się bez nożyków więc nic już tam nie rozdrabnia chyba?

Popełniam bardzo często mój chlebek i przypomniałem sobie o dodaniu zdjęcia: Dzisiaj już go zostało niewiele ale zakupy na następny wypiek poczynione już są! Pozdrawiam!

A ja bym proponował zrobić według tego przepisu który podałeś. Mięso posegregować, zapeklować na sucho, zmielić według ogólnych zasad rozdrabniania. Tylko przy dodawaniu przypraw wszystkie poważyć z łyżeczek na gramy i sobie zapisać, przyda się w przyszłości, raczej to jajko surowe i magi dodane w trakcie kutrowania nie zaszkodzi i nie widzę tutaj jakichś wielkich odstępstw od standardowych ilości składników czy przypraw (18g/kg peklosoli, 10% wody czyli według mnie standard). Powstanie nowa kiełbasa o nazwie "Kiełbasa mojej mamy" i przekonasz się czy Ci będzie smakować. Pozdrawiam!

Podrobek gdyby to było do kupienia w Polsce pewnie bym się skusił :wink: A tak to mój ZIP Code nie wchodzi :devil: Z zapłatą nie byłoby problemu bo można przez PayPala ale sprowadzenie i jego koszty to już jest problem.

No to powodzenia !!! Od niedawna zmieniły sie przepisy i mam "żółte" papiery bezterminowo !!! W końcu... :grin: No jeszcze to prawo nie obowiązuje :devil: dopiero od 30.10.2011 :wink:

A to czemu? Dział i temat odpowiedni ku temu :wink:

Brawo! :clap: :clap: :clap:

Zastanawiam się jak długo popracuje ten wentylator, pomijając fakt, że przystosowany jest do pracy w temperaturze -20 do +40 to jednak dym ma specyficzne właściwości "natłuszczające". Nawet przy wędzeniu zimnym dymem będzie się wentylator w środku oblepiał substancjami smolistymi. Ale to się pewnie okaże w praniu. Mimo to pomysł udany, powodzenia. Pozdrawiam!

Poproszę 2 sztuki. Przelew wysłany :wink:

Widzisz na tym forum wręcz odwrotnie! My bierzemy pod uwagę kwestie smakowe i jakościowe. Dlatego czasami może to się nie opłaca ale z tych względów lepiej zjeść smacznie i zdrowo niż tanio! Pozdrawiam!

Urosło mi przed domem :grin:

to za 3 szt. ile się płaci 6,50 czy 7,00? Chyba powinno być: Przykładowy tytuł wpłaty powinien wyglądać tak: KALENDARZ 123 SZT ANDY STEFAN KOWALSKI (nie każdy listonosz zna nick z forum :wink: ) PROSIACZKOWO 36 00-999 PUCHATEK :question: andy super kalendarz :clap: bardzo mi się podoba i oczywiście zamówię! Chyba nie trzeba tutaj do listy się dopisywać tylko od razu zamawiać w sposób przez Ciebie podany?

Moim zdaniem wystarczy. Co do prowadzenia dymu to po rozpaleniu powstaje "cug" który jednoznacznie ukierunkuje przelot dymu od paleniska w kierunku komina. Można tu jedynie zastanawiać się nad spływem skroplin w przewodzie w przypadku nieocieplenia i dużych różnic temperatury. Bardziej bym się zastanowił nad wielkością, a właściwie głębokością komory wędzarniczej przy tak wąskiej konstrukcji.

Przepis jest tłumaczeniem Słowackiej receptury. Składniki 1kg mąki pół kostki niesolonego masła (najlepiej 125 gram) pół szklanki cukru pudru (125 ml) 5 żółtek 1/3 kostki świeżych drożdży (około 30g) pół szklanki mleka (a tak naprawdę, zgodnie z potrzebą, można ciasto rozcieńczać) Posypka/glazura: szklanka posiekanych orzechów włoskich pół szklanki cukru (125 ml) 1 jajko Przepis 1. Wsyp do dużej makutry mąkę i cukier puder. Wymieszaj i utwórz na środku niewielki otwór. Umieść w nim pokruszone drożdże i zalej lekko ciepłym mlekiem. Pozostaw na około 10 minut. 2. W międzyczasie stop masło. 3. Dodaj żółtka jajek i roztopione letnie (nie gorące!) masło i szczyptę soli do makutry. 4. Wymieszaj i dobrze wyrób ciasto. 5. Pozostaw ciasto na 20 min. do wyrośnięcia. 6. Podziel ciasto na pięć równych części, uformuj z nich małe bochenki. 7. Pozostaw ponownie na 20 min. do wyrośnięcia (przy świeżych, nie granulowanych, drożdżach ewentualnie można ten etap pominąć, choć nie jest to zalecane). 8. Zroluj wyrośnięte porcje ciasta na wałki grubości kciuka (około 2cm). 9. Owiń, dość ciasno, wałki wokół natartego masłem trdla (drewnianego kijka) i pozostaw podparte (w powietrzu) na 10 min. (ponownie do wyrośnięcia). Ciastka można na tym etapie od razu porcjować (po koło 10cm) lub pokroić po upieczeniu. 10. Posmaruj trdelnik jajkiem i obtocz w cukrze i orzechach. 11. Zawieś nad węglami lub z boku ognia i cały czas obracając piecz na złoto-brązowy kolor. 12. Po upieczeniu można trdelnik obtoczyć ponownie w cukrze (np. z cynamonem) i posmarować od środka marmoladą. Przepis podany z strony: http://almanach.ordugh.org/wiki/Trdelnik

roger, serki kupujesz w Lidlu? Czy może są one jeszcze w innych sklepach?

A jakie masz wątpliwości?

Rura (czy inny kanał dymny) z paleniska powinna wychodzić przy samej górze paleniska, blacha zdecydowanie za cienka jak na palenisko, to takie moje przemyślenia. Pozdrawiam!

Odświeżając temat chcę bardzo podziękować za szybkie nadesłanie naklejki!

Tylko sprawdzaj je co by Ci Bartek wszystkich nie zjadł, bo nie zdążą się podsuszyć :wink: Pozdrawiam!