dietykon

Śląski obiod sie robi: Dynia hokkaido: Wczorajsza wątrobianka wędzona mojej żony: o piątej popołudniu dowiedziałem się, że muszę ją uwędzić :devil: ale smak dzisiejszy zrekompensował mi wczorajszą bieganinę.

U mnie stosowano zawsze wykrwawienie na leżąco zaraz po ubiciu przez nakłucie i zebranie krwi (z pompowaniem nogą włącznie). Później sparzenie gorącą wodą i usunięcie szczeciny i "paznokci", nacięcie tylnych nóg, powieszenie na orczyku za pomocą ruch-cuga do haka pod sufitem. Przy wytrzewianiu nie zauważyłem wypływu krwi do środka więc nie było powodu do mycia. Nigdy nie widziałem wytrzewiania z jednoczesnym rozbiorem na leżąco wtedy może inne warunki są. Mówiłem oczywiście o trzodzie chlewnej!

Serdeczne Życzenie z Okazji Urodzin dla Zbója oraz wszystkich pozostałych solenizantów!!!

Od szwagierki kupuję po 2 zł/l, niestety z jednego udoju 5 litrów więc jest to z wieczora i z rana dnia następnego 10 litrów tylko :sad:

Jak nas widzą? http://www.washingtonpost.com/lifestyle/food/revolutionary-eating-in-poland/2013/01/08/58107952-514b-11e2-950a-7863a013264b_story_1.html Jak się okazuje coraz lepiej. :smile: No i powstała w zeszłym roku książka bynajmniej nie są to tradycyjne polskie potrawy :wink: http://www.amazon.com/gp/product/1452110557?ie=UTF8&tag=washingtonpost-20&linkCode=xm2&camp=1789&creativeASIN=1452110557

dyzio jak to jest upieczone, że żółtko wycieka? Bo chyba jajko bez skorupki w mielone wkładane? :wink: Pytam, bo bym chciał też takie zrobić!

Taka uwaga techniczna, może masz to DZIADEK w innej formie, np w PDF-ie bo te dwie ostatnie strony strasznie mało czytelne są. Merytorycznie, materiał ciekawy ale.... dla domowego wyrobu wędlin mało istotny. Chociaż faktycznie warto mieć świadomość dążenia do norm jakościowych to sądzę, że my bardziej zbliżamy się do zbyt niskiej zawartości tłuszczu powodującej pogorszenie rachunku ekonomicznego producenta, co nie zawsze jest równoznaczne z polepszeniem jakości organoleptycznej wyrobu :wink: Tutaj pojawia się pytanie o jakość w recepturach przemysłowych i czy należy dbając o zgodność z tymi recepturami stosować podawane metody polepszania rachunku ekonomicznego w stylu zastępowania podgardla tłuszczem dobrym i stosowania mięsa klasy II z większą zawartością tłuszczu bo dodaliśmy białko niemięsne?

Przecież wcześniej napisałem: Przecież mówiłem, że różnica jest! Jeszcze to ktoś poczyta bez zrozumienia: i rzeczywiście przyjmie za pewnik, że nie ma różnicy pomiędzy tłuszczem dodanym a ilością tłuszczu w gotowym produkcie.

Sądzę, że to trochę pytanie w stylu co jest cięższe kilo gwoździ, czy kilo pierza? Wiadomo, że każdy produkt spożywany dostarcza organizmowi składników odżywczych określanych na podstawowe białko, tłuszcz, węglowodany (BTW) plus pozostałe (mniej istotne dla tego tematu) należy mieś świadomość, że tłuszcz jest, chociaż go nie widać i nie jest nazwany. Sądzę, że zawartość tłuszczu w gotowym produkcie nie jest bezpośrednią sumą tłuszczu dodanego "słonina ,tłuszcz drobny czy podgardle" należałoby chyba doliczyć tłuszcz z klasyfikacji oraz jak to EAnna nazwała tłuszcz międzytkankowy. Czyli wychodzi, że zawartość tłuszczu w gotowym produkcie to oczywiście nie tylko tłuszcz dodany. Pozdrawiam!

Kolejny raz bułeczki wypieczone, z tego przepisu: /viewtopic.php?p=212589#212589 to zasługa bardziej żony Basi niż moja: i trochę starsze zdjęcie bo pierniki już odleżały trochę by zmięknąć z przepisu: /viewtopic.php?p=161519#161519 też wykonanie Basi a ja tylko zdjęcia robiłem :blush: : no i jeszcze śledzie po skandynawsku od Kruszynki jeden z tych słoików :wink: tu przepis jest: /viewtopic.php?p=302222#302222 : A na koniec próba ratowania nieudanego korycińskiego: Pozdrawiam!

Chciałem zapytać o pieprz czerwony, czy chodzi o tzw.: ziarna schinusowe (rośliny peruwiańskiej Schinus molle lub brazylijskiej Schinus terebinthifolius) czy też chodzi o pieprz kajeński?

Nie za tą cenę! 1710zł To 10 patelni takich http://allegro.pl/berghoff-patelnia-ceramiczna-garnek-virgo-28-i2806065884.html każda z 2 letnią gwarancją więc 20 lat używania patelni! Pozdrawiam!

http://zdrowie.onet.pl/zycie-i-zdrowie/ryzykowne-mieso,1,5329462,artykul.html Zawsze pozostaje wieprzowina bo inaczej to

/viewtopic.php?p=303219#303219

Mój norweski, teraz pokrojony w dzwonki czeka do wigilii, po upieczeniu karpi będzie pieczony w naczyniu żaroodpornym posypany solą, pieprzem i curry taki smakuje mi najbardziej, trzeba jedynie odpowiednio trafić z czasem pieczenia co by się za bardzo nie wysuszył. Trzy dzwonka łososia w nagrzanym piekarniku do temperatury około 180 st.C piekę około 30-45 minut.

I chwała Ci za to, pewnie ktoś skorzysta! Takie czasy nastają, normy unijne itd. Szkoda, że tradycja odchodzi w zapomnienie :sad:

Maxell z pełnym szacunkiem, nie zapisuję się bo nie interesuje mnie przemysłowe zagadnienie uboju. Znam ubój w warunkach gospodarczych, chociaż sam nie wykonywałem to trzymałem osobiście sznurek przywiązany do górnej szczeki kiedy teść (świętej pamięci) jednym ciosem obuchem siekiery gusię powalał. Nic przyjemnego ale technika warta poznania, a co przemysł ma wspólnego z domowym wyrobem wędlin?

Przyszedł wreszcie czas na łososia, udało mi się kupić w promocji za 13,95zł/kg sztukę około 3kg, pokrojony w dzwonki czeka na wigilię w zamrażarce. To taka moja nowomoda, że prócz tradycyjnego karpia, łosoś gości na wigilijnym stole:

Krótko o parówkach - http://technowinki.onet.pl/wideo/tak-wyglada-produkcja-parowek-i-mordercza-bron-z-i,102465,w.html

Dopytam jeśli można. Powiedz proszę czy znasz może ilości pieprzu i czosnku jakie dodajesz czy też są to "rozsądne" ilości bez ważenia? Pasta curry to taka? W jakiej ilości na kilogram (łyżeczka?)?: http://taotao.pl/_upload/_products/43_Czerwona_pasta_curry_TT_115g.jpg Jaką masz szynkowarkę? Czy taka 1,5l mi wystarczy?: http://allegro.pl/szynkowar-praska-1-5l-wyrob-naturalne-szynki-mies-i2835562730.html Są jeszcze takie ale to wydaje mi się nadmiar dla początkującego i ze względu na cenę jak i rozmiary? : http://www.inter-wiba.pl/resize.php?x=800&y=600&pic=1&path=333

Dziękuję, jest i mój!

Resztki z czyszczenia baniaka - dwuletnie wino z głogu: teraz w tym baniaku powstaje wino ryżowo-rodzynkowe :grin: - /viewtopic.php?p=302959#302959

Różnica wynika z tego, że teraz używam foremek silikonowych i są one ogólnie mniejsze od standardowych keksówek, ale za to wygodniejsze bo nic się nie przykleja. Powodzenia życzę z chlebkiem, nie wiem jak wychodzi w automacie, ja zawsze robię go ręcznie. Pozdrawiam!

Darino nie panierujesz krokietów? :shock: No i której ty jesz kolacje? :tongue: :wink:

Dzisiaj przyszedł czas na: Karpie 4 szt. w sumie 8kg żywego, 10zł/kg, kupione w wsi Ligota (gmina Czechowice-Dziedzice). Teraz już są w pół dzwonki pokrojone i w zamrażarce będą czekać do świąt.