-
Postów
277 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Koszu
-
Faktycznie. Proszę o wybaczenie Pozdrawiam
-
Wiem Maxellu szanowny ze powinno byc 68 stopni Nam jednak bardziej smakują szyneczki niedoparzone
-
ta na ostatnim zdjęciu to juz po parzeniu a na przedostatnim to surowa, zaraz po wyjęciu z Borniaka. Nawiasem mówiąc w tej chwili w Borniaku mam 12 kolejnych polędwic Mam nadzieję, że wyjdą tak jak ta z wczoraj
-
Mięso w sumie wędziłem 4 godz. w temp 55-58 st i w bardzo gęstym dymie. Efekt (prawie) koncowy - przed parzeniem Polędwicę parzyłem w 71 stopniach do uzyskania w środku 61 stopni. Polędwica, która nazwałem sobie na użytek własny - POLĘDWICA WIEJSKA PARZONA (przeczytaŁem cała 16 - 21 i nie potrafilem znaleźć odpowiedniej nazwy to tego typu wyrobu) - wyszła wyśmienicie. Soczysta a jednocześnie krucha, idealnie dosolona i przedymiona. Szynki parzyłem wg akademii Dziadka gdzie zalecana jest temperatura 68 st.C do uzyskania w środku. Ja parzyłem je do momentu uzyskania wewnatrz temperatury 62 st.C, gdyż takie szyneczki lubimy najbardziej: Dzieki Waszej pomocy mięso, które bynajmniej nie grzeszyło jakością udało się przerobić w moim zdaniem całkiem niezle wędliny. Jeszcze raz Wielkie Dzięki za pomoc
-
Witam. Moi drodzy tak jak obiecałem zdaję relację z wędzenia mojego felernego miesa, którego ten temat dotyczyl. Dzisiaj wędzę tylko 4 szynki w tym dwie z "Biedronki" i dwie od mojego kolegi - dostawcy oraz jedną polędwicę. Wszystko wędzę w Borniaku w temp od 55-58 stopni. Uwierzcie mi to nie jest takie proste utrzymac w Borniaku taką temp ale to całkowicie inna historia. Mięso (bardzo dobrze osuszone) do Borniaka włożyłem o 16:00 i do 16:30 osuszałem samym ciepłym powietrzem. Po dwóch i pół godzinie w w/w temp. i w bardzo gęstym dymie mięsko wyglada tak: Lubię jak wędzonki są dobrze obdymione więc jeszcze potrzymam je w Borniaku może z 2 godz. Potem zobaczymy co zostało z polędwicy. Na zewnątrz wyglada bardzo dobrze. Nie ma nigdzie żadnych wycieków. Na oko jest ok Pozdrawiam
-
Integracje pracowników firm w naszej SDM
Koszu odpowiedział(a) na Maxell temat w Nasza Szkoła Domowego Masarstwa
W przyszłym tygodniu przysiądę i przygotuję kompletny program 3-dniowej integracji. Maxellu powiedz mi tylko jeszcze czy ten ośrodek jest gdzieś na wsi? Mam pomysł (już sprawdzony) na imprezę wieczorną -
Integracje pracowników firm w naszej SDM
Koszu odpowiedział(a) na Maxell temat w Nasza Szkoła Domowego Masarstwa
Musiałbys mi przygotować jedynie program od strony masarskiej. Co w ciągu tych ok 9-10 godzin można by było zrobić. A miejsce imprezy? Lipowa Dolina? Pozdro -
Integracje pracowników firm w naszej SDM
Koszu odpowiedział(a) na Maxell temat w Nasza Szkoła Domowego Masarstwa
Witam Maxellu. Moim zdaniem pomysł bardzo dobry. Ja w zasadzie przynajmniej 2 razy w miesiącu organizuję różnym przedsiębiorstwom wyjazdy integracyjne. Jak najbardziej do swojego katalogu mógłbym wrzucić ten temat Zobaczymy jakie byłoby zainteresowanie. Z doświadczenia jednak wiem, że w ciągu trzydniowej imprezy ludzie byliby się w stanie skupić na wędlinach max w jeden dzień i to tak do 18:00. Wcześniej oni się integrują już w busie i po przyjeździe do hotelu integrują dalej, w drugi dzien zazwyczaj ich wyciągam na jakies zwiedzanie więc tutaj można by było od rana do tej 18 cos z nimi porzeźbić tak by przygotować jedzenie na uroczysta kolację i na śniadanie w 3 dzień imprezy. Po uroczystej kolacji oczywiście integracja :) Z przyjemnością pomogę Ci w opracowaniu programu od strony turystyczno - integracyjnej bo jak już pisałem troszeczkę "książek" na takich integracjach już przeczytałem -
Mareczku pani na kasie w biedronce powiedziała mi, że ta promocja jest do jutra tylko. Nie wiem ile w tym prawdy ale coś takiego powiedziała. Nie wiem czy 12,99 to promocyjna cena bo jeszcze ok 10 dni temu ta szynka kosztowała 9,99 Nie mniej przekazuje to co w Biedronce mówili Pozdrawiam
-
Dziękuję bardzo za podpowiedzi. Przygotowanych do wędzenia mam 12 polędwic więc spróbuję wszystkich rozwiązań tutaj zaproponowanych i zdam relację z efektów. Tymczasem byłem w Biedronce i kupilem szynki, o których wcześniej pisaliśmy. Cena za kg - 12,99 Waga po rozpakowaniu jest niższa od tej na metce o 2 gramy Kolor jak widać - na mój gust bardzo fajny. Zapach - nie czuć nic niepokojącego Mięso jest zbite i nie robi wrażenia napompowanego. Po wymasowaniu dłonie stały się delikatnie lepiące. Włożyłem szynki do lodówki na jakiś czas żeby sprawdzić czy nic nie będzie wyciekało z nich. Potem szybkie peklowanie i wędzenie w Borniaku. Producentem tych szynek jest ANIMEX MORLINY Pozdrawiam
-
Skoro przeszliśmy do tematu mięsa marketowego to może ktos kiedys kupował szynki "kulki" w biedronce? Pakowane pojedynczo w plastikowe pudełka? Sa to na oko bardzo fajne, różowe, wygladająco fess zdrowo ok kilogramowe sztuki. Mieli to raz w promocji za 9,99 za kg. Teraz kosztują 12,99 za kg. Może ktoś kiedyś kupował te szynki? Pozdrawiam
-
Z tego jednoznacznie wynika, że należy kupować mięso wtedy gdy jest w promocji w najbliższym markecie Nie mamy gwarancji, że jak zapłacimy więcej to będziemy mieć lepszy towar z innego niż marketowe źródła. Super :)
-
Trudno. Frycowe trzeba płacić. Nie mniej mam nadzieję, że cokolwiek z tego miska da się zrobić a konsumenci nie poumierają mi po degustacji Właśnie wrzuciłem mięso do solanki. Peklowanie wg tabeli dziadka oczywiście Nastrzyknięte wg insrukcji. Temp zalewy 7 stopni. Dodatkowo do solanki dodany wywar z liści laurowych, pieprzu oraz ziela angielskiego. Ponadto do 23 kg peklowanego mięsa wrzuciłem główkę czosnku. Wędzenie zaplanowane mam na najbliższy poniedziałek. Zobaczymy co z tego wyjdzie :/ Dziekuje wszystkim za zainteresowanie się moim problem. Wszystko jest fajnie tylko powstaje pytanie - JAK NIE POPEŁNIC TAKIEGO SAMEGO BŁĘDU :/
-
w rzeczy samej :/ Dziękuję Ci Maxellu za ten pomysł. dokładnie tak zrobię z tym co mi zostało. A te polędwice, które wczoraj rozmroziłem właśnie idą do solanki i w poniedziałek do wędzarni. Zrobię zdjęcia i wstawię je tutaj, żebyśmy wszyscy sie dowiedzieli jak sie kończy zakup "lepszego od marketowego" mięsa. Od 5 lat :) Pozdrawiam
-
Proszę bardzo.
-
Pokemonie po prostu mi się nie chce. Wiesz ja wierzę, że moj kumpel nic o tym nie wiedział. Ze zamówił z ubojni, przywieźli do niego na sklep, zadzwonił do mnie, ja po to pojechałem i już. Wkurzony jestem na ta całą sytuację i na to, że będę musiał znowu jeździć po sklepach i szukać dobrego towaru a myślalem, że mam cała zamrażarkę z "zielonej budki" dobrego bo "niemarketowego" mięsa
-
A myślisz, że jak sparzę taka wędzoną polędwice to będzie widać tą "gąbkę" Może ktoś już wcześniej miał taki problem. A tak przy okazji czy kupując mięso jesteśmy w stanie zauważyć w jakiś sposob czy jest nastrzykiwane?
-
Najśmieszniejsze jest to, że z tym "okropnym i beznadziejnym" miesem marketowym nie miałem nigdy problemu a troszeczkę tego przerabiam :/ W realu, który mam pod nosem w tym samym czasie polędwica kosztowała 10,49 za kg ale ja chciałem lepszą i pojechalem 60 km po polędwicę za 12,80 i jak sie okazało "nastrzyknietą". Ja pierdziele ale jestem zły :/
-
Płaciłem ok 12,80 za kg. Mięso pochodziło z jakiejś ubojni i sprzedał mi to moj kolega przez swoj sklep. Stad taka w zasadzie hurtowa cena. Do tej pory kupowałem w marketach. Byla dobra cena to kupowalem z 10 kg i było fajnie. Nie miałem ani razu żadnego problemu z marketowym miesem. Te miało być o niebo lepsze bo nie nastrzykane :/ Pytanie czy to nie jest taka wada mięsa żeby zagrażała zdrowiu. Będe próbował tą polędwicę uwędzić na gorąco i potem sparzyć. Tylko czy to ma sens :/ Niech to szlag [ Dodano: Czw 10 Lut, 2011 22:10 ] Hmmm raczej nie porównalbym go do miesa drobiowego ale jak przez dwa dni leżało w tej mojej niby chłodni to wyciekło z niego może z 1,5 litra czerwonego płynu. Niestety nie wiem czy to byla woda czy cos innego ale było ciemno czerwone.
-
Witam szanowną Brać. Jak już Koszu wstawia jakiś nowy temat to oczywiście musi to być jakis problem. Tym razem niestety tez tak jest. Chodzi o mieso, a dokładnie o polędwicę. Jak już w innym poście pisałem kupiłem troche wiecej polędwicy jakieś 10 dni temu. Przez 2 dni leżała sobie w pojemnikach plastikowych w mojej chłodni w temp. max 6 stopni a potem, jak już przywiozłem nową zamrażarkę to ładnie sobie to wszystko pomroziłem. I już wtedy, przed zamrożeniem ta polędwica przestała mi się podobać. Do tej pory polędwice, które obrabiałem miałem takie fajne , różowe , zbite, można powiedzieć ze twarde. Ta polędwica, która zakupiłem w hurtowej ilości nagle stała się jak hmm gąbka, widać wszystkie włókna, można bez problemu poszczególne włókna wręcz odrywać. Mięso nie jest zbite, jest miękkie i ma się wrażenie, że w dłoniach można je wyciskać dokładnie jak gąbkę. Te mięso takie było przed zamrożeniem a teraz kiedy je odmroziłem okazało się, że jest jeszcze gorzej. Zaznaczę tutaj, że zapach mięsa jest jak najbardziej w porządku. I tu pytanie do Was. Co się stało? Może mięso było już złej jakości przy zakupie - np. nastrzykiwane wodą? Nadmienię tutaj, że nie kupiłem tego w markecie. I co najważniejsze - czy mogę coś z tego mięsa zrobić. Mam je peklować i probować wędzić czy to szkoda czasu? Tego trefnego mięsa mam z hmmmm 30 - 40 kg :/ Proszę o pomoc i pozdrawiam.
-
Utrzymanie temperatury w Borniaku
Koszu odpowiedział(a) na Koszu temat w Dotychczasowe tematy z forum dotyczace wędzarni BORNIAK
Wędzarnie mam dopiero kilka dni i dopiero wczoraj w nocy przy okazji wędzenia kiełbasek miałem czas na przeprowadzenie dokładnych pomiarów. To natchnęło mnie optymizmem Cały czas miałem nadzieje, że to jest tylko uszkodzenie a nie wada fabryczna Będe dzwonił do organizatora. Pozdrawiam -
No proszę Znowu czegoś nowego się dowiedziałem Dziękuję Panowie. Inna sprawą jest to - czy ta kiełbasa doczeka dzisiaj do połnocy żeby te rzeczone 24 h minęły Rodzina i znajomi ustawiają się w kolejce do degustacji. Pozdrawiam.
-
Utrzymanie temperatury w Borniaku
Koszu odpowiedział(a) na Koszu temat w Dotychczasowe tematy z forum dotyczace wędzarni BORNIAK
Siara zgadzam się z Tobą w 100%. Problem tkwi w sterowaniu temp. Faktycznie to nie jest żadne problem żeby zrobić dobry układ regulacji - tylko dlaczego? W korespondencji z producentem nigdzie nie było napisane, że towar nie jest do końca dopracowany Zapłaciłem za tą wędzarnię niemało kasy a tu trzeba popracować nad regulacja temp, trzeba dolożyć dodatkowe grzałki mimo, że producent na swojej stronie w opisie tej wędzarni pisze: W komorze głównej zainstalowana jest grzałka 700W sterowana termostatem, umożliwiająca regulację temperatury w zakresie 30-120oC. Moja wędzarnia pracowała wczoraj przy temp zewnętrznej ok 10-12 stopni na plusie więc trudno tutaj zwalać winę na wybitnie niekorzystne warunki atmosferyczne Pozdrawiam. -
No to moi drodzy poniżej efekt mojej dzisiejszej pracy Halusiu kiełbaska jest pyszna Niestety Borniak nie potrafił mi sie dzisiaj nagrzać do 82 stopni więc kiełbasy musiałem sparzyć ale i tak sa rewelacyjne. Pozdrawiam i dziękuję
-
Utrzymanie temperatury w Borniaku
Koszu odpowiedział(a) na Koszu temat w Dotychczasowe tematy z forum dotyczace wędzarni BORNIAK
Własnie tez przeszukałem ich stronkę i nic nie znalazlem :/
