@halusia@

Dziękuję Małgosiu

Co prawda, nie są to moje słodkie wariacje ale efekt wspólnej zabawy z Zosią Drzewko cukierkowe Kolorowe drzewko cukierkowe, bardzo fajnie się prezentuje w klimacie świątecznym. Tak naprawdę to o tym drzewku przypomniała mi Zosia, która chodząc jeszcze do przedszkola, wraz z Panią i całą grupą dzieci przygotowywały takie drzewka przed świętami. Postanowiłam przygotować wszystkie potrzebne rzeczy i zaprosiłam Zosię do wspólnej zabawy. Bardzo fajnie sobie radziła z upinaniem cukierków choć widziałam że ukradkiem podjadała. Potrzebne: 1kg cukierków doniczkagips budowlanypianka poliuretanowa lub kawałek patyka dość mocnego by utrzymał cukierkiszpileczki Wykonanie : Rozrobić gips i wylać do foremki, wsadzić patyk i poczekać aż gips się zwiąże. Z pianki wyciąć dowolny kształt, może to być kula , owal lub wyciąć kształt choinki. Osadzić na patyku i wtedy można upinać cukierki zaczynając od dołu. Najlepsze cukierki zwykłe, czekoladowe są zbyt ciężki i drzewko może być mało stabilne.

Aniu kochana proszę zdradzić przepis na swój biszkopt. Chociaż powiem Wam, że ostatnio piekłam tort na Andrzeja urodziny i postanowiłam poszukać czegoś innego. Konkretnie szukałam przepis na tort czekoladowy. Na blogu Moje wypieki wpadł mi przepis na biszkopt z dodatkiem roztopionego masła. Byłam mile zaskoczona, upieczony biszkopt mniej delikatny , ale po przełożeniu i nasączeniu , efekt końcowy był rewelacyjny.

W tej pierwszej wersji dla mnie zdecydowanie wszystkiego za dużo, no ale to kwesta gustu i smaku. Najważniejsze że mąż zadowolony

Dziękuję Ewa Jeszcze dorzucę wczorajsze wędliny, dalszy ciąg za tydzień. Kiełbasa krakowska wg kostka, parzona, teraz czekać kilka dni by zrobić przekrój. Ta w jelicie cienkim pozyskana z reszty mięsa które było zakupione na krakowską. Przepis wrzucę kolejnym razem jak nieco się podsuszy.

Ja od la t'' rzucam '' i kilka kolegów z forum. Sprawdza się jak najbardziej. Binio, nie bój się tego myku

Dziękuję za miłe komentarze Jeszcze dla zainteresowanych napiszę odnośnie mieszanki. Na każdą dawkę peklosoli na kg , ważę również przyprawy w ilościach jakie mi odpowiadają , co by nie było na '' łoko'' [Dodano: 09 gru 2018 - 10:03] " Bo Babcia najlepsza jest na świecie'' Aniu , to jest wielka radość , ze mamy możliwość karmić swoje wnuczęta swoimi wyrobami, a w zamian za to ten uśmiech na ustach dziecka jest wielką zapłatą. U mnie jest podobnie, Zosia zawsze powtarza '' Jak ja się cieszę Babciu , że Ciebie mam'' [Dodano: 09 gru 2018 - 10:04] Dokładnie Radku Pozdrawiam Was serdecznie .

Dziękuję Wszystkim, którzy nie '' milczą ''

MIlczenie jest złotem [Dodano: 08 gru 2018 - 22:44] Daję 100% peklosoli , podałam granicę 22-25g gdyż każdy ma inny próg słoności. Osobiście daję 22g/kg , dla nas w sam raz.

Żadna tajemnica , dodaję przyprawy jakie lubię czyli : pieprz, gorczyca, ziele angielskie, liść laurowy, papryka w proszku , czosnek granulowany, jałowiec. Wszystkie ziarenka rozdrabniane w możdzierzu, liśc laurowy skruszony.

Masz rację Andrzejku, od samego patrzenia czuję się pełna żarcik. Tak naprawdę juto będzie oceniała smakoszka boczku- Zosia.

Dziękuję Aniu, buk i olcha sprawiły taki fajny kolorek. Dzisiaj pogoda przyjazna, więc udało mi się podpiec boczek w Borniaku...to on jest Królem

Na dzisiaj tyle, reszta w toku Boczek peklowany na sucho 7 dni , mieszanką peklującą czyli : peklosól, przyprawy. Dawka na kg 22-25 g. Wędzony do koloru w temp 50-55 stopni i podpiekany w wędzarni w temp 80-90 stopni do uzyskania 70 stopni w środku.

Wrzucaj swoje wyroby , bo naprwdę wyglądają fajnie. Z tym '' uda'' to wiadomo, że zawsze stawiamy sobie poprzeczkę coraz wyżej. Twoje wyroby bardzo mi się podobają.

Moje pierwsze kabanosy drobiowe, wyszły jak guma. Nie posłuchałam kolegów z większym doświadczeniem, wyszły gumowate. Z racji tego, że to był mój drugi wyrób, kabanosy zniknęły w szybkim tempie.... Dzisiaj się z tego śmieję, bo byłam uparciuchem , musiałam się przekonać na własnej skórze, ale nikomu nie polecam.

Jacku, pamiętam smak tych kabanosów. Dla mnie były bomba, bo chude , aromatyczne i szybko zniknęły

Andrzeju, jesteśmy z Tobą. Trzymaj się i nie poddawaj, musi być dobrze.

Ja też znam kilka buziek Życzę następnych owocnych zakończeń jak i rozpoczęć tego szalonego sezonu

Robiłam i to nie raz. Smakuję wyśmienicie na zimno i na ciepło.

Nic nie rób, jakiś czas temu próbowałam usuwać te ''frędzelki'' , osłabiłam i uszkodziłam kątnicę .

Imieninowe życzenia ślę Wszystkim Andrzejom

Drożdżowe słoneczka z karmelizowanym jabłkiem Ciasto drożdżowe z dodatkiem kremówki rozpływające się w ustach. Bardzo delikatne z dodatkiem karmelizowanych jabłek . Zastanawiałam się nad kształtem i padło na krążki, które przypominają słoneczka. Wzorowałam się na przepisie stąd. Składniki: 3 szkl mątki1/2 szkl mleka1/2 szkl kremówki1/2 szkl cukru4 żółtkaszczytpa soli25g drożdży świeżych ( Drożdże Babuni)100g masła Jabłka karmelizowane 2 jabłka ( około 400g)1 łyżeczka masła1 łyżka cukru pudrupół opakowania przypraw do szarlotki Jabłka umyć, obrać i pokroić w kosteczkę. Na patelnię wsypać cukier, gdy zacznie się karmelizować dodać masło i jabłka. Całość podsmażyć aż wyparuje sok puszczony przez owoce. Pozostawić do ostudzenia. Dodatkowo: cukier puder Przygotowanie: W garnuszku umieścić masło, 1/4 szklanki mleka, cukier zwykły i waniliowy, kremówkę. Całość podgrzać do rozpuszczenia masła i cukrów. Przestudzić. Wlać do misy, w której będzie wyrabiane ciasto. Resztę mleka (1/4 szklanki) podgrzać z łyżeczką cukru i rozpuścić w tym drożdże. Do przestudzonej, letniej mieszanki masła, cukru, kremówki i mleka dodać żółtka, szczyptę soli, rozpuszczone drożdże i większą część mąki. Zacząć wyrabiać ciasto. Ja wyrabiam hakiem w robocie planetarnym. Dosypując mąkę wyrabiać ciasto aż stanie się elastyczne i zacznie odchodzić od miski lub ręki. Starać się nie dosypywać więcej mąki aniżeli w przepisie, ciasto powinno wyjść w miarę luźne ale nie klejące. Wyrobione ciasto przełożyć do oprószonej mąką miski i pozostawić w cieple, przykryte np. lnianym ręczniczkiem do podwojenia objętości (około 1,5 godziny, latem krócej). Wyrobione ciasto przełożyć na stolnicę, krótko zagnieść kilka razy aby ciasto odgazować. Ciasto podzielić na 2 części. Obie z nich rozwałkować i wykroić krążki, ja to robiłam szklanką. Na połowę z nich Na każdy krążek nałożyć po łyżeczce karmelizowanych jabłek nałożyć karmelizowane jabłka.Każdy krążek przykryć i zlepić, ja to robiłam ręcznie. Rogaliki układać na blasze wyścielonej papierem do pieczenia, przykryć lnianą ściereczką i zostawić do napuszenia.Po tym czasie blachy wstawić do nagrzanego piekarnika do temp 180stopni i piec około 20 min do zrumienienia.Gotowe posypać cukrem pudrem.Smacznego!!

Aniu, korzystałam z tego przepisu https://www.mojewypieki.com/post/chrupiace-owsiane-ciasteczka, myślę że niczego nie przeoczyłam. Dziękuje

Dawno nic nie wrzucałam , Słodkie na ten czas odstawiłam, ale nie znaczy , że nic nie piekę . Chrupiące ciasteczka owsiane Chrupiące, smaczne i zdrowe. Ciasteczką w smaku obłędne, bardzo szybkie w wykonaniu i szybko znikają . Przepis zaczerpnięty z netu . Składniki:200g masła w temp pokojowej1/4 szkl miodu 3/4 szkl cukru brązowego1 duże jajko1 opakowanie cukru wanilinowego1 szkl mąki pszennej3/4 łyżeczki proszku do pieczenia1/2 łyżeczki sody oczyszczonejszczypta soli2 szkl płatków owsianych górskich1/4 szkl wiórków kokosowych1/4 szkl nasion słonecznika Wykonanie: Masło wraz z cukrem i cukrem wanilinowym umieścić w misie miksera i ubić do białej puszystej masy. Dodać jajko , dalej ubijać po czym dodać pozostałe składniki do otrzymania jednolitej masy. Blachę wykładamy papierem i ciasto wykładamy łyżką, można je nieco spłaszczyć. Należy pamiętać o zachowaniu odstępu , gdyż ciastka ładnie się rozrastają. Pieczemy w temp 180 stopni z termoobiegiem przez około 15-17 min. Po upieczeniu należy chwilę odczekać przed zdjęciem z blachy. Smacznego !