Skocz do zawartości

boggi

Użytkownicy
  • Postów

    1 344
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez boggi

  1. boggi

    Jak zapeklować?

    Z całym szacunkiem , ale jakoś nie widzę w tej ilości solanki " słoiczków " tzn. miejsca na nie .
  2. Wstyd mi oj wstyd , nie zdążyłem na czas z życzeniami Spóźnione , ale szczere życzenia . 100 lat + Vat bracie pokemon15,
  3. Dziękuję Wam bardzo za życzenia przesłane tutaj w wątku , poprzez maile i inne formy przekazu Jak to dobrze wiedzieć , że się ma tylu koleżanek i kolegów
  4. Maxell, jak tam płytka ?
  5. a nie lepiej jest kupić garnek z " rozbudowanym " dnem , z płyta aluminiową w dnie ? Wtedy mamy problem z głowy i zużycie gazu też mniejsze Mam 3 sztuki z tego kompletu i jestem zadowolony : http://groszmarket.istore.pl/pl/garnki-rossler-zestaw-16-elementow.html
  6. Nie rozumiem , w jakim celu ?
  7. Można wiedzieć dlaczego ? Tzn co się dzieje po przekroczeniu temperatury ?
  8. boggi

    Bla, bla, bla

    Ale to jest przecież lokalne forum a nie konkurencyjne wędliniarskie : , nie popadajmy w paranoję
  9. boggi

    Bla, bla, bla

    a tam od razu konkurencja , toć to przecież nasz kolega
  10. Okładkę już mamy , teraz płytka by się przydała . Prosiłbym o info ,czy już ktoś dostał płytkę ?
  11. boggi

    Moja biblioteka

    arkadiusz, wysłałem niby do kolegi lesniak, PW ale teraz go nie ma . Możesz mi podesłać ?
  12. grzegorz565, oraz inni koledzy , życzę Wam wszystkiego najlepszego
  13. DZIADEK, tak jak czasami wspominałem już tutaj na forum o kiełbasach niepeklowanych , to jest właśnie coś takiego a ja do Pilzna mam 20 kilometrów
  14. Też mnie to ciekawi
  15. Po prostu szyneczki są niedopeklowane , pokaż fotkę , to będzie prościej
  16. boggi

    Oscypki

    Wydaje mi się , że dziurki powinny być , a gdyby nawet nie , to na pewno Twój serek jest o niebo lepszy od oryginału , który jest robiony " na handel"
  17. boggi

    Oscypki

    Trochę nie rozumiem , bo skoro po przekrojeniu masz dołeczki , to właśnie te dołeczki są dziurkami . A oscypki łądne i na pewno bardzo smaczne
  18. W zasadzie to jest kiełbasa bez receptury - jako takiej. U nas jak się bije świniaka , to nie stosujemy peklowania mięs na kiełbasy . Nie robi się też kiełbas typu podwawelska , zwyczajna , krakowska . Po prostu przy rozbiorze świntucha zostawia się ładne boczki , te co na przykład tłuste , to do kiełbas , szynki - część do zamrażarki na porcje obiadowe , reszta do kiełbas . Czyli różne mięsa idą do kiełbas , mielone jest to na jednym sicie ok 10 - 12 mm. Tłuste na mniejszym sicie 6 mm Przyprawy , to : sól , pieprz , czosnek - wszystko to do smaku - nikt nie waży ani mięsa ani przypraw. Następnie nadziewanie w jelita wieprzowe , krótkie osadzanie i po południu , lub na drugi dzień rano do wędzarni , wędzenie z pieczeniem - bez parzenia . Kiełbaska wychodzi świetna .
  19. Witam ostatnio cóś takiego zrobiłem dla dzieciaka do koszyczka http://i52.tinypic.com/rh7ihy.jpg
  20. Najważniejsze jest dokładne osuszanie wędzonek w wędzarni. Wyroby pierwsza klasa
  21. boggi

    Dowcipy

    5- minutowy kurs zarządzania: Lekcja 1 Mąż wchodzi pod prysznic w chwili, gdy jego żona wychodzi z łazienki. W tym momencie słychać dzwonek do drzwi. Żona szybko zawija się w ręcznik i biegnie otworzyć. Za drzwiami stoi Bob, sąsiad z naprzeciwka. Zanim kobieta zdążyła się odezwać, Bob mówi: Dam ci $ 800, jeżeli zrzucisz z siebie ten ręcznik. Po chwili zastanowienia kobieta zrzuca ręcznik i staje naga przed Bobem. Po kilku sekundach Bob wręcza jej $800 i odchodzi. Kobieta ponownie zawija się w ręcznik i idzie na górę. Kiedy wchodzi do łazienki, mąż pyta: Kto to był ? "To Bob z naprzeciwka" - odpowiada żona "To świetnie" mówi mąż - "Czy on może oddał te $800, które ode mnie pożyczył?" Morał z tej historii: Jeżeli masz istotne informacje dotyczące kredytowania i ryzyka z tym związanego - podziel się tymi wiadomościami ze współwłaścicielami akcji zawczasu. Lekcja 2 Ksiądz oferuje zakonnicy podwiezienie. Zakonnica wsiadła i założyła nogę na nogę, przez co kawałek kolana stał się widoczny. Ksiądz mało nie spowodował wypadku. Po odzyskaniu kontroli nad samochodem, mimochodem położył jej rękę na nodze. Na to zakonnica: "Ojcze, a pamiętasz Psalm 129 ?" Ksiądz zabrał rękę, ale przy zmianie biegów, znów ręka mu się ześlizgnęła na nogę zakonnicy. Ta ponownie zapytała: "Ojcze, pamiętasz Psalm 129 ?" Ksiądz przeprosił "Wybacz siostro, ale ciało jest słabe" Po dojechaniu do klasztoru zakonnica westchnęła ciężko i wysiadła. Kiedy ksiądz dojechał do swojego kościoła, czym prędzej zaczął szukać Psalmu 129. Brzmiał on " Idź śmiało i szukaj, im wyżej zajdziesz, tym większa radość" Morał tej historii: Jak za dobrze nie znasz się na swojej pracy, to łatwo stracisz interesującą okazję. Lekcja 3: Przedstawiciel handlowy, urzędniczka administracji i kierownik idą razem na lunch. Na ulicy znajdują starą lampę. Kiedy jej dotknęli, z lampy wyszedł dżin i obiecał spełnić jedno życzenie każdego z nich. "Ja pierwsza, ja pierwsza" krzyknęła urzędniczka "Chcę być na Bahamach i płynąć motorówką, nie myśląc o całym świecie" I puff - zniknęła "Teraz ja, teraz ja: krzyknął przedstawiciel handlowy "Chcę być na Hawajach, odpoczywać na plaży, z osobistą masażystką i zapasem Pina Colady" Puff - zniknął. "No dobrze, Teraz ty" mówi dżin do kierownika. A ten na to: Chcę, żeby ta dwójka stawiła się w biurze zaraz po lunchu" Morał z tej historii: Zawsze pozwól aby twój szef mówił pierwszy. Lekcja 4 Orzeł siedział sobie na drzewie, odpoczywał i nic nie robił. Mały królik zobaczył orła i zapytał : "Czy ja też mogę sobie tak usiąść i nic nie robić?" Na to orzeł: "Pewnie, dlaczego nie" Więc królik usiadł pod drzewem I odpoczywał. Nagle pojawił się lis, skoczył na królika I zjadł go. Morał z tej historii: Żeby siedzieć i nic nie robić, trzeba siedzieć odpowiednio wysoko. Lekcja 5 Indyk rozmawiał z bykiem. "Chciałbym móc wzlecieć na szczyt tego drzewa, ale nie mam tyle siły" Na to byk: "Może byś tak podziobał trochę moje odchody, jest w nich dużo odżywczych składników." Indyk wskoczył na kopczyk odchodów, pojadł i udało mu się wzlecieć na najniższą gałąź. Następnego dnia, po zjedzeniu jeszcze więcej udało mu się usiąść na drugiej gałęzi. Po czterech dniach indyk dumnie zasiadł na szczycie drzewa. I zaraz zobaczył go farmer, wziął za strzelbę i zestrzelił indyka. Morał tej historii: Dzięki g*nu możesz wejść na szczyt, ale ono cię tam nie utrzyma. Lekcja 6 Mały ptaszek uciekał przed zimą na południe. Ale, że było bardzo zimno, ptaszek zmarzł i spadł na ziemię. Kiedy tak leżał, przechodziła krowa i upuściła na niego trochę "placka". Ptaszek leżał sobie w krowich odchodach i poczuł, że robi mu się ciepło. Było mu tak przyjemnie, że zaczął śpiewać z radości. Przechodzący kot usłyszał ptasie śpiewy i podszedł zbadać sprawę. Odkrył ptaszka pod krowim plackiem i szybko go odkopał i zjadł. Morał z tej historii: 1. Nie każdy kto narobi na ciebie jest twoim wrogiem. 2. Nie każdy, kto wydobędzie cię z g*a jest twoim przyjacielem. 3. Jak siedzisz głęboko w g*nie to lepiej trzymaj buzię na kłódkę.
  22. Ciekawi mnie jak z trwałością gotowego wyrobu .
  23. @halusia@, :clap: :clap: :clap: Przepiękna i na pewno jeszcze smaczniejsza kiełbaska.
  24. Dziś pewnie wszyscy odstępujemy w ten sposób od oryginalnej receptury. Kiełbasy jak malowane Zbójaszku
  25. Jeśli będziesz pilnował temperatur , to wędzonki będą soczyste
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.