Biotit

Dziękuję, czy byłeś w Nadarzynie, bo nie kojarzę gdzie jest ten sklep? jestem również ciekaw gdzie kupowane było to mięso, chyba nie w Sieci?

Moje gratulacje, mam 1 pytanie: gdzie kupujesz takie osłonki?

Kiełbasa wygląda zacnie, podaj przepis, chętnie podobną zrobię.

Ok, jak zrobisz to pochwal się smakiem.

Jak mam dużą golonkę (ok 2kg), to robię nastrzyk, ale tylko sama mieszanka sól+peklosól, wówczas nie zapycha się igła. Ale najlepsze są golonki ok 1 kg. Wówczas nie robię nastrzyku.. w smaku są idealne. Smak niepowtarzalny.

Ja polecam swój przepis: golonkę peklujemy 7 dni : do mieszanki sól 50 %+ peklosól 50% (20g/1kg wagi) dodaję 2-3 liście laurowe, pieprz czarny, ziele angielskie (po 3-4 ziarna) mała łyżeczka tymianku i 1/2 łyżeczki magi. Wszystko w kąpieli wodnej (40% obj = 1kg golonki) suszenie: każdy wie jak, więc tu pomijam opis wędzenie: 3-4 h w temp 40-50 C. Dobrze aby był gesty dym. parzenie: 100 C 10min, potem w 85 C przez 20 min. studzimy i możemy schować do lodówki , a następnego dnia Finał: pieczenie w 200 C 15-20 min (tutaj podlewamy piwem) podajemy z chrzanem i dobrym, mocnym piwem tak wygląda

A czy ktoś ostrzył noże na szlifierce kątowej?

Ja mam wkładki Raida i może dlatego na dłużej starczają. Zasada jest taka, że jak z kolor wkładki z niebieskiego zmieni się na biały, należy wymienić.

Zrobiło się trochę chłodniej i na stół wjechała moja ulubiona golonka. Najpierw peklowana, potem wędzona, a na koniec pieczona. Do tego własne piwo i Świat staję się piękniejszy.

Coś za coś : Neste ( samoobsługa ), Auchan ( paliwo na granicy Normy ) Może lepiej porozmawiajmy o podatkach i opłatach innych w cenie paliwa :devil: Auchan kupuje paliwo z Orlenu, więc zastanów się co piszesz, żeby nie wprowadzać Innych w błąd.

Mikser do robienia koktajli np owocowych.

Kiedyś taki jadłem , przypomina Koryciński, jednak musi w chłodzie dojrzeć, ale dla mnie najlepszy jest krowi oscypek

Ten ser musi kilka miesięcy leżeć w chłodnym miejscu aby był dobry.

Rolnicy mogą produkować żywność we własnym gospodarstwie i sprzedawać w małych sklepach PAP 20-07-2010, 18:39 Rolnicy mogą produkować w swych gospodarstwach kiełbasy i sery, ale ta produkcja może odbywać się tylko na niewielką skalę, a wyroby mogą sprzedawać - jedynie bezpośrednio - konsumentom lub do małych sklepów czy stołówek w obrębie jednego województwa. Ministerstwo rolnictwa wydało informację, która ma pomóc rolnikom w podjęciu takiej produkcji. W ramach działalności "marginalnej, lokalnej i ograniczonej" można prowadzić produkcję i sprzedaż mleka i wyrobów mlecznych, ryb, surowych wyrobów mięsnych, mięsa mielonego, produktów mięsnych - w tym - gotowych posiłków. Możliwy jest również rozbiór i sprzedaż świeżego mięsa wołowego, wieprzowego, baraniego, koziego, końskiego, drobiowego lub zajęczego, zwierząt łownych oraz zwierząt dzikich hodowanych w fermach. Działalność taką reguluje rozporządzenia ministra rolnictwa z czerwca 2010 roku, które określa m.in. zakres i obszar produkcji, a także wielkość dostaw produktów pochodzenia zwierzęcego do zakładów prowadzących handel detaliczny z przeznaczeniem do konsumenta końcowego. Wskazuje również niektóre wymagania weterynaryjne, jakie powinny być spełnione przy prowadzeniu żywności. Produkcja żywności prowadzona w ramach działalności marginalnej musi mieć charakter ograniczony. Np. dostawy mięsa wołowego nie mogą być większe niż tona tygodniowo, a mięsa drobiowego - pół tony tygodniowo. Produkcja i sprzedaż wyrobów mięsnych nie może przekroczyć 1,5 tony, mlecznych - 0,3 tony tygodniowo. Wyroby te rolnik może dostarczać do sklepów w obrębie jednego województwa. Ograniczenia dotyczą sprzedaży do handlu detalicznego, natomiast nie ma limitu sprzedaży, jeżeli wyroby te są zbywane na miejscu. By rozpocząć taką działalność rolnik musi uzyskać zgodę od powiatowego lekarza weterynarii. Produkcja żywności może być ulokowana w oddzielnym budynku lub w pomieszczeniach mieszkalnych przystosowanych do wytwarzania żywności. Ważne jest, by były zapewnione właściwe warunki higieniczno-sanitarne. Muszą być także przestrzegane wymogi dotyczące jakości produktów - np. mleko musi pochodzić od zdrowych krów, a mięso od zwierząt ubitych w rzeźni.

Mam Kolegę Ekologa z sadem w okolicach Żyrardowa, chętnie Ci sprzeda jabłka, sam robi soki z tych jabłek i sprzedaje do sklepów EKO

Dziękuję, w takim razie podobny zrobię.

A ile teraz teraz waży?

A u mnie jest trochę odwrotnie, zakaziłem się wiele lat temu produkcją nalewek, ilości olbrzymie, dobrze, że się nie psują jak w przypadku wędlin, gdy jest ich za dużo. Moi znajomi patrzą na moje "hobby" normalnie, jak zacząłem wędzić pogratulowali. Zero "pukania się w głowę", po prostu jesteśmy Ludźmi i każdy ma swojego konika, dobrze , ze Nasz jest "zdrowotny", bo wiemy co jemy i pijemy, a do tego smacznie i swoje.

Ja chyba wykonam podobny, wystartuję na Jesieni, jak tylko będzie chłodniej. Tylko chciałbym zrobić z szynki ok 10kg.

dokladnie" naciśnij na" TA " i zobaczysz.

Mi się bardziej podoba TA szczególnie 3 zdjecie

Heniu, widzę żę jesteś Alfa&Omega. :wink:

Jeszcze sezon na jablka się nie zaczął

Żeby Ci wyszła Ricotta, bardzo ważne jest: 1. podgrzanie serwatki do temp 95 i wówczas należy dodać to co napisałem w pkt.2 , mieszać i mieszać (ok 5 min), pilnując temp. 2.zakwaszenie serwatki: ja dodaję ocet winny (ok 100 ml na 10 l serwatki) albo kwasek cytrynowy (5g na 10l serwatki) 3.potem wstawisz do chłodnego pomieszczenia na noc, a rano przecedzasz serek. Ja ściągam płyn z góry wężykiem, a dopiero sam serek wlewam do dużego metalowego sita aby dobrze odciekł. Sam ser Ricotta jest bardzo delikatny w smaku, teraz b.dobrze smakuje z czosnkiem, rzodkiewką i dymką. Wszystko to mieszam z dodatkiem 18 śmietany i wychodzi pycha kompozycja.