Biotit

To tam gdzie i ja .Jeżdżę tam od 20 lat na wczasy do miejscowości Kukle 3 km od Gib. [ Dodano: Wto 12 Paź, 2010 20:28 ] Można .Widziałem i taką produkcję na tzw. grzałkach takich jak w starych piecykach elektrycznych w miejscowości Bose niedaleko Gib.Dokładnie tak się tam robi, a kiedyś podobno robiono nad prawdziwym ogniskiem :wink:

Ja kiedyś bylem obecny przy robieniu sękacza w Gibach, niedaleko Sejn. Kręciłem korbą :blush: , pod blachą było tzw.słoneczko, które cały zestaw skutecznie ogrzewało, co kapnęło na blachę zbierało sie specjalną szpatułką, aby się nie spaliło. Ciasto się polewało, miało konsystencję naleśnikową o żółtej barwie, w sumie sprawnie to szlo, smak boski. Z przepisu pamiętam, że potrzebna kopa jaj.

ZOBACZ TUTAJ

Zgadza się mój na KOLE również się znalazł, słynie z sobotnio-niedzielnej Giełdy Staroci

W Kampinosie niedaleko W-wy cena półtuszy w ubojni kosztuje 8zł/1kg. Waga ok 40-45kg, bez łba. W okolicach Sochaczewa 7,50zł za analogiczny produkt.

Takie grzybki rosną pod koniec września : :thumbsup:

Dziękuję Robert za link do wyrobów z dziczyzny, nie wiem co mnie tam spotka, ale zapisałem jak się robi kiełbasę i kabanosy, wędzonka analogiczna jak wieprzowa. Właśnie sobie przypomniałem jak kiedyś piekliśmy nad ogniskiem daniela. Długo to trwało, kilka lektur po drodze przeczytaliśmy, w końcu był "prawie ok". A obracanie trwało i trwało i trwało :blush: Och Zycie :wink:

Witam, jutro jadę na kilka do znajomego Leśnika w Bory i Knieje, pewno niejedno się tam zdarzy i aby być przygotowanym na dziczyznę mam pytanie: czy ktoś przerabiał dzika na wyroby? Czy mam postępować analogicznie jak w przypadku wieprzowiny? Jeśli nie, to czekam na instrukcje obsługi

Ciekawe jaki będzie Trzeci krok? Czym Nas Halusia zaskoczy? :clap: :clap: :clap:

To moje gratulacje odwagi, pokaż może zdjęcie jak się Fabryka prezentuje, z pewnością będziesz miała naśladowców?

Jak będziesz "wrzucał skrzep"na sito możesz go trochę wzmocnij chilii, w smaku bezie ostry oscypek, ja tak nieraz robię. Natomiast sól dodana wcześniej, może spowodować , że nie uzyskasz jednorodnego kawałka przy kształtowaniu na oscypek.

Halusia wędziłaś na balkonie :shock:

ok, w sumie niezły patent

Mogą i powinny stać w temp pokojowej, żeby drożdże pracowały, startych jabłek rozpuszczonych w wodzie nie dodawaj pod "szyję", bo Ci "wyjdą". Zrób matkę drożdżową z winnych drożdży, Ocet wówczas jest dużo lepszy, nie czuć drożdżami, Pamietaj o tym aby zestaw mieszać, jak najczęściej przez te 10 dni, albo nawet 14. Potem przelej takjak napisała Małgoś

A po co jeszcze na folię zakładasz siatkę?

Ja poduszkę dodaję jak temp mleka osiąga 32-33 stopnie, (przedtem ją oczywiście rozpuszczam w 100ml wody przegotowanej ostudzonej), do tego zawsze na 9l garnek 1/3 łyżeczki bezwodnego chlorku wapnia, który wzmacnia skrzep.

Najbliższe 2 Spotkania to : OCYPEL i BIAŁOWIEŻA rejonizacja nie jest potrzebna, wystarczy chcieć.

Kanie na 100%, miały obrączkę na nóżce, brzuchy białe, nogi po przekrojeniu ceglaste. Zdjęcia robione były w cieniu stąd ta różnica.

Masz rację, odpuszczam sobie ten temat :wink:

Dziś na obiadek Smażone kanie, do tego mojej produkcji piwo miętowe

Oto moja relacja z wizyty w Kampinosie: potem przywitał mnie Król Lasu, dostojnie czekał, potem kolejna niespodzianka, bo czekał na mnie obiad w postaci Rodzinki kani: Później usłyszałem plusk jakiegoś zwierza i zobaczyłem: dobrze, że nie dzialały na szkodę wałów. A potem spotkałem sporo podgrzybków i kurek, a na koniec taka niespodzianka, a w zasadzie 2: a w sumie poza sporą torebką kurek tak się prezentował zbiór: a na obiadek oczywiście smażone kanie

Wirus, tak mi sie wydaje, że trzeba być uczciwym i napisać, gdzie sie mieszka, stąd taki mój osąd, bo wiem , że Pis mieszka chyba w Miastku Lubawskich , czy podobnej miejscowości.

szkoda, mi Ich suszyć, zostawię w lodowce , może się nie zepsują przez kilka dni

Witajcie GRZYBIARZE, po raz 1 bylem w tym roku na grzybach. Uzbierałem cały kubełek, były 4 prawdziwki, wiele kurek i podgrzybków, mam również kilkanaście kani, napiszcie jak je mrozicie, bo szkoda mi Ich suszyć, zdjęcia zrobiłem , więc zamieszczę później. W sumie była to wycieczka przyrodnicza, bo spotkałem Bobry, kilka Saren, a wszystko się działo w Kampinosie. :blush:

Pis po co piszesz na Nicku, ze jesteś z Ułan Bator? Przecież to jest kłamstwo, po co Ludzi wprowadzasz w błąd, popraw się :wink: