tusiaczek

Wiem że Gonzo na którymś z Ebayów to obczajał. Ja mam już niejako na gotowo z transportem

No cóż... jak to mówią - nie mierz innych swoją miarką... Przecież tym nie handluję itp więc po cholerę miałbym ściemniać? Zresztą ci z forumowiczów którzy mnie znają, a jest takich cała masa wiedzą doskonale że ja raczej szczery aż do bólu jestem i ściemy z mojej strony nigdy nie było. Tyle w temacie. Moja zamykarka i tak była z tych droższych bo mi się czekać na tańszą nie chciało i chciałem żeby do mnie przed świętami dotarła. Tiera kosztowała w zasadzie połowę tej mojej a też jest w stanie idealnym z wszystkimi dyskami.

Gonzo nam załatwił kilka sztuk... ja tylko musiałem zapłacić Dodatkowo Gonzo dorabia nam takie specjalne tuleje żeby można było tam robić chyba z 6 rozmiarów puszek Chłopaki katują te zamykarki już od jakiegoś czasu i naprawdę jestem pod wrażeniem jakie cudeńka robią... a słonina z papryką wychodzi taka jak kiedyś wojskowe małpy były

Jak zapewne większość z Was wie lubuję się w gadżetach wszelakich... Podkuszony więc przez kolegów którzy w ostatnim czasie nabyli kilka sztuk ręcznych zamykarek do puszek postanowiłem sprawić sobie takowe cudo. Koszt w sumie relatywnie niewielki bo za kompletną ręczną automatyczną zamykarkę z głowicami do kilku rozmiarów puszek zapłaciłem coś koło 300 zł... a wiem ze koledzy nabywali i po 200 A że miałem okazję w te wakacje popróbować na wyjeździe kamperami wyrobów z puszek to będziem się bawić w puszkowanie...

Tęskniliście...?

Ja z dwójki robię coś na kształt Pobiedziskiej. Czasem używam samej dwójki a czasem jak dostaję za ładną dodaję podgardla. Przepis na Pobiedziską znajdziesz na forum bez problemu

Skoro naprawił się był mikser planetarny to czas powrócić do eksperymentów chlebowych... Dzisiaj chleb pszenno-żytni

Hehehe to wcale nie jest takie proste jakby się wydawało... Akurat poszukuję mieszkania dla córki kolegi z forum w podobnej lokalizacji co Ela i coraz bardziej zaczyna mi szczęka opadać... Doświadczenie na rynku nieruchomości mam chyba raczej spore a po obejrzeniu kilku mieszkań zaczynam odnosić wrażenie że albo ja jakiś niedzisiejszy jestem albo rynek nieruchomości zmienił się i to na zdecydowanie gorsze przez te kilka lat. Mieszkanie z oferty, zdjęć i rozmowy telefonicznej (!) całkiem sensowne a po przybyciu na miejsce zapyziała zawilgocona nora ogrzewana piecem węglowym lub małym grzejniczkiem elektrycznym. Raz gość tak nałgał ze miałem ochotę wytrzeć nim syf w zapyziałej "kuchni"...

Arek zapraszam Jakby co adres znasz...

Skoro takie Stawiany dają radę coś takiego zrobić to jakoś pewnie by się dało ... http://stawiany.pl/wedzarnie/wedzarnia-hobby2-automatyczne-parzenie.html,m,3 Też mi to od jakiegoś czasu chodzi po głowie...

No to podbiłeś stawkę mister... Zazdrość wielka

O cholera ale podskoczył... toć ja o niebo lepszego ProfiCooka kupiłem za całe 5 dyszek ...

Bazyl, z brodą Ci do twarzy... chociaż hipsterem bym Cię nie nazwał...

Jacek, kabanosy dźwiga bez problemu. A wiem to stąd że testowo nadziałem dzisiaj ze dwa metry jelita baraniego farszem z pobiedziskiej Idzie jak burza... Gdyby nie brak czasu bo z rańca wyjeżdżamy to chodziły mi po głowie kabanosiki... PWM-em można sobie wysterować jak komu pasuje, praktycznie w całym zakresie podawanej mocy nie miałem momentu żeby coś szło nie tak.

Spróbuj teraz, zapomniałem kliknąć "Opublikuj"...

No i jestem już po pierwszych próbach Wymieszałem i nadziałem dzisiaj coś koło 40 kg mięsa. Robiłem metkę, pobiedziską olimpijską i Krakowską Kostka. Zarówno nadziewarkę jak i mieszałkę zasilałem z zasilacza stabilizowanego 203W od XBoxa360 - wbrew moim obawom w obu przypadkach poradził sobie bez problemu. Silniki dają sobie radę doskonale, nawet nie są ciepłe i mają jeszcze spory zapas mocy. Myślę że kabanosy czy inne parówki pójdą bez najmniejszego problemu

Patrząc na haki to ładne te rybki...

Ciekawe że kiedy ja osądzam to daleko Ci do takich stwierdzeń.. Ale OK, wrócimy do tematu po zlocie.

OK, mam nadzieję że w stosownym czasie owa dyskusja na podany przez Ciebie Temat się odbędzie bo ja też mam na ten temat coś do powiedzenia. I mam nadzieję że owe kilka osób będzie podane konkretnie z nicka bo ja osobiście nie mam nic do ukrycia i nie wstydzę się swoich poglądów. I mam nadzieję że nie tylko ja ujawnię swój osąd w tej sprawie... Jak usyszę "zarzuty" to w każdej chwili mogę na nie odpowiedzieć.

To przeczytaj jeszcze raz co napisałem... nie że mnie gwałcono tylko że niemalże posądzono ... Niby mała różnica a jednak znacząco zmienia całość zdania

Jak mój kiedyś padnie to też ominę starą elektronikę i zostanę przy sterowniku zewnętrznym. No chyba że padnie grzałka

Pamięć to ja mam bardzo dobrą... i w przeciwieństwie do wielu osób na forum ZAWSZE pisze to co myślę, nie używam dwuznaczności, nie ukrywam czegoś między wierszami i nie obrabiam dupy komuś za plecami. Nie kłamię, nie zwodzę i jeżeli z czymś się nie zgadzam to mówię to WPROST. Ale o tym to już wiesz... A umiesz Ty czytać ze zrozumieniem?

Dokładnie takim samym... a kto chciał sobie coś między wierszami dopowiedzieć to sobie dopowiedział...

Tych lidelowych to już raczej nigdzie nie uświadczysz... ale o ile kasa nie stanowi problemu to jest coś podobnego http://www.okazje.info.pl/okazja/sprzet-agd/profi-cook-pc-eka-1066.html PS. Jak sobie nie kupisz to jest bardzo prosty i tani sposób na praktycznie dokładnie to samo Potrzebujesz garnka (pojemność jaka Ci pasuje), dwupalnikowej kuchenki elektrycznej i sterownika. Z kuchenki wywalasz sterowanie im podłączasz do sterownika. Gar na kuchenkę, sondę (lub sondy - ja mam 4) wrzucasz do gara i voila, cieszysz się garnkiem porównywalnym z tym z Lidela Sprawdzone, działa w 100% Przy dobrym sterowniku wahania temperatury na poziomie 1-2`C