tusiaczek

Zarówno moje jak i każde sensowne nie ma nic wspólnego z tym co Ty napisałeś... koledzy próbują ci to wytłumaczyć ale jak widać z marnym efektem...Zrób zatem po swojemu i się zobaczy efekty...

A to już musisz sobie dobrać pod własny smak. Na forum jest to jak Ci pisali koledzy tak pięknie rozpisane że nic tylko brać i korzystać z wiedzy... Każdy rodzaj peklowania, do wyboru do koloru...

Peklować można zarówno na mokro jak i na sucho z mieszankami przypraw ale to na sucho daje lepsze efekty. Zwłaszcza peklowanie w workach próżniowych daje potem lepszy smak mięsa.

Jeżeli to Twoje pierwsze wędzonki to odpuść sobie pastrami... Specyficzne peklowanie, wędzenie potem pierwsza obróbka cieplna plus potem robienie posypki tak żeby nie zleciała plus ruga obróbka termiczna w odpowiedni sposób w odpowiedniej temperaturze... To wyższa szkoła jazdy... Ja od roku kombinuję z pastrami i dopiero niedawno po przerobieniu raczej sporej ilości wołowiny dochodzę w zasadzie do ideału. Ale jak chcesz to kombinuj...

Żaden.z powyższych..

Nie ma takiej opcji Zdarza mi się używać jednorazowo dwóch, a czasem nawet trzech cyrkulatorów (za pomocą dwóch idealnie parzy się cała szynka z kością w pojemniku GN). Szukajcie a znajdziecie jak mawia pismo...

Od jakiegoś czasu niektóre rzeczy typu polędwice czy wołowinę na Pastrami parzę za pomocą cyrkulatora do sous vide. Polecam przeglądanie portali z ogłoszeniami... Najczęściej używam cyrkulatora Klarstein, kupiłem go chyba jakieś dwa lata temu i mimo że mam jeszcze dwa inne ten moim zdaniem jest nie do pobicia. Ponieważ nie odkamieniałem go od samego początku to ostatnio mi "zwariował" i trzeba było poszukać nowego. Jakież było moje zdziwienie jak znalazłem na Alledrogo gościa który sprzedawał 3 szt. takich nowiutkich cyrkulatorów po... 40 zł/szt z opisem że sprzedaje jako uszkodzone bo urządzenie się nie włącza... Po prostu gość nie umiał tego uruchomić bo tam robi się to dość specyficznie. No i mam 3 nowe cyrkulatory Warto czasem poszukać okazji... A do tematu Sous Vide wrócę niebawem bo mam już po wielu próbach i testach w zasadzie w 95% dopracowany przepis na Pastrami, dokładnie takie jakie dają w Katz`s Delicatessen... z tą zaletą że można tak zrobić praktycznie każdy kawałek wołowiny a nie tylko mostek Spora część forumowiczów próbowała moje pierwsze wersje ale to jest coś przy czym te wszystkie "petardy" się mogą schować...

Załapałeś się na ostatnią Na PW wysyłam dane do przelewu

Kolega mój spawacz rzeźbiarz po raz kolejny miał do mnie interes i postanowił rozliczyć się w barterze :-) Na sprzedaż jest kilka kolejnych prasek/szynkowarów.Całość wykonana ze stali kwasoodpornej, spawana w osłonie argonu więc w zasadzie wieczna. Nie wymaga używania woreczków lub folii. Można spokojnie zmywać w zmywarce.Pojemność ca 1,3 kg. Cena nie uległa zmianie - 175 zł plus 16 zł koszty przesyłki kurierem. Standardowo kto pierwszy ten lepszy... aż do wyczerpania nakładu :-)

Przecież napisałem... przepisem Kyzimola. Pierwszy raz zawsze robię z przepisu dopiero potem wprowadzam swoje modyfikacje.

Akurat czas na gęsinę...

Dawno nie było to se popełnię... Jako że znany sporej ilości forumowiczów mój funfel Adaś jęczał mi ostatnio jak to on by zjadł taką szyneczkę co to kiedyś nam Kyzimol na imprezę przywiózł to dałem się ubłagać i dziadydze zrobiłem Noga z golonką, bez kopytka. Waga jakieś 10 kg. Peklowana 14 dni w solance 8% (50% peklosól 50% sól warzonka), nastrzyk około 10%. Wędzona 7 godzin w mieszance olcha-buk-dąb. Parzona w temp. 72 C do osiągnięcia 65 C w najgrubszym miejscu (jakieś 7 godzin wyszło. Jako że nie chciało mi się latać i pilnować to wpakowałem szynę do pojemnika GN bo akurat ładnie pasowała i parzyłem przy pomocy dwóch cyrkulatorów do SousVide. Co z tego wyszło okaże się na najbliższych grzybach...

Robiąc porządki niespodziewanie natrafiłem na małą nadziewarkę którą kiedyś nabyłem z nadzieją że czasem zdarzy mi się przerabiać kilka a nie kilkadziesiąt kilogramów mięsa No i tak przeleżała pod szafą ładnych kilka lat Może jednak znajdzie się ktoś kto przerabia po kilka kilogramów... używana, stan OK. Luz na śrubce do korby. Tłok uszczelniany oringiem a nie jakąś gumką, poprzedni właściciel dorobił odpowietrzenie. Na bank lepsza od każdego chińczaka Pojemność jakieś ze 2-2,5 litra, trzy lejki, zapasowa zębatka. Cena 250 plus 15 zł koszty przesyłki kurierem.Tradycyjnie kto pierwszy ten lepszy [Dodano: 31 sie 2018 - 20:07] Nieaktualne

Tutaj co ciekawe ogórki nabierają chrupkości z upływem czasu. My je po wyjęciu z piwnicy wsadzamy do lodówki i takie schłodzone są najlepsze.

Generalnie najmniej zdarzyło nam się czekać dwa tygodnie i ogórki były już OK. Ale wsadzone do lodówki to i po dwóch dniach pasowały pod jakieś %...

To jest przepis na "oryginalne" ogórki Kartuskie otrzymany od byłego dyrektora zakładów produkujących w/w, te jedne jedyne które kiedyś robiono tylko w jednym miejscu a nie jak teraz co drugi ogórek konserwowy to Kartuski... Nam one idealnie podchodzą i rokrocznie robimy ich po kilkadziesiąt słoików. Wielu forumowiczów miało ich okazję u nas spróbować i jak do tej pory nikt się nie skarżył ani na zbytnią słodycz ani na zbytnią octowość czy co tam jeszcze... Warto spróbować i zrobić samemu żeby wyrobić sobie własną opinię na podstawie prób organoleptycznych a nie teoretyzowania...

Kwas mlekowy spożywczy 80%.

No to koniec puszkowania "na raty"... Do kolekcji sprzęciorów dołączył właśnie 23 litrowy szybkowar Kapp. Troszkę puszek na raz chyba w niego wejdzie...

Projekt zamykarka uznaję za zakończony. Nasz ulubiony silnik pasuje idealnie do tego urządzenia. Nic nie trzeba przerabiać czy kombinować. Wystarczą dwa lekko podgięte kawałki kątownika.Nawet układ PWM nie jest potrzebny bo obroty są w sam raz. Rolki dociskowe ustawione, zasilanie z pedała podłączone czas zamykać...

Piotrek, przecież wiesz gdzie A te na statywie od wiertarki to jakieś nasze rodzime wydumki... jakieś 20% puszek idzie w kanał bo niedokładnie zamknięte. A coś mnie się z PW porobiło i poszło wszystko w kosz...

Miałem chwilkę żeby się pobawić w restaurację zamykarki do puszek. Całość została rozebrana do ostatniej śrubeczki następnie chemicznie wyczyszczona i wypolerowana. Zamontowany napęd elektryczny. Specjalnie odwróciłem maszynę na podstawie żeby mi silnik z przodu nie przeszkadzał. Dzisiaj jeszcze pobawię się z zasilaniem, pedałem do uruchamiania i rewersem oraz ustawię docisk rolek zamykających i maszyna będzie gotowa do pracy

A to pewnie robione tak jak kiedyś Saszka pokazywał sałatkę z okoni... tylko do tego potrzebny jest 70% ocet

Proste tanie i wydajne...

Proste, tanie i wydajne...

I tak idąc za ciosem sprzętów wszelakich których mi w ostatnim czasie całkiem sporo przybyło... kolega zrobił mi dla znajomych bo napierali strasznie kolejną partię prasek do szynek boczków czy innych mielonek Fajne i poręczne na 1,3 kg wsadu. Plus dodatkowo napęd elektryczny do nadziewarki dla kolegi Arka...