Męczycie się z tymi garami i męczycie to może ja Wam poddam troszkę inny pomysł.... moim zdaniem lepszy (lepszy dla tych co nie mają gara z Lidla) A najlepszy dla tych co mają wędzarnię z dymogeneratorem i sterownikiem.... Otóż wystarczy zaopatrzyć się w trzy rzeczy. Pierwsza to duży garnek który poza tym przyda nam się do miliona innych rzeczy (piwo, destylacja i inne takie przyjemne czynności), druga to dwupalnikowa elektryczna kuchenka turystyczna, trzecia to sterownik (np. Pamel ale niekoniecznie). Po podłączeniu sterownika do kuchenki z pominięciem termostatu mamy coś lepszego i tańszego niż ten wymarzony garnuszek Wrzucamy sondę sterownika do gara i jedziemy z tem koksem Co do kosztów to garnek jakiś w zasadzie chyba każdy ma więc ten koszt odpada, kuchenkę kupimy za jakieś 50 złociszy a sterownik dajmy na to za 100. Więc za 150 złociszy macie sterowany elektronicznie garnek. Lepszy niż Lidlowy bo tamten tylko na prąd i nie dowszystkiego się nadaje a tutaj jak nie prądem to gazem go Jak ktoś ma sterownik to jeszcze taniej a jak ktoś nie ma to będzie już miał sterownik do wędzarni... same plusy. Kuchenka na przykład taka - http://allegro.pl/kuchenka-elektryczna-turystyczna-2-palnikowa-2500w-i4906208976.html używkę kupicie za grosze