roger

Grzesiu to i ode mnie 100lat w zdrówku

Ta ilość to myślę i na miodek i na winko ... Wklejałem przepis na inne forum więc mam gotowca i tak robię ten miodek od lat wrzucę i tutaj : Miodek majowy –syrop z mniszka. 200-250 kwiatów mniszka 1 litr wody 1-2 ładne cytryny (umyte, obrane, dajemy pokrojony miąższ i skórki bez albedo) Kwiaty najlepiej zbierać na łąkach z dala od drogi. Nie myjemy ich !!! co wrażliwsi mogą wyłożyć je na biały papier czy obrus i wtedy na słońce wszystko „co żywe” opuści kwiatki kiedyś się tak bawiłem teraz tego nie robię po prostu zbieram świeże i ładne kwiaty. Ja zbieram je w 5-o litrowy plastikowy kubełek po Popcorn-ie pełny to 600-750 sztuk zależnie od wielkości kwiatów, i to jest moja coroczna „potrójna porcja produkcyjna” Gotować kwiaty mniszka z wodą 20-30min na wolnym ogniu do gorącego dodać cytrynę, następnego dnia odcedzamy i wyciskamy kwiaty i cytryny. Do przecedzonego czystego płynu dodajemy 1kg cukru i powoli ogrzewamy na wolnym ogniu aby zgęstniał, staramy się odparowywać ciecz „bez gotowania” 2-3 godzinki (podgrzewam do bulgotania, wyłączam, podgrzewam, wyłączam…itd. ) ja to tak „gotuję” 2-3 razy (dwa trzy dni)... potem „dosmaczam” ewentualnie kwaskiem cytrynowym- przy 2 cytrynach na porcję nie trzeba . Po zagotowaniu wlewamy miód do słoików albo butelek, używam takich po litrowych sokach marchewkowych tupu „Kubuś”- po zalaniu odwracamy naczynie do góry dnem i zostawiamy do ostygnięcia. Syrop powinien mieć kolor ciemno bursztynowy i konsystencję lejącego się miodu i tak też go można spożywać, pomaga na przeziębienia, może być dodatkiem do herbaty czy sałatek (ja dodaje go np do sosu „typu vinegret”). PS Starsze zdjęcia mi niestety wcięło jak zrobię w tym roku to dołączę

Haha chyba wiem o kim mowa i jakjoś mnie to nie dziwi ... jak napiszesz że "za darmo" albo dopłacisz parę złotych to się odezwie

Ładna wędzarnia Jarek :clap: pierwszy raz ją pokazałeś :clap: :clap:

Nie kumam tej konstrukcji i idei przyswiecającej kolesiowi bo w takim układzie niepootrzebna jest ta rura dymowa , nadmuch w palenisko podnosi zdecydowanie temperaturę spalania co nie jest efektem korzystnym ale cóż dymić dymi

Po usunięciu plastikow od środka i wylozeniu drewnem szczelnie będzie super komora z izolacja i funkcjonalnoscia o jakiej Borniaki moga pomarzyć Ps Będzie lepiej niż dobrze lodówki przerobione z głowa są the beast;) Pierwsze uszczelnienie zapewnia oblozenie od środka drewnem drugie definitywne magnesy lodówki kto I kiedy "jedzie" 120 st C ? ... i po co ?

To tak jak w przypadku kiełbas dojrzewających ściskając w "prasce" powodujemy ściskanie farszu i podczas suszenia minimalizujemy ryzyko powstawania "dziur" ... PS Widzę że Tomek był szybszy

I to naprawdę solidna nadziewarka !!! moja poddała się na lejku fi 8 bo zrobiłem sobie taki ... Nadziewanie "tego" to moim zdaniem masochizm ....

Wygląda to na polędwice zawinięte w plasty boczku ... i chyba cosik troszke za wysoka temperaturka poszła ...

Nie potrzeba żadnych podpalek to wręcz niewskazane ... Przymknijcie od dołu powietrze zostawiając małe szparki i całe powietrze podajcie do rurki dymowej ( trojnik i oba obwody pompki) jeśli ma to być generator podcisnieniowy to trzeba ta różnice ciśnień wytworzyć podawanie powietrza do paleniska i do rurki dymowej powoduje wyrównanie ciśnień i dlatego macie problemy z rozpalaniem i krótka praca ... Spróbujcie zrobić tak jak napisałem, odpalenie potrwa z 5-10s Zdrowka życzę

możesz użyć ocieplanego spiro od rozprowadzenia powietrza gorącego przy ogrzewaniu kominkowym ...

Gołabki klasycznie jak lubisz parzona kapusta biała lub włoska, farsz samo mięso czy mięso z ryżem.Zwinięta gołąbki układasz w wolnowrze i zalewasz sosem - tu tez klasycznie duzo przecieru lub świeżych pomidorów, jesli koncentrat to woda przy pomidorach nie jej nie dodawaj, sól i pieprz do smaku troszkę octu lub soku z cytryny i trochę mąki żeby sosik był gęsty. Sos musi być wyraziście pomidorowy i słodko kwaśny (przynajmniej ja taki lubię). Jeśli zostanie mi kapusty również ją wrzucam do wolnowara i na "Low" około 5h, nic się nie przypala a gołąbki przechodzą pomidorowym smakiem ... Rilletes de porc już gdzieś na forum wstawiałem ale nie pamiętam gdzie - ok tu bedziesz miał: http://www.forum.kampermania.com.pl/viewtopic.php?f=33&t=613 No i Czeska Kapucha .... kapuste kiszona z beczki dodatkowo zakwaszamy mocno octem do wolnowara na dno kostaka rosołowa jaka lubisz rozpuszczona w 1/2 szklanki wody. Kapustę doprawiamy solą pieprzem i cukrem no i oczywiście dajemy sporo ziaren kminku (ja sypię zawsze z ręki - na oko) dodaję również troszkę koncentratu pomidorowego , czasem cebulę i wrzucam na wierch co mam kiełbasę, końcówki wędlin, skrzydełka ... Smacznego

No i wszystko jasne ... Jabłko od jabłoni ...

Duszonka po "francusku" - Rillettes de porc .. http://img840.imageshack.us/img840/6585/rillettes.jpg http://img146.imageshack.us/img146/6027/rillettes3.jpg Gołąbki http://img819.imageshack.us/img819/7359/goabkiwolnowar.jpg Czeska kapusta z kminkiem ... http://img62.imageshack.us/img62/8386/dsc0931zt.jpg Często też robię wszelkie mięsa z warzywami ... tu już pełna dowolność smakowo przyprawowa jak w kociołku

Tu masz kilka różnych: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=6944107

Nie to nie jest dobry pomysł to jest grzałka od termoobiegu ... poszukaj czegoś w tym kształcie co w tym grillu : http://allegro.pl/grill-elektryczny-stojacy-alaska-2000w-gwarancja-i2234915371.html

Można zastosować grzałkę bez problemu sam stosuję również sterowaną szukaj grzałkiu w okolicach 2kW im większa powierzchnia tym lepiej. A drewno jak to drewno zawsze będzie wrażliwe na warunki zewnetrzne ... od środka zabezpieczy skrzynię sam dym wędzarniczy a z zewnatrz zastosuj łagodny impregnat najlepiej wodorozcieńczalny i jakiś czas przetrwa

Ja to wiem a ponieważ wielu się często tak przejęzycza to w końcu napisałem ... PS Ja tam Halinko znam inna definicję "przejęzyczenia"

A ja jednak myślę że typowo po "wiejsku" czyli ogień i do przodu Nie istnieje taki specyfik - peklosól jest a synonim tego co napisałeś to pectosol syrop na suchy kaszel o następujacym składzie : wyciąg z korzenia omanu wielkiego, wyciąg z korzenia mydlnicy, ziele hyzopu lekarskiego, porost islandski, ziele macierzanki, glycerol ... i pewnie jeszcze inne ciekawostki

- Bo się nie pakuje w folię a przynajmniej zdecydowana większość tego nie robi - Bo nie parzy się na czas tylko do uzyskania różnej temperatury wewnątrz (zależne od asortymentu) - przy drobiu bez znaczenia resztę parzy się po wędzeniu (ja to robię bezpośrednio po wyjeciu z wędzarni) - W czystej wodzie

Drób przeważnie parzy się przed wedzeniem. A o parzeniu ryb to poza dieta pierwsze słyszę. Szynki tez parzy się inaczej niż poledwice. Coś mało przez ten rok poczytales tego co tu wisi

Problem który opisujecie moim zdaniem nie ma najmniejszego zwiazku z komorą i jej rodzajem. Ilosć nagaru wytrącającego się na podajniku sprężynowym i grzałce jest wprost proporcjonalna do wilgotności zrębków i tu szukajcie przyczyny takiego stany rzeczy ... Nie jest ważne czy pochodzą od Borniaka czy od innego dostawcy tej samej gradacji ważne jest jaką mają wilgotność i jak oraz gdzie są przechowywane. Zjawisko wytrącania się takiego nagaru będzie rosło wraz ze wzrostem wilgotności ... powietrza również zatem im wieksza różnica temperatur i większa wilgoć w powietrzu "brudzenie" bedzie większe i szybsze. Nie zaobserwowałem natomiast nigdy aby dymogenerator Borniaka trzeba było czyścić w trakcie procesu po 2-3h czasem uzywałem go i 12h i wcale nie wyglądał źle ...

Jak Ty tam chcesz wsadzić "polana" to się rozczarujesz ... no i cena z lekka zabija

Wiesz ja myślę że chyba nie ma na forum uzytkowników tych generatorów no przynajmniej ja o nikim takim nie wiem. Testowałem ten generator i podobne konstrukcje kawał czasu temu i efekty gdzieś w czeuściach forum znalazłeś z tego co widzę na zdjęciach poprawili podawanie powietrza od dołu ale to nie jest to co kiedyś szymnie zapowiadali i może i dobrze bo to chcieli zrobic nie było dobrym pomysłem gdyż za bardzo podniosłoby temperaturę żarzenia się drewna. Jeśli chcesz to kupić to nie kupuj tego najmniejszego bo jest za mały. Aha i pompki z zestawów są na 110V. Będzie dymił i to jest pewne

Znowu suszyłeś nie wędziłeś Ty czytałeś co Ci tu pisaliśmy o Twoich czasach ? ... czy jesteś empirystą tak od A do Z ? PS A kontrolę rozkładu temperatury w wędzarni to się robi przy pierwszym uruchomieniu zebyś wiedział co i jak.