-
Postów
4 149 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez pokemon15
-
Karczek podlany winem porzeczkowym już w piekarniku, ok 23 powinien być dobry... http://img607.imageshack.us/img607/9835/pxdj.jpg
-
Starszy, o to chodziło !!! Twoje golonki zwalają z nóg
-
Dzisiaj jeszcze walczymy z fasolką Już gotowa, jeszcze tylko w słoiki .... http://img29.imageshack.us/img29/5461/l43j.jpg
-
Karczek czosnkowy mojej LP już zapeklowany... Specjalnie na tą okazję (zlotową) przytargałem z piwniczki butlę wina porzeczkowego z zeszłego roku... Żebym tylko nie zapomniał zabrać jak rok temu ha ha W nocy po upieczeniu fotki wrzucę http://img716.imageshack.us/img716/7343/uehm.jpghttp://img834.imageshack.us/img834/8589/t75l.jpg [ Dodano: Pon 19 Sie, 2013 19:39 ] I kombinowane chleby pół razowe słonecznikowe... jeden zabieram na zlot, drugi pewnie na kolacje i śniadanie "pójdzie.... http://img822.imageshack.us/img822/4223/dsim.jpg
-
aniu, wezmę cztery i dwa zostaną na środę
-
Zainspirowany ostatnimi poczynaniami Todka zrobiłem szybciutko kilka słoiczków mielonego boczku... Bardzo fajny i łatwy w wykonaniu. 2kg chudego boczku ze skórą, peklosól, sól, pół główki czosnku, pieprz czarny i majeranek do smaku, plus 1 łyżeczka żelatyny na 1 kg boczku. Boczek pokrojony w kawałki, zapeklowany mieszanina soli i peklosoli (18g/kg) na 48h, następnie zmielony na szarpaku-nerce i wymieszany z przyprawami i żelatyną, po ok godzinie w słoiczki i parzyłem-gotowałem na bardzo małym ogniu 1,5godziny, następnego dnia jeszcze 40 minut. Popróbujemy jutro w Napoleonowie, bo do czwartku pewnie nie dotrwa... Zabieram tylko 3 słoiczki... http://img824.imageshack.us/img824/6471/vwhu.jpghttp://img690.imageshack.us/img690/6568/m7k3.jpg http://img821.imageshack.us/img821/6092/xzi4.jpghttp://img153.imageshack.us/img153/5703/f4ii.jpg Chyba będzie zjadliwe, bo nie próbowałem jeszcze...
-
Bodziu, 100 lat !!!
-
Można przepis ???
-
Wojtku, super !!! A mi aż wstyd się przyznać... nigdy czasu nie ma.....
-
W pracy jak w kalejdoskopie... miałem mieć wolne dwa dni, cieszę się, ze chociaż jeden mam wolny... i święto... i po nocce... ech... Nie ma co jęczeć i marudzić... dwie godziny snu do 8.30, na 9 do kościoła na mszę i jakoś koło południa zacząłem osuszać wędzonki... Pogoda "za dobra" ha ha, jak pada, to narzekam, jak -30 to biadolę, a jak w plusie plus 30 to tez nie dobrze ... :P Przyznam, że trochę mi temperatura skakała, nie tyle przy osuszaniu (godzina , do 13 ok 45st ) co przy zadymianiu właściwym... tutaj miałem "huśtawkę nastrojów" od 50 do 70 stopni nawet... męczyłem się jakieś 3 godziny, a na koniec ok godziny już same polędwice podpiekałem w 80-90 st ok 30 minut, na tzw "oko" Czego się nie robi... żeby cosik do Napoleonowa nie zabrać na wtorkowe przywitanie... ale od początku... musiałem uruchomić garażową lodówkę po wymianie termostatu chodzi jak nowa Surowiec peklował się 5 dni e beczce i przez noc ociekał już "osznurowany" tez w garażowej lodówce http://img694.imageshack.us/img694/5951/eynt.jpg Pierwsze foto zrobione przez Bartka http://img689.imageshack.us/img689/8463/8woh.jpg I lecimy.... http://img845.imageshack.us/img845/9744/qfe9.jpghttp://img547.imageshack.us/img547/9466/sd7k.jpg http://img713.imageshack.us/img713/1033/eaps.jpghttp://img577.imageshack.us/img577/62/htgq.jpg Pogoda naprawdę piękna... http://img707.imageshack.us/img707/8484/d4qj.jpg http://img819.imageshack.us/img819/145/c6yb.jpg http://img547.imageshack.us/img547/2109/b95x.jpg Odważyłem się polędwicę przekroić... a później ogonówkę... normalnie jestem zadowolony Co do szynki i ogonówki , tudzież kawałka boczku, nie miałem większych obaw, bo można niuanse nadrobić parzeniem... ale polędwice i polędwiczki... surowe podpiekane.,.. to już jest coś... i ... nie, żebym się chwalił czy coś, ale dla mnie to zawsze wielka niewiadoma, która znika o rozkrojeniu wędzonego elementu... a co wędzenie to inaczej i to jest piękne w tym naszym "hobby" bo nigdy nie ma tak samo..., no może.... http://img707.imageshack.us/img707/3654/u2sf.jpg http://img833.imageshack.us/img833/463/5ib4.jpg http://img202.imageshack.us/img202/7402/8l5m.jpg Polędwiczek aż się boję próbować Cóż... ogonówka soczysta i mięciutka, polędwica jak masło, rozpływa się w ustach...
-
Dzisiejsze Święto to nie tylko Wojska Polskiego ale i Wniebowstąpienia Maryi Panny Czy inaczej Matki Zielnej , oj magiczny ten dzień... i Cud nad Wisłą... Nic ująć nic dodać... Bóg, Honor, Ojczyzna...
-
Tak starszy tylko ciut tłuściejsza
-
Nowy nabytek Oj to teraz będzie się działo :_)
-
Sobotnie zadymianie kiełbas ale się działo... i słońce i deszcz... Dzień i noc... Bartek miał frajdę, ze hej http://img10.imageshack.us/img10/3701/9pjk.jpghttp://img20.imageshack.us/img20/5710/pe3m.jpg http://img827.imageshack.us/img827/3919/y4b8.jpghttp://img827.imageshack.us/img827/2618/aoxj.jpg http://img845.imageshack.us/img845/5153/ux4b.jpghttp://img29.imageshack.us/img29/2522/4eer.jpg No i powoli rośnie mi pomocnik... ech... będzie mnie w końcu ktoś "przy trawie" wyręczał tutaj to jeszcze kosiarka go ciągnie ha ha ale dawał radę http://img854.imageshack.us/img854/2576/9nvu.jpghttp://img19.imageshack.us/img19/9454/jj6x.jpg A kiełbasy w międzyczasie "dochodziły"... Wieczorem zaczęło padać i szybko trzeba było rozstawiać baldachim... co ja się dymu nałykałem.... masakra... http://img843.imageshack.us/img843/345/4q9s.jpghttp://img29.imageshack.us/img29/4796/qll1.jpg http://img28.imageshack.us/img28/6079/qrr9.jpg http://img707.imageshack.us/img707/2171/jqiv.jpghttp://img17.imageshack.us/img17/3129/9ffn.jpg Oj różnie to było z temperaturą... trochę mi "uciekała"... ale co tam, tragedii nie ma, a chwile spędzone z dziećmi to coś wspaniałego. Deszcz i ciemność nie przeszkodziła w osiągnięciu celu... http://img585.imageshack.us/img585/8619/hen7.jpg http://img24.imageshack.us/img24/2971/iosw.jpg Następne wędzenie już w czwartek
-
Zlot Ogólnopolski się zbliża wielkimi krokami, w lodówce pustki... to korzystając z kilku wolnych dni od pracy, ukręciłem trochę kiełbasy... Nie wszystko wyszło jak miało wyjść... ale cóż... Szynkowa Szczepana... http://img38.imageshack.us/img38/4835/s0le.JPG http://img835.imageshack.us/img835/2018/cgau.jpghttp://img194.imageshack.us/img194/875/ntut.jpg Specjalnie dałem duże zdjęcie, żeby było widać wady i błędy jakie popełniłem podczas produkcji i parzenia. Oczywiście, kiełbasa wyszła fajnie ścisła, kroi się super w cienkie plastry , nie rozpada się i w smaku jest rewelacyjna Przy okazji sznurowałem batony tak jak to starszy pokazywał w Komarnie Wyszły dwa, w sumie ok 1,5kg szynkowej... Szybka "palcówka" zlotowa - paprykowa... no tutaj to sam odpadłem, bo przy peklowaniu i klasyfikacji zorientowałem się, że nie kupiłem słoniny... jakiś zakręcony byłem... ale cóż musiałem kolejny raz improwizować... i do jedynki pokrojonej w kostkę i IIIwp zmielonej dwa razy na sitku fi 3, dałem podgardla i boczku zmielonego na sitku fi8... Tutaj ukłon dla naszego serdecznego Brata Wieśka, vel bwie, ponieważ do wyrobu "palcówki" użyłem 150ml jego nalewki paprykowej, którą dostałem rok temu w Napolenowie Czekała na specjalną okazję http://img14.imageshack.us/img14/2355/ln6q.jpg http://img547.imageshack.us/img547/996/d9ff.jpghttp://img32.imageshack.us/img32/2452/7vor.jpg Wyszło ok 2,5kg, raz zadymiona wisi w łazience... w czwartek drugie podsuszanie w wędzarni przy okazji wędzenia szynek i polędwic... I jeszcze ponad 4kg turoszowskiej wg mojej receptury... część wędzona i podpiekana a część wędzona i parzona Chyba dobra wyszła, bo sąsiedzi byli zachwyceni... musiałem ich poczęstować jeszcze gorącą z beczki... bo jak by to... http://img16.imageshack.us/img16/3084/2s4c.jpg http://img41.imageshack.us/img41/3678/f7p9.jpg http://img189.imageshack.us/img189/4026/ds8s.jpghttp://img708.imageshack.us/img708/672/o4rj.jpg Część zamroziłem, co by do zlotu dotrwała ale dobra jest może nawet we wtorek jakiego grilla zrobimy ze starszym :P Co by przywitać napoleonów... ciut tłustszą zrobiłem Zbóju Dla ciebie [ Dodano: Pon 12 Sie, 2013 23:58 ] Przyznam jeszcze szczerze, że jednak robienie kilku różnych kiełbas "jednocześnie" w moim przypadku to jest wyzwanie... niby małe ilości, ale wszystko oddzielnie wyrabiać, ważyć, myć gary, nadziewać... ech... no i kuchnia na pół dnia zajęta...
-
Robert !!! Brak mi słów... :clap: :clap: :clap:
-
Szał papryki ... w promocji była czerwona... 4,5zł /kg... Pewnie jeszcze tańsza będzie... ale cóż... po wypłacie ... człek wariuje... http://img547.imageshack.us/img547/9207/7uz5.jpg http://img855.imageshack.us/img855/2849/leuw.jpghttp://img694.imageshack.us/img694/2537/m9q5.jpg http://img11.imageshack.us/img11/8515/4fnr.jpghttp://img542.imageshack.us/img542/8579/cnh5.jpghttp://img571.imageshack.us/img571/208/rjgt.jpg Wyszło 30 słoików... jeden się zbił... 29... zapasteryzowanych.... zalewa mojej teściowej, a wkład zaczerpnięty z receptury halusi cebuli dwa plastry na spód http://img27.imageshack.us/img27/442/k4rp.jpg
-
Ha ha ... rozbawił mnie temat.... czekałem, czekałem... ale cóż... jak mówią potrzeba matką wynalazków :P i nie ;ma to tamto... są kobitki niestety z "lewymy ręcamy" i tylko teściowe ratują małżeństwo niedzielnie ale i są sytuacje odwrotne... Ja to mam fajnie, bo moja LP cuda robi ... a i ja też jeszcze dobrze zrobić umiem... w kuchni... :P
-
Piękny !!! A jak fajnie wyrośnięty Na zakwasie żytnim robisz ??? Do Napoleonowa zabierz kilka kromek
-
Kyzimol , wszystkiego dobrego , 100 lat !!!
-
Oj marek, marek... na to szlachetne podniebienie, to tylko dąb... pozdrawiam PS jest temat "wszystko o drewnie do wędzenia" w dziale dla początkujacych... warto sobie poczytać, przypomnieć... no...
-
Wspaniale Henio, ale ci zazdroszczę... ciężki to kawał chleba, ale jaka satysfakcja na koniec... czad... Pozdrawiam
-
Kolega Jaroo potrzebuje pilnie pomocy.
pokemon15 odpowiedział(a) na Jaroo temat w Fundusz WB wsparcia w nagłych przypadkach
Niech dalej wędzi w beczce pozdrawiam