Skocz do zawartości

pokemon15

Użytkownicy
  • Postów

    4 149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pokemon15

  1. Z Twojego komputera lub adresu IP została oddana maksymalna liczba dziennych głosów na wybranego kandydata. Jeśli chcesz głosować indywidualnie, zaloguj się.
  2. Przed południem zrobiłem 4,5kg kiełbasy z tego surowca co miałem, wyszła naprawdę fajna Przyprawy, to pieprz czarny, ziołowy, czosnek mielony, pół gałki muszkatołowej i majeranek. Podczas wyrabiania ok 200ml wody dodane. Taka swojska kiełbasa KOMARNO Najpierw wyrobiłem III z wodą, przyprawami, dodałem I i jak już mocno się kleiło, dodałem II i wyrabiałem jeszcze z 5 minut. http://img826.imageshack.us/img826/5972/xlm0.jpghttp://img577.imageshack.us/img577/7332/7i36.jpg http://img855.imageshack.us/img855/7650/wt7i.jpghttp://img191.imageshack.us/img191/9396/b4pq.jpg Dalej to już nadziewanie w jelita cienkie i w osłonki (znalazłem jeszcze trochę fi60 chyba), osadzanie 3 godziny w wannie http://img607.imageshack.us/img607/2804/9dxb.jpghttp://img706.imageshack.us/img706/9821/8hn6.jpg Wędziłem z osuszaniem około 4 godzin w temp ok 50 stopni. Następnie parzenie, przyjąłem 10 minut na 1cm średnicy kiełbasy/batonu w temp ok 68-70 stopni. http://img689.imageshack.us/img689/1687/cw91.jpghttp://img5.imageshack.us/img5/1161/z9oi.jpg Przed parzeniem http://img546.imageshack.us/img546/5171/h386.jpg I po... http://img836.imageshack.us/img836/8812/v5ki.jpg http://img17.imageshack.us/img17/8477/4z4w.jpg http://img825.imageshack.us/img825/7496/9x2v.jpg Kiełbasa w smaku idealna Trzeba po prostu spróbować na zdjęciach jeszcze ciepłe były, chociaż po kąpieli w letniej wodzie... Do jutra "dojdą" w lodówce Jedno najgrubsze pęto powiesiłem na kiju żeby podeschło ( nie parzone). Niestety nie wszystko wyszło idealnie, w grubych batonach są dziurki z powietrzem... Chyba lepiej mi się grube ręcznie nabijało niż nadziewarką... Ważne , ze swoja :wink:
  3. Jutro wyjazd ze starszym bratem Zbójem do Komarna, uchylę rąbka tajemnicy... do Magdy i Wojtka Dzisiaj, żeby "na pusto" nie jechać zadymiłem troszkę kiełbasy... Lało przez całą noc... ale ok 10rano się zaczęło rozpogadzać więc odpaliłem beczkę koło południa Niestety ok.15 zaczęła się ulewa i lało z przerwami do wieczora... musiałem na prędce rozstawiać mój awaryjny baldachim Wędziło się nawet fajnie, temp ok 50 stopni, stabilna Tylko ja zmokłem trochę z tego wszystkiego I kilka fotek... http://img585.imageshack.us/img585/7884/0izv.jpghttp://img24.imageshack.us/img24/8665/8fle.jpg http://img24.imageshack.us/img24/5788/ddcp.jpghttp://img542.imageshack.us/img542/8633/fiw.jpg http://img163.imageshack.us/img163/1508/68n1.jpghttp://img839.imageshack.us/img839/104/kl0e.jpg A tutaj efekt dzisiejszego dnia na świeżym powietrzu w zmiennych warunkach atmosferycznych :wink: http://img707.imageshack.us/img707/5928/btyq.jpg http://img20.imageshack.us/img20/4317/rm6q.jpg O samej kiełbasie napisze coś więcej w innym temacie troszkę później... ale wyszła wyśmienita :thumbsup:
  4. pokemon15

    Radek robi.....

    ale cudeńka... :thumbsup: widzę, że wędzarkę masz "pod dachem"... ja zadymiam właśnie w ogrodzie i lać zaczęło... Pozdrowienia
  5. Nie da rady... na głowie jutro stanę a kiełbasa będzie zrobiona i zadymiona, w końcu w Gości jadę,,,,
  6. Ha ha z tymi stanikami to mi przypomniałeś Mama z babcią, to po trzy zakładały jak się wracało z zakupów w NRD No i te salamnadry... to był szał Ja jeszcze w 86 chyba pojechałem na obóz na /Węgry, nie wiem jak ale pamiętam jaki szok przeżyłem jak zobaczyłem samochody w sklepie... teraz to sie nazywa salon samochodowy... Pamiętam, ze na basenie sprzedałem wszystkie ręczniki, dresy, matula za te dresy to mnie wtargała za uszy... ale kupiłem kasety maxell i sony 60-tki chyba z 10 sztuk,
  7. robię nie raz pasztety i mielonki w osłonce białkowej, jak mi zabraknie skórczliwych i smak jest ok
  8. wykopki, żniwa ja to jeszcze byłem na obozie ZSMP tylko bez żadnych podtekstów... takie czasy były , a można było pojechać za darmo :P To się sam w szkole zgłosiłem to był najfajniejszy obóz na jakim byłem mając 16 lat
  9. jumbo, jeszcze w 80 makulaturę zbierałem i butelki, były punkty skupu no i w szkole jeszcze oszczędzało się na książeczkach SKO Czekało się na wypłatę i jak przyszedł ten upragniony dzień to ojciec wracał z pracy, wołał nas i dostawaliśmy kilka złotych A jak babci przy kurach i królikach się pomogło, to też coś "wpadło" Trzeba było dwa wiadra mleczy narwać posprzątać w kurniku...
  10. Dzisiaj zmieliłem IIIwp na sitku 3, IIwp na sitku 8, Iwp zostawiłem tak jak jest czyli w kawałkach ok 2x2cm... coś jutro z tego wymyślę... Tylko "kleju" trochę mało... a "grube" osłonki zostały mi tylko fi 110 i nie wiem czy się bawić w dwa batony... czy wszystko w cienkie jelita wrzucić...
  11. W sobotę mam niespodziewany wyjazd... ale to tajemnica na razie i co by z pustymi ręcami nie jechać, trochę surowca zakupiłem na kiełbasę... w piątek zadymiam... Wyszło tego I wp - 0,85kg II wp - 3,5kg II Iwp - 0,6kg http://img18.imageshack.us/img18/452/g0z8.jpg Mięso już zasolone/zapeklowane (peklosól mi wyjszła miałem tylko 22 gramy ha ha) i teraz nie wiem jaka kiełbasę z tego zrobić... trochę "cienkiej" i ze dwa batony "grubej" chciałbym uzyskać...
  12. Wczoraj nocnie upiekłem "pijany" Gnieciuch Teściowej Dzisiaj do kawki jak znalazł Pychotka http://img209.imageshack.us/img209/9532/9qvt.jpg http://img694.imageshack.us/img694/5804/x1uh.jpghttp://img801.imageshack.us/img801/1826/7g6n.jpg Owoce jakie wykorzystałem do ciasta to głównie truskawki z nalewki I agrest "ze słoika" http://img801.imageshack.us/img801/9401/08dt.jpghttp://img850.imageshack.us/img850/9400/ysp8.jpg Zapraszam oczywiście na gnieciucha i kawkę
  13. Wszystkim dzisiejszym jubilatom i solenizantom wszystkiego dobrego !!!
  14. pokemon15

    ... po wodzie

    Henio, dla jakiego armatora te statki ? To w niemieckich stoczniach takie statki robicie ? Czy to u nas ? Bo na którymś zdjęciu widziałem Polską banderę... a prezentują się pięknie
  15. a jak sie juz trochę podrosło... lata 80-ąte,,, to koniec podstawówki i 15 lat na karku piwo rycerskie w butelkach 0,33 jak mineralna Pierwszy wyjazd do Jarocina pierwsze klubowe, lufki szklane do popularnych albo startów... i nie tylko... :P Carmeny jak się cudem w kiosku dostało to był luksus ech... młodość... super czasy to były... i się wszystko kręciło wystarczyło trochę grosza, trochę się butelek pozbierało, przez płot na pole namiotowe i był czad
  16. No własnie, starszy, z temperatura miałeś problem ??? Czy dymu za mało ??? Blade cos wyszły...
  17. o jeszcze jak mieszkaliśmy na osiedlu, to rano Pan z wózkiem mleko rozwoził i trzeba było wieczorem pusta przed drzwiami zostawić :grin: zamykane "kapslem" z foli aluminiowej
  18. I kasety 60 stilonówki i nagrywanie po nocach z radia pr2 w stereo kanał lewy, kanał prawy i piątki z niedźwieckim , i lista przebojów... i te potańcówki na koloniach... w soboty zawsze dyskoteki były wszyscy pod ścianą... ha ha, chłopaki.... i pierwsze zakochania... ech....
  19. Było jak mi się przypomina fajnie... a pociągami jechać to była frajda Jak skończyłem podstawówkę to od razu pojechaliśmy na mazury... Wtedy jed]szcze kursował pociąg Bogatynia Białystok, jechał chyba dwie doby Teraz to jest coś nie tak... tylko kasa się liczy... nie ma tego przywiązania do tradycji, spotkań rodzinnych, jakiegoś takiego szacunku i miłosci do bliźniego... Do dupy... ten kapitalizm...
  20. a jeszcze w szkole dawali talony na juniorki tylko w sklepie nie było a komunia... to był czad... dostaliśmy dary z holandii, w kościele dawali... 5 słoików groszku konserwowego, szynka konserwowa, i margaryna, nie pamietam co jeszcze ale ta margaryna była taka pyszna, ze jak masło Bo masło jak sie już w kolejkach wystało to było na wagę , na talony i słone No italony na benzynę pamietam.... w kolejkach po 10 godzin się stało jak nie zabrakło to było super, ojciec mój ŚP jakos acetonem wywabiał numerki i cos tam 10l więcej było... ale czasy były... dla takiego dziecka to prawie jak przygoda... babcia ratowała świniakiem i bimbrem jak pamiętam wtedy cała rodzina się zjeżdzała... i to było piękne... teraz już tego nie ma... i w kanastę grali.... ech...
  21. ha ha , babcia z mamą szły w najgorszych łapciach, kupowały nowe buty, przybrudzały je w kałużach i na nogi, a stare wyrzucały No i musowo do knajpy na kurczaka z rożna, rodzice piwko w małych butelkach, no i te sklepy z zabawkami... kolejki, ciuchcie... a później granice zamknęli... mielismy znajomą sąsiadkę, która pracowała w NRD za granicą zaraz , to nieraz zabierała mnie ze soba zamiast swojego syna, na parówki białe, ale to były czasy...
  22. Haluś, ty się z powołaniem minęłaś chyba, trzeba było cukiernikiem zostać
  23. Pamiętam jak miałem z 8-10 lat jeżdziliśmy z rodzicami na wczasy pracownicze do Dziwnowa, na polu namiotowym było 10 przyczep i były organizowane turnusy dwutygodniowe dla pracowników elektrowni, to był czad dla takiego szkraba jak ja rano leciało sie po bułki, śmietanę i pomidory na śniadanie I do kiosku po gazety No i takie gazetowe wydania książek Karola Maya były w odcinkach Pamiętam jeszcze jak węgorze wędzili w puszkach po ogórkach konserwowych A te zabawy w piachu na plaży... kilka patyków, piórek, kamyków i nic więcej do szczęścia nie trzeba było...
  24. Dzisiaj skromny obiadek, ale gorąco i parno, to i jeść się nie chce... http://img823.imageshack.us/img823/5251/0nqr.jpg
  25. jakoś się tak zasiedziałem wczoraj... Musze coś pomyśleć w kierunku zadymienia... Ostatni boczek wczoraj sparzyłem... http://img401.imageshack.us/img401/4307/ocym.jpg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.