pokemon15

A my dzisiaj : kalafior, kotlety sojowe i ziemniaki z wczorajszych wykopków http://i47.tinypic.com/1z3ywcl.jpg

Przepis i cały proces jest opisany w temacie " Pieczemy chleb z Przemkiem i Pokemonem" Ale proszę: Przepis na zaczyn z którego będziemy piekli chleb: 1 - bierzemy 3-4 łyżki zakwasu, dodajemy ok. 150 g mąki z której będziemy robić ciasto i tyle wody aby wyszło ciasto o konsystencji bardzo gęstej śmietany.Przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 12-14 godzin. 2 - dodajemy znów ok.150 g tej samej mąki + woda.Przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 6-8 godzin. 3 - do mieszaniny dodajemy ponownie 100 g mąki + wodę, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 4 godziny. Przepis na chleb "bochenkowy" na zaczynie: 400g zaczynu 500g mąki pszennej 650 160g mąki żytniej 720 250ml wody 3 płaskie łyżeczki soli płaska łyżeczka cukru dwie łyżki oleju Mieszasz wszystko razem dobrze zagniatasz(około 10 minut czym dłużej tym lepiej z mąki uwalnia się gluten który jest odpowiedzialny za przyszły kształt chleba) i zostawiasz na godzinę w ciepłym miejscu. po tym czasie wyciągasz ciasto z miski odgazowujesz formujesz kształt przyszłego bochenka i do koszyka. Ciasto wyrasta od 2 do 4 godzin. Po wyrośnięciu nagrzewasz piekarnik do 250st ciasto wyrzucasz z koszyka na gorącą blachę nacinasz i do piekarnika. Po 10 minutach obniżasz temperaturę do 200st i pieczesz jeszcze około 35-40 minut. Powodzenia

A to już dzisiejsze dreptanko w kuchni Chleb pszenno-żytni Sudecki bochenkowy na zaczynie http://i47.tinypic.com/11bsuh3.jpg Troszkę za mocno go naciąłem z wierzchu i... jest pyszny, a jak w domu pachnie... Serki typu włoskiego i jeden twarogowy wysalają się w 6% solance :wink:

Dzisiejszy Izerski chleb razowy pszenno-żytni, na 5-cio dniowym zakwasie, bez dodatków. http://i46.tinypic.com/10sgd9y.jpg A tu robiliśmy "kasztaniaki" z Bartkiem... chory strasznie... niestety... byliśmy rano u lekarza... dostał antybiotyk... http://i47.tinypic.com/ot2lj8.jpg

tune, zastąp tą deskę workiem jakimś naturalnym... zawsze będziesz miał możliwość regulacji przepływu dymu przez komorę wędzarniczą - patrz beczkę Ja też w beczce zadymiam a to parzenie, to rozumiem już bez wędzonek :wink: czy podpiekałeś ? :P Pozdrawiam

jak to zrobiłes ? Grzybnię w zeszłym roku "zaszczepiłeś ???

Czas coś pomyśleć nad zadymianiem... Ostatnie zapasy z zamrażarki wyciągam... Baleron dzisiaj parzony... http://i46.tinypic.com/9iz6ec.jpg

Noo i koniec kropka... temat zamknięty...

To takie proste danie, że nawet nie pomyślałem o tym, zaraz jak LP się z sypialni wychyli to ją wypytam jak ten wierzch robi... żebym czegoś nie pokręcił...

U nas od pewnego czasu... królują jabłka... Dzisiaj na obiad... zapiekane z ryżem LP zrobiła http://i47.tinypic.com/17r8ya.jpg http://i47.tinypic.com/33bd64j.jpg

niedobry, jak będę gdzieś blisko przejazdem, to wpadnę sam na oczy te zwierzaki zobaczyć i jeszcze dzieciom pokazać... U nas w okolicznych wioskach, to ze świecą prosiaka szukać, a kaczki, perliczki ? Może jeszcze kurę mozna tu i tam spotkać... Pozdrawiam serdecznie !!! Super !!!

ech... mieliśmy jakoś w zeszłym tygodniu, pychotka

bartnik, kapustę mieszasz z solą, czy zasypujesz partiami? Widać na wierzchu tez sporą ilość soli... a kminek uwielbiam

sławek, Mirkowi chyba chodziło o to, że siatka może się po prostu zerwać podczas wędzenia... ale może sam wyjaśni co miał na myśli...

rav, przyznaj się w której cukierni kupiłeś ? Piękne :clap:

Aniu ale Tomek ???

TeBe ZBANOWANY ??? Kto ? Jak? Za co? !!! Domagam się wyjaśnienia całej sprawy w jak najszybszym czasie !!! To jakieś nieporozumienie !!!

Kurcze, to dawajcie jakieś swoje przepisy... ja to standard... łapki kurczaka i karczek... ale bym chciał zrobić jakieś "kotlety" na grillu... tylko jak ?

Grzesiu, z całym szacunkiem dla Ciebie... każdy może zrobić sobie takie naklejki... koszt 12zł za 8 szablonów A4 i jazda... trochę wyobraźni i można zrobić wszystko samemu... po co płacić ???

kilka razy zostawiłem resztę zakwasu, co został mi z chlebów, ale taki płynny, trzymałem tydzień w lodówce, dokarmiałem, ale zawsze za bardzo "walił" mi póxniej octem... teraz zawsze robię świeży, wystarcza na dwa bochenki razowego i jeszcze na zaczyn na "bochenkowy"

anerko, piekę dość często ale najlepsze chleby mi wychodzą ze swiezego pieciodniowego zakwasu... Teraz spróbuje trochę ciasta zostawić na zakwas, zobaczymy...

aniu pieczonej nie robiłem... podpiekałem tylko na pindjur...

Eleganckie, super, nawet z obwódką !!! :clap: No no, nowy "biszkoptowiec" się ujawnił :P

Tomku, dziękuję... ty terrorysto jeden ... nocny... wrrr :grin:

To już definitywny koniec z paprykami... żeby nawet za darmo mi oddawali... nie... dosyć tej papryki... Dzisiaj kilkanaście słoików zrobiłem konserwowej... http://i46.tinypic.com/fuwg9h.jpg Teraz już tylko sałatka z buraków na dniach i koniec przetworów...