Skocz do zawartości

Gregtom

Użytkownicy
  • Postów

    4 145
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gregtom

  1. Robiłem papryczki w/g tego przepisu: - 2 kg. papryczek (można też pomieszać z chili) - szklanka octu winnego - 3 łyżki soli - 2 litry wody - czarny pieprz w kulkach - czosnek - koper - liście laurowe Zagotuj wodę w garnku i rozpuść w niej sól. Ściągnij z ognia i wlej ocet. Papryczki (chili) oczyść, czosnek obierz i potnij ząbki na połówki. Na dno każdego litrowego słoja dodaj po 5 ziarenek pieprzu, po 6 połówek ząbków czosnku, po gałązce kopru i po jednym liściu laurowym. Włuż do słoi papryczki ale zostaw odstęp od krawędzi słoika (1 cm), oraz zalej wszystko roztworem. Zakręć szczelnie"dekielki" i zapasteryzuj całość. Po przestudzeniu, wstaw słoje do chłodnego miejsca, na przynajmniej dwa tygodnie aby się wszystko przegryzło. Polecam.. :wink: Jak będziesz robił domową pizze, to niezapomnij o dodaniu tych papryczek.! :grin:
  2. Jumbo.. Znalazłem instrukcję obsługi wraz ze schematami elektryki, tabelami i fotkami do santosa. Ale niewiem czy to to samo co Twoja maszynka. Plany są w PDF-ie jak chcesz to wkleję linka do materiału.. :wink:
  3. Czyli będzie tak samo powoli wychodził tłok, jak wchodził. ?
  4. A jak to działa w drugą stronę.? Mam na myśli powrót tłoka spowrotem, dla ponownego nałożenia farszu.. Bardzo ciekawa konstrukcja.. pzdr. :wink:
  5. Papryki Kaszubki polecam podpiec na grillu a nie w piecu. Będą miały więcej interesujący smak.. :wink:
  6. Alle fajne.. :clap: :clap: :clap:
  7. Poszło dla Eli.
  8. Kochani.. Ten temat miał posłużyć właściwie osobom "bezogródowym" oraz "ciękoportfelowcom".. Ja się do nich zaliczam.. Ale intencją było to że każdy, może zrobić zdrową, smaczną swojską wędlinę, i to za małą kasę. Teraz wiem że będę robił "partyzantki" w lesie, ale z Wami podzielę się zawsze.. :wink:
  9. Przyznam szczerze, ze w takiej postaci smakowala mi najlepiej, ale miala byc parzona co i probowalem zrobic. Ale wiesz ilu bylo doradcow i kazdy wiedzial lepiej..
  10. Arek.. Oni mi mówili że jestem łakomy.. !!!!!!
  11. Miro, To mięsko było naprawdę dobre.. Myślałem że chociasz te wypociny Ty skrytykujesz.. :blush:
  12. Myth.. Oni się o to pospszeczali. Jak mówiłem że to nie jest grill to zarzucili mi niekórzy, że się niechce podzielić i dlatego odkroiłem przed parzeniem kawał poledwicy..
  13. Miro, już opisałem prawie wszystko, jak mi wiadomość weszła że, nasz serwer odmówił nam posłuszeństwa. Próbowałem jeszcze raz opisać, ale było znowu to samo.Kolega na fotce to "Kaban" ogróódkowiec,.. :grin: [ Dodano: Pon 30 Lip, 2012 21:12 ] Naprawdę przepraszam wszystkich, ale cosik mi się dzieje z kompem. Przygotowałem materiał i po każdym logowaniu dzisiaj, wszystko padało.. [ Dodano: Pon 30 Lip, 2012 21:14 ] MiroKaban, zezarł ok. 1 kg. ale łapy mial wszedzie.. :wink: [ Dodano: Pon 30 Lip, 2012 21:18 ] Jeszcze raz przepraszam za tą relację, ale naprawdę mi haczy dzisiaj wszystko.. :wink:
  14. No dobra teraz do roboty.. Tym tematem chciałem poruszyć ludzi mieszkających tak jak ja np. w blokach, "bezogródkowcach", oraz "cienkoportwelowcach" takich jak ja.. Tak jak Marek pisze, to każdy może udreptać swojskie, zdrowe oraz smaczne wędliny i nie wydawać kasiory na sklepowe dziwactwa.. Składam więc fotorelację i proszę Modków o szybką korektę..
  15. Cześć.. Czy dałem/daliśmy radę.!? Napiszę że raczej tak, ale zanim wstawię fotorelację, to proszę obejrzeć tą fotkę i ocenić (ale szczerze) czy to jest Waszym zdaniem "Sopocka" i jak się Wam "ona" podoba albo i nie.. :tongue:
  16. Napewno będzie jakaś wada. Pierwszą właśnie odkryłęm tzn. ociekanie. Polędwice leżały na sicie i to jeszcze mizdrą od dołu co utrudniało ociekanie. Miały w lodówie wisieć.! Prawa fizyki.. :wink: Proszę się za bardzo nie nabijać ze mnie przy oglądaniu fotek oraz mojego patentu na dalsze ociekanie/osuszanie.. Mięska "dyndają" właśnie na świeżym powietrzu, minimalnie kapiąc.. Temp. ok 22 C przy lekkim ruchu powietrza.. Pachną przecudnie jak w prawdziwej masarni.. Pozdrawiam milucho :wink:
  17. PePe, Darhel, Arkadiusz, Miro, Arturek, Bendetto, Zigo, Bartnik, Abratek, Roger. Chudziak, Marek z B, Kostek.. .. Polędwice wyjęte z solanki i przepłukane- Ociekają na sicie do jutra/dzisiaj.. Teraz lodóweczka i ociekanie na sicie.. :wink:
  18. Miro.. Ja się boję teraz trochę pogody. Przez kilka ostatnich godzin, przeleciały dwie (słabe) burze, powietrze stoi w miejscu a jutro ma być jeszcze gorzej.. A wiesz przecież w czym będę wędził pod prawie gołym niebem.. Parasol "z pierunochronem" stoi przygotowny. A propos "pierunochronu", ten pierwszy był w Rawiczu.. :grin: Pozdrawiam miło.. :wink:
  19. No dobra.. Sopockie wyglądają wspaniale w solance. Przekładałem i masowałem je dzisiaj ze sześć razy. Kolor i konsystencja solanki, tak jak opisaliście wcześniej.. Za kilka godzin, wyciągnę polędwice z solanki, krótko opłucze je pod bierzącą wodą i wsadze na raszce do lodówki dla ociekania.. W lodówce mam teraz ok. 5 C i zastosuję się do porad Arkadiusza co do ociekania mięsa.. :wink:
  20. Czy przy osuszaniu polędwicy postępujemy tak samo jak np. z kiełbasą. ? Mam na myśli czy ma też mieć powierzchnię suchą (pergaminową) jak kiełbasa przed wędzeniem. ? Wiem że powisi jakieś 12h nad wanną ale czy to starczy. ? I jeszcze jedno, u mnie teraz jakieś 30 C, duchota i chyba na burze się zbiera a noc bedzie napewno gorąca. Czy nic sie nie stanie w takiej temp. ? Zero ruchu powietrza.. :???:
  21. Gregtom

    Zagadka

    Kto to i gdzie to..? :wink:
  22. Ściągawe znam ale niechcę dać plamy przed tym "mądralą" a sopockiej nigdy jeszcze nie robilem i to w tak krótkim czasie. Dlatego dopytuje. :wink: Piotruniu tak zrobię.. Dwa termometry już czekają.. :wink:
  23. Piotrku.. W sumie są to dwa kawałki po 1 kg każdy. Średnica ok 10 cm. Określony czas parzenia chyba tu raczej nie gra żadnej roli bo mam parzyć do uzyskania 60°C wewnątrz polędwicy. Zgadza się.? Po zaparzeniu mam wyciągnąć mięcho i powiesić do wystudzenia czy też wsadzić i schłodzić je w zimnej wodzie.?? :rolleyes:
  24. Zigo.. :grin: Ten kolega to taki "pyszałek wszechwiedzący" ale pstrągi robi naprawdę dobre. Tylko on sobie za chiny nic nie da powiedzieć a dobre jest też to że przy kłutni było kilku świadków którzy mają o nim takie same zdanie jak ja. Ale będą jaja, oczywiście jak mi się wszystko uda. :wink: :grin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.