Skocz do zawartości

Harnaś

Użytkownicy
  • Postów

    123
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Harnaś

  1. Takie ropnie w podgardlu i karkówce to nic nadzwyczajnego.Niestety z reguły są to chore węzły chłonne i faktyczne smród niemiłosierny. Jeśli chodzi o podgardle to powinno się je w czasie rozbioru naciąć na krzyż aby choć trochę zminimalizować ryzyko takiej niespodzianki,choć do końca i tak się do wyeliminować nie da-za dużo gruczołów. Co do karkówki to Bagno ma rację gdyby była dobrze obrobiona to raczej nie mamy prawa trafić na taką sytuację,no ale promocja ma swoje prawa. U mnie w zakładzie na 10-12 tysięcy półtusz dziennie jakie rozbieramy to ok 30 podgardli się trafia i może 5-6 karkówek z takimi wynalazkami,ale jak się karkówkę wycina tak jak trzeba to bez problemu można tego uniknąć.Niestety w Polsce markety zamawiają towar żeby było taniej,gorzej obrabiany często z mięśniami podskórnymi no i wpadka gotowa.Można mieć tylko pretensję do samego siebie niestety.
  2. Harnaś

    Sztuka ostrzenia noża

    Wszystko opisane dokładnie od A do Z.Bardzo pomocny artykuł dla amatorów i nareszcie ktoś napisał,że stalka też się przydaje
  3. Ta nadziewareczka to mistrzostwo świata Szacun
  4. Sverige2 ale w młynku mimo,że to prehistoryczne urządzenie to możesz regulować jako tako grubość rozdrobnienia a w tym wynalazku pod zlew to raczej nie bardzo.Nie znam się może ale mi się nie widzi ten system rozdrabniania. Miro faktycznie -szkoda takiego sprzętu
  5. Cena w miarę przystepna,tylko się zastanawiam czy to zda egzamin w omawianym zastosowaniu,ponieważ wszelkie młynkopodobne urządzenia lubią jak podawany farsz jest rzadki.W przemyśle nie ma problemu-wagon chemii i wszystko da radę,ale w domowych warunkach bez stabilizatorów,skrobii,błonników ciężko jest wykombinować odpowiednio rzadki farsz a żeby jednocześnie utrzymał się w wyrobie gotowym. Zdjęcia mi się nie otwierają i do końca nie wiem jak jest tu rozwiązany rozdrabniacz Już mam.No właśnie tu nie ma pompy jak w kutrze przelotowym i może się zawieszać ten nasz domowy,gęsty farsz
  6. Jumbo chyba nie sądzisz,że ktoś normalny produkujący kilka kg wędlin homogenizowanych kupi sobie młynek. Zerknij na mos silnika-o ile się nie mylę 4kw,no i nie każdy ma w domu 3 fazy. Ze 2 kg to zostaje w bebechach tego młynka po zakończeniu procesu rozdrabniania. Fajnie zobaczyć takie zabytkowe urządzenie,ostatnio ten wynalazek widziałem w masarni 14 lat temu i używaliśmy go w sumie tylko do rozdrabniania krwi,ponieważ akurat w tej fabryczce nie była ona stabilizowana chemicznie ani mechanicznie. Moim skromnym zdaniem lepszym urządzeniem jest byle jaki kuterek niż najlepszy młynek
  7. Abratek i Maxell oczywiście obaj macie rację,ja zawsze starałem się żeby farsz miał ok 12 stopni,jednak muszę przyznać,że różnie to bywało.W warunkach przemysłowych,pod presją czasu niestety rzadko się stosowało do zaleceń technologicznych np kutrowanie na dwa razy w kutrze misowym było najczęściej traktowane z przymrużeniem oka,z temperaturami też różnie bywało.Przede wszystkim farsz miał być wykutrowany a czy miał 4 czy 10 stopni nikt się nad tym nie zastanawiał.W zakładzie w którym pracowałem,miałem ten niewątpliwy komfort,że noże w kutrach były wymieniane na żądanie a najrzadziej co 8 godzin.Wiadomo (lub nie) ,że od kilkunastu lat podstawowymi składnikami wędlin homogenizowanych jest mom drobiowy i emulsja ze skór wieprzowych.Mom był najczęściej mrożony,po dodaniu kilku jeszcze komponentów temperatura farszu często oscylowała między 2-3 stopnie,czasem na gotowo przy wyładunku miała 6-7 stopni i zaręczam ,że nikt się tym nie przejmował.Szczerze to nigdy się nad tym nie zastanawiałem ale myślę,że przy takiej ilości chemii jaka jest obecnie w tego typu wędlinach,niska jak i trochę za wysoka temperatura nie jest jakimś wielkim problemem.No i jeszcze pozostaje sprawa kutra przelotowego,gdzie oczywiście kutrowanie na dwa razy nie występuje,i wpływ na temperaturę mamy raczej znikomy.Mieliśmy tam prawdziwe cacko-firmy Wolfking a nie jakieś czeskie badziewie ale i tak cuda wychodziły z temperaturami tzn najczęściej była za wysoka.Ale przeroby ta maszyna może robić gigantyczne,na misowych byśmy to cały dzień kutrowali a na przelotówce moment. To takie moje dywagacje luźno związane z tematem. No i najważniejsze na koniec;pracowałem w kilku zakładach ale nigdy nie dodawało się wymion ani mielonych jelit
  8. Abratek ja jestem z tych nieszczególnie aktywnych ale mogę się pochwalić doświadczeniem w pracy na prawdziwych kutrach,wilkach i nadziewarkach zarówno tłokowych jak i próżniowych. Natomiast doświadczenie w pracy z malakserem mam zerowe,z maszynką do mięsa standardowe jak większość
  9. Pewnie chodzi o to żeby noże w malakserze przypominały te na wale kutra,tylko w pionie
  10. Kolego a o co chodzi z wymionami i zmielonymi jelitami?
  11. Miro a może coś w tym stylu http://www.ebay.de/itm/Beeketal-Kuchenkutter-Kutter-Getreidemuhle-Kuchenmaschine-BKK03-/221111675226?pt=Metzgereiausstattung&hash=item337b48695a
  12. Harnaś

    Ostrzenie noży

    Majchal no to pozazdrośćić od taśmy na mokro jeszcze nic lepszego nie wynaleźli.Tam jest bardzo łatwo kąty wyprowadzić.Jak już tę blachę poostrzysz to odwróć nóż i delikatnie zeszlifuj sam czubeczek noża,poprostu jakbyś tylko delikatnie chciał szpic na nożu zrobić,wtedy Ci się pokaże na nożu czy równo zebrałeś z obu stron.Powodzenia
  13. Harnaś

    Ostrzenie noży

    Majchal zainwestuj-szlifierka,tarcza z papieru ściernego typu słoneczko,filc polerski,pasta i finito Naprawdę trzeba być "specjalnie" uzdolnionym,żeby sobie z takim sprzętem nie poradzićhttp://www.gastrosilesia.pl/ostrzalka-elektryczna-do-nozy-dick-sm-,18,2,12665 tu masz jak to wygląda profesjonalnie.Obecnie właśnie taki sprzęt mamy na zakładzie i zapewniam że nawet największe tumany z Rumunii,którzy się czasami nawet do tarcia chrzanu nie nadają,po kilku razach mają noże jak brzytwa
  14. Harnaś

    Ostrzenie noży

    Eee tam trochę kotlet Mumin sam mam taką stalkę ale ona kosztuje ok 400 zł.Dla większości cena trudno akceptowalna
  15. Harnaś

    Ostrzenie noży

    Maad spoko,odnośnie tego kamienia to tylko moja propozycja,ja Ci nic nie każę kupować Zrobisz jak zechcesz
  16. Harnaś

    Ostrzenie noży

    Maad powiem to tak,wśród zawodowców raczej nikt się nie przejmuje kątami ostrzenia noża,każdy ostrzy jak mu się podoba i jakoś pracują. Ja bym się tak nie przejmował na Twoim miejscu kątami i innymi pierdołami jeśli noża do mięsa używasz sporadycznie,w tym temacie jest wszystko dokładnie opisane łącznie z masą sposobów ostrzenia.Oczywiście można inwestować w jakieś specjalne prowadnice i inne cuda ale według mnie to zbędne.Jakiś dobry kamień np ten http://www.dluta.pl/katalog/ostrzenie/oselki-syntetyczne-pozostale/kamien-indyjski-sztuczny-norton-blok-granulacja-2201000.html i masz spokojną głowę .Sam go używałem kilka lat tylko z wodą a nie z olejem i spokojnie dawał radę.Na szarej stronie w kilka chwil zrobisz kąt jaki sobie wymarzysz potem chwila na pomarańczowej ,stalka i jest ok Moja rada do wszystkich-zainwestujcie 30-40 zł w nóż choćby polkars już nie mówię o Dicku czy Victorinoxie ale miękki tzw.flexible bo takim nożem zrobisz wszystko,a tu ciągle czytam jak ludziska kupują jakieś mega twarde kosmiczne noże lub japońskie cuda i potem problem z naostrzeniem.Kombinuje godzinę i nic Kwadratowe stalki dwustronne chyba nawet polkars również robi,ceny nie znam ale myślę,że w 100 zł się mieści i naprawdę nic wiecej w domu nie potrzeba.Chyba,że ktoś ma ze 300 zł na inwestycje to można kupić starą szlifierkę,tarczę ścierną z papieru ściernego typu słoneczko,filc polerski,pastę zamontować,odwrócić szlifierkę żeby się kręciła od siebie i jedziemy
  17. Harnaś

    Ostrzenie noży

    Spać nie mogę jak to czytam 1.Maad po co Ci kąt ostrzenia polkarsów?Zapewniam ,że jest dobry 2.Ludzie wyluzujcie z tymi prowadnicami-aż strach pomyśleć co będzie dalej;może jakieś ustawianie laserowe? 3.Trzeba ćwiczyć i spokojnie można się nauczyć naostrzyć każdy nóż 4.Sverige jeszcze byś się zdziwił jak ostre potrafią być nowe noże 5.Co do japońskich noży to nie miałem okazji ostrzyć,ale kamieni używałem oczywiście do normalnych noży-całkiem niezłe.Kolego majchal dawno większej bzdury nie usłyszałem,większość ludzi 300 noży przez całe życie nie zjedzie.Ja rocznie zużywam niecałe 100 a zapewniam,że są dość intensywnie użytkowane.Zamiast rozpiprzyć 300 sztuk-przyjmij się do masarni na rozbiór,jak na fajrant Ci ręka będzie chciała odpaść i ze 7 odcisków sobie zrobisz to się w dwa dni nauczysz ostrzyć
  18. Jeśli potrzebujesz jakikolwiek sprzęt drobny typu noże,stalki itd,jelita wieprzowe,siatki,przyprawy to podjedź do Chorzowa do Bastry ul.Adamieckiego 8 Mają tam niesamowity wybór,tylko ceny to takie sobie.Asortyment możesz sprawdzić na www.gastrosilesia.pl
  19. Miro tu nie chodzi o pewność i praktykę tylko o ilości które przeszły przez moje ręce. Kilka lat pracy w zakładach przerabiających ok 5000 świń dziennie i sobie pooglądasz nie tylko takie kwiatki. A co do pytania kol Bagno to ja bym głowy nie dał,że to jest czarne jak jest surowe tzn te zmiany są najczęściej jakieś takie brunatnociemnozielone w surowym mięsie.Czarne to chyba się stają po obróbce termicznej. To chyba wszystko z mojej strony
  20. W schabach od strony biodrówki,i w szynkach;często pracowałem na tzw.rozcinaniu jak nazwa wskazuje rozcinałem wytrybowane szynki na poszczególne mięśnie i zdarzało się to wielokrotnie tzn wyglądało identycznie a czy było tym samym to nie wiem.Niestety nie pamiętam w których konkretnie mięśniach to się zdarzało.W Polsce to były tylko szynki natomiast w UK nagminnie się to zdarzało w schabach
  21. Kolego Abratek nie było absolutnie moim zamysłem napisanie czegoś w sarkastycznym tonie,jeśli kt tak odczytał to bardzo przepraszam.Nie czuję się również cwaniakiem,podzieliłem się tylko swoją praktyczną wiedzą,co prawda tak to może wyglądać,ale trudno wolałem to zaznaczyć.Po prostu czasem mi ręce opadają jak czytam niektóre stare tematy na forum,gdzie wypowiadają się ludzie,którzy coś tam czytali,coś tam słyszeli i później różne dziwne opinie krążą.Może trudno w to uwierzyć ale ok 50 ludzi mi się pytało czy to prawda,że do parówek dodaje się wymiona uff... W razie czego co złego to nie ja :grin:
  22. Według mnie to to coś powstało jeszcze za życia zwierzęcia,najprawdopodobniej jest to ślad jeszcze niewygojony po jakimś lekarstwie,antybiotyku lub czymś innym.Zdarzało mi się kilkanaście razy w czasie pracy odkryć takie kwiatki jeszcze na rozbiorze,tak więc opcja,że to pozostałości po brudnej nastrzykiwarce odpada.To jest tylko i wyłącznie moje zdanie,poparte wieloletnią praktyką a nie domysłami,lub wyczytanymi gdzieś tam informacjami
  23. Harnaś

    Ostrzenie noży

    Miro tak jak już pisałem,moja opinia na temat stalek diamentowych wynika tylko i wyłącznie z własnego doświadczenia.Domyślam się,że większość użytkowników popełnia jeden z podstawowych błędów tzn.pracuje nożem dopóki tylko może potem zajechany nóż przeciągnie na diamentówce i jakoś to idzie,ale gdy masz ostre noże to trzeba je co jakiś czas, w sumie jak najczęściej przestalkować i dalej będą ostre jak brzytwa.Spróbuj zrobić to samo przy taśmie na stalce diamentowej-gwarantuję że nóż ,który przed chwilą szedł jak żyleta nadaje się tylko do ponownego ostrzenia. Moja żona też sobie chwali tego tzw.kliklaka co prawda innej firmy ale zawsze coś :grin:
  24. Harnaś

    Ostrzenie noży

    Miro dokładnie tę samą,już 10 lat mi służy i jeszcze się trzyma,choć trzeba myśleć nad nową,bo moja już zbyt gładka się zrobiła. Czy przypadkiem ci fachowcy kupujący u Ciebie Miro te cudowne diamentówki to nie kupują tych stalek że tak powiem jako drugie na stan,za podstawę mając zwykłe metalowe? Wtedy się zgodzę ma to jakiś sens,ale pociągnąć ostry nóż na diamencie=koniec noża. :wink:
  25. Harnaś

    Ostrzenie noży

    W porządku Miro,widać to jeszcze na zachód nie dotarło :grin: Ja akurat mam kwadratową Dicka ,tę brązową i myślę,że żadna diamentowa jej nie dorówna ,ale to tylko moje zdanie.Z ostrzałek szybkich tzw kliklaków to ta co Dziadek posiada po prostu wymiata,ale tam nie ma żadnych diamentów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.