DZIADEK MACIEK

Wiem, wiem, nie szał jest mi teraz potrzebny :!: Pierdół i Cytryny się nie boję. Aut miałem już kilkadziesiąt, 5 cytrynek, żadnych problemów, a z Mercami czy VW sporo kłopotów.

Daro699 - limuzyna w moim przypadku, w tej chwili nie wchodzi w rozważania. S80 znam, tzn prawie, miałem V70. Wiem co to Volvo. Muszę tym razem kupić coś pojemnego, a z Cytrynkami mam tylko dobre wspomnienia.

Już wiem czego będę szukał. Poczytałem, pooglądałem i miałem też okazję pojeździć, posiedzieć... Rodzina C8 mnie interesuje. Sharan ma wiele zalet, ale dla mnie wygoda jazdy jak w dostawczaku, a taki już miałem :grin: Vectry do końca nie odrzuciłem, ale co van to van :wink: Prośba więc - gdyby ktoś coś słyszał o jakimś aucie z mojej grupy, proszę o info Pozdrawiam

rzadziej - to tak jak ja, chociaż od br. to się zmieni Sławoja :question: raczej nie, ale kto wie :wink: grzyby - rok 2011 był wspaniały, nawet pod domem miałem ich zatrzęsienie, max 1 km musiałem chodzić 2012 r faktycznie był słaby WB - pełna zgoda

Czyżbyśmy się osobiście znali :question: :rolleyes: Kierwik to moje ulubione miejsce :grin:

Ziezielony - na podstawie między innymi Braci Wędzarzy, wyrabiam sobie opinię, słucham także innych, a później tak jak piszesz, będę szukał "zaufanego samochodziarza" :wink: nawet mam jednego, mieszka gdzieś u Niemca pod granicą Holandii. Jemu jednak muszę powiedzieć co ma dla mnie szukać. Powoli zawężam wybór. Jeszcze tylko Vitarkę sprzedać

Im więcej czytam robię się głupszy :wink: Mętlik w głowie Prędkości - ja już jestem Dziadkiem, chociaż ...jeszcze lubię przyspieszyć, nie mam jednak gdzie. Wspominałem, że do pracy mam blisko, latem na rowerze jeżdżę, dlatego spalanie nie jest bardzo ważnym argumentem "za", bez przesady jednak. Idę dalej czytać i myśleć :wink:

Nie tym razem Takim zakupem była Vitara, 4x4 stały, to było coś o czym marzyłem :grin: i mam marzenie spełnione. Teraz marzę o T5 Multivan , to nie dzisiaj, może jutro ...

Na BMW namawia mnie syn, chociaż do dresów też mu daleko. Mnie to auto nie przeszkadza, pojazd jak pojazd, chyba całkiem dobry, nigdy nie miałem, gorzej z żoną, Ona ma jakieś niezrozumiałe skojarzenia. Benzyna i spalanie w mieście 12 l też nie jest problemem. Ja mało jeżdżę, do pracy mam ok 8 km, spokojną drogą, kilka wyjazdów na Mazury, jakiś urlop, max 15 tys km rocznie. Vitarę mam od nowości, 6.5 roku, a dopiero dobijam do 102 tys km. Czasy, w których robiłem ok 100 tys km rocznie już nie wrócą, nie mam i nie przewiduję takich potrzeb. Vectra- alehar - jaki ew motor :question: Aut miałem ok 30, pierwszy raz mam spory problem z wyborem. Niby tego wszystkiego jest dużo na rynku, mam wyjątkowo niski budżet tym razem, a wymagania ... :wink:

Alehar -poważnie biorę pod uwagę to bardzo brzydkie (wg mnie) auto, jest faktycznie duże w środku, byłoby OK. Tusiaczek - martwi mnie taka opinia, poczytam, popytam Tyle dobrych słów o rodzince Sharana, może ...

Dziękuję za w/w rady i opinie. Berlingo już prawie kupiłem, ale ... wożę czasami coś o długości 190/200 cm, nie wejdzie do tego auta. Fotele szybko i łatwo wyjmowane to jeden z warunków. Dlatego odpadła Zafira, OPC 200 KM. Sharan - może jednak, tyle tu dobrych słów padło na jego temat. Pogadam jeszcze z bratem, przed Voyagerem jeździł Alhambrą. Ostatnio miałem okazję pożyczyć od znajomych Trafica, 1.9 d. Jechało się całkiem przyzwoicie. T4 - obserwując ulice widać, że jeździ tego sporo, czyli auto nie do zajechania. Gdyby tak jeszcze trafić na 4 napęd. Teraz mam to na co dzień, Vitara ma stały napęd 4x4, coś wspaniałego na zimę. Szkoda będzie pozbyć się tego auta, ale życie ... "Urlopy i towar" tak, wesele już mi raczej nie grozi :wink: chyba, że w przyszłości wesele wnuka :lol:

Francuza się nie boję, miałem 5 Citroenów, jeden nadal żona użytkuje. BX-em zrobiłem 490 tys km bez najmniejszej awarii, jedynie XM trochę szwankował, a właściwie to elektronika w nim odmawiała czasami współpracy. Sharan i rodzina - rozważam, co prawda sąsiad bardzo chwalił jazdę Sharanem ale tylko do czasu gdy przesiadł się na S-maxa. Inna jakość trzymania się drogi, podobno. Vito - miałem 2 sztuki (nówki), wyleczyłem się z tego wynalazku. To były moje 2 najbardziej awaryjne i najbardziej rdzewiejące samochody. Voyagera bardzo poważnie biorę pod uwagę, byłby 'użytkowo" chyba najlepszym wyborem, ale ... nie podoba mi się środek tego auta. Deska jest taka straszne sztuczna, wg mnie. Brat jeździ 2.5 crd, bardzo chwali, ja ew myślałem o benzynie z gazem, chociaż gazu nie lubię. Kiedyś miałem Omegę z gazem, straszne auto. T 5 by mi pasował, ale cena ... :sad: T 4 California też niezły, ale stary bardzo. Marudzę, w/w portal poczytam Dziękuję :grin:

Potrzebuje porady - muszę kupić jakieś auto - dosyć wygodne, duże, takie, którym z przyjemnością pojadę na urlop, a też takie, którym przywiozę sporo towaru. Rozważam jakieś duże kombi, raczej jedna coś z vana. C8, C4 Grand Picasso, Espace, Kia Carnival ... Kasa, którą chciałbym ew wydać powinna zmieścić się w okolicy 20 tys zł. Sprzedać będę chciał Grand Vitarę, której jestem jedynym użytkownikiem od nowości.

takich amatorów jest więcej :tongue: oj chyba wyciągnę z zamrażarki uszy :lol: więcej, więcej :thumbsup: Szczególnie wędzone bardzo mi smakują :lol:

To już wtedy to auto było :question: :shock: :shock: :shock: :shock: :lol: :lol: Moje doświadczenie z Volvo - V 70 1998 r. Tzw ostatnie Volvo, auto typowo letnie, zapalał do - 5 st :!:

To mi bardzo pasuje, zrobię "podróbkę" po świętach, nie ma to jak owoce morza :thumbsup:

Wczorajsze, niedzielne śniadanie :thumbsup:

Żur z dudami i kiełbasą, odsmażane ziemniaki na boczku wędzonym, prosto z patelni. :thumbsup:

Wygląda trochę podobnie, wymiary ma też podobne do Borniaka. 1200 zł, a 1380 zł - czy to duża różnica :question: nie wiem, nie znam w/w wędzarni. Dyzio - napisz kilka słów

Tak, do Borniaka tylko zrębki polecane przez producenta, wszystkie inne występujące "jako pasujące" niestety mogą powodować stawanie silniczka GD. Grzałka GD u mnie też nagrzewa szafę powyżej 22 st, nawet do ok 30 st, w czasie "normalnych" temperatur, latem jest jeszcze cieplej. Co do porównania z Therm..., to mogę tylko powiedzieć, że mam obecnie już 3-go klienta, który mając wędzarnię Thermowind, kupuje Borniaka, ale jednocześnie bardzo chwali wyroby z tego co ma. Jaką wadę wspomniani klienci wymieniają całkowity brak izolacji, podobno nawet słońce lub cień wpływają na temperaturę wędzenia, nie mają na myśli jesieni czy lata, czyli sporych różnic temperatur. Podkreślam, to są opinie osób, z którymi rozmawiałem, nie moje.

Chłopskie (dla mnie i kolegi) dzisiejsze śniadanie: Jajeczniczka z 6 jaj na kiełbasie i cebuli Kuchnia węglowa :thumbsup:

Andrzejom z najlepszymi życzeniami chorwacka lawenda

"Kurka wodna" :wink: chyba nigdy nie jadłem dzika U mnie dzisiaj oliwa domowa chorwacka z czosnkiem (na zaś, na ból gardła) i natką, oraz kilka zapiekanych bułeczek z serem wędzonym.

Ostatni weekend - proste, a jakże pyszne wiejsko-działkowe jedzonko :thumbsup: Kociołki z kuchni węglowej, dwa trochę różne smaki :thumbsup: I jeszcze żeberka, które do kapusty miały być, ale zostały zjedzone bardzo szybko :thumbsup:

Też nie miałem, ale prawo jazdy robiłem " na Warszawie" :grin: