DZIADEK MACIEK

Czas ten temat wreszcie dokładnie rozgryźć, żona wiecznie narzeka, że noże mamy mało ostre.

Polędwiczka w soli czy w peklosoli wielkiej różnicy nie widzi w smaku końcowym oczywiście. Suszymy tak polędwiczki od dawna, czasami wykorzystujemy kaloryfer. Polędwiczka po ok 1 miesiącu tylko krajalnicą daję się pokroić, a furorę smakową w Cro zrobiła niesamowitą. Za polędwiczkę kalmary dostałem . Cienkie końcówki, wyraźnie wysuszone wspaniałe są jako dodatek do np bigosu.

Soczysta karkówka i żeberka z warzywami z garnka rzymskiego. Wybór garnków rzymskich jest dosyć spory, za takie z pokrywą ceny w zależności od pojemności i kształtu oscylują od ok 55 do ok 150 zł. Bez pokrywy są odpowiednio niższe. Są garnki glazurowane, bardziej uniwersalne, ale nie w pełni oddają "swoją rolę" i nieglazurowane. Mają wadę głównie taką, że raczej w nich należy przygotowywać podobne potrawy, tzn np w rybnym nie zrobisz mięsa. Z najbardziej popularnych w Pl lepsze, trochę droższe są Vitos Keramia, firma ma wspaniałą glinę i najlepiej kontroluje jej jakość. Pataki Vitos to druga popularna firma, tańsza nieznacznie. Ew zerknij na moją stronę, pooglądaj, zobaczysz przegląd garnków rzymskich. Na ceny nie patrz

Oczywiście sos był czosnkowy. Małże dobre, nawet smaczne, ale nie takie jakie kupuję w Cro bezpośrednio w hodowli.

Wczoraj - małże Dzisiaj - Odrobina sosiku z mały zostało, więc powstał łosoś w sosie małżowym Kolacja - móżdżek z cebulką

Gdzie to można kupić ?

Ojjjj ma, od 3 lat to wiem. Gratulacje przekazuje Dziadek Maciek

Tego ze zdjęcia nie znam, ale od wielu lat sprzedaję żeliwne kociołki i wiem, ze w tak dobrej cenie trudno jest o dobry kociołek/naczynie żeliwne. Cena sugeruje pochodzenie. oczywiście można trafić na egzemplarz, z którym problemów nie będzie, jest to jednak loteria. Osobiście używam kilka różnych "garów" żeliwnych, polskich, służą już ok 20 lat. Właśnie wprowadzam je ponownie do oferty, nie wszystkie modele wyglądają ślicznie, są jednak trwałe. Żeliwne naczynia są super do pieczenia/gotowania na ognisku/kuchni węglowej, do piecyka bardziej polecam garnki rzymskie. Potrawy z nich są niesamowicie smakowite, soczyste Żeliwo oczywiście w piecyku też w pewien sposób się sprawdzi, ale smak jak dla mnie jest średni.

Sam widzisz, 5 lat i 0 napraw, tak źle ta francuska mechanika nie działa. Francuzami zrobiłem ładne kilkaset tys km,(bez problemów), a awarię uniemożliwiającą jazdę miałem w Japończyku z francuskim silnikiem

Bardzo drogi serwis i części. Najdroższy jaki musiałem przeżyć, nigdy auto droższego w utrzymaniu nie miałem, może źle trafiłem

Citroenów miałem kilka (6), żona nadal używa Xsarę. Ma swoje lata(auto oczywiście ), ale nie mam podstaw do wymiany, nic się złego nie dzieje. Nigdy z produktami tej marki problemów istotnych nie miałem. Nie namawiam, ale radzę nie odrzucać z ew wyboru tej marki, a C4 coupe dla młodej może być atrakcyjnym rozwiązaniem.

dokładnie tak jak EAnna pisze, można też w szufladzie dla wędlin trzymać

Serek typu włoskiego (wędzony) wg mnie, nie bardzo nadaje się mrożenia, po rozmrożeniu kruszy się i traci wspaniały smak. Próby robiła moja Mama, Rodzice jedli, mi nie smakował. Podobnie bałkański, chociaż był lepszy. Wędzony włoski, twarogowy, żółty spokojnie leży w lodówce do ok 1 miesiąca. Twarogowy twardniej, ale właściwie uwędzony,w takim czasie nie kruszy się, kroję go na trochę grubsze kawałki niż "świeży". Po okresie ok miesiąca robi się wspaniały do sałatek, można go trzeć na tarce. Śladów psucia się serów nie zaobserwowałem, a wędzę ich sporo i często.

Wędzę ten serek (mozzarella) w niskiej temperaturze, gazy nie używam. Gazy nie używam także do innych serków. Mozzarella to ten "w kratkę"

Wczorajsze zakończenie sezonu, sprzątanie działki przed zimą, obiadek z ogniska. Wieczorem rybka (flądra) z Jantara, prosto od rybaka. W domu miejsca na ognisko nie mam, czas zrobić, a smażąc rybkę na taczce unikam zapachu w mieszkaniu.

Jadłem kilka razy takie pierożki, dwa razy farszem była ryba. W lasach obok Starej Miłosnej małżeństwo, chyba jedno z nich jest z Ukrainy, podają pielmieni, całkiem smaczne.

Wprowadziliśmy na naszej stronie www.wedzarnie.com.pl płatności elektroniczne celem przyspieszenia transakcji. Dodatkowo jednym z kanałów płatności jest możliwość zapłaty "na raty" (za zakupy powyżej 300 zł).

Wędziłem niedawno serek wg przepisu Gabi. Tzn wg jej przepisu zrobiłem ser żółty, w później go uwędziłem. Wyszedł wspaniale. Robiłem też próby z wędzeniem "biedronkowej mozzarelli". Miejsce w wędzarni było, z torebki wyjąłem i ... 6 godz w temp nie wyższej niż 20 st. Dołożyłem też fetę, radzę spróbować.

Wczorajszy obiadek - łopatka wolno pieczona i ziemniakami Następnym razem będzie jeszcze lepiej, ale i tak rodzinka zajadała się ze smakiem

brumia - sprawdź maile, 28.10.2013 r wysłałem do Ciebie odpowiedź w tej sprawie.

Skala co 5 st, cyfry co 10 st. Wg mnie wystarczająco, ale oczywiście można się czepiać i wymagać większej dokładności. Można dokupić termometr cyfrowy z sondą, jeśli potrzebna jest super dokładność. Ja nie używam. Ps dla członków forum 5 % rabatu, dla członków KPP 10 %, dot. wędzarni Borniak.

Borniak: 1.Ma w komplecie, wszystko schowane, kabli nie ma na wierzchu. 2. Sprawa indywidualna, większość używa bez "tuningu". 3.Przystawka tak, wentylator/osuszacz - sprawa indywidualna, zależy od możliwości suszenia w innych miejscach. Ja używam, głównie do serów, nie lubię zapachu nabiału w domu. 4. Nie. Podgrzewa wnętrze, w zależności od temperatur zewnętrznych do ok 35 st. Kilka dni temu wędziłem na zimno i musiałem zamontować przystawkę, ciepło na zewnątrz i w środku doszła temperatura nawet do 40 st. 5. Aluminium do spożywki Profiton: 1.Zdecydowanie tak 2.Nie opcji, ew we własnym zakresie, ale otwór wejściowy do wędzarni ma małą średnicę. 3.Użytkowo nie powiem, nie włączałem, różne jest zasilanie powietrzem, dolne i górne spalanie zrębek, różne są opinie klientów. 4.J/w, nie używałem, ale podobno tak. Zrębki dymiąc nie dają temperatury. Teoretycznie ... bez dużych przeróbek nie ma takiej możliwości. Ps zdecydowana większość klientów, widząc wędzarnie omawiane, wybierają Borniaka. Czy użytkowość, czy reklama, czy więcej opinii o tym decyduje, nie wiem, ale tak jest. Jakieś wady oczywiście są, tak twierdzi pewna grupa użytkowników, nawet na naszym forum, wg mnie jednak jest bardzo wygodny w użyciu, ja z moją sztuką nie mam żadnych kłopotów, wędzi wyśmienicie.

Mam oczywiście zabezpieczenie, to była jednorazowa przygoda Pozdrawiam

Miro -co zrobić, aby do lekko ciepłego mięska latem muchy przez otwarte drzwi nie weszły i jaj...? Taki problem raz miałem w Borniaku, otwieram, a w środku muchy załamka, całe szczęście tylko na jednym kawałku zdążyły się "zadomowić". Weszły przez wentylator.

Wracając do mojej informacji, niepełnej o półki, informuję, że można na życzenie klienta zamontować prowadnice pod półki. Oczywiście o Profitonie piszę W pewnym stopniu problem małych mieszkań rozwiązuje http://wedzarnie.com.pl/pl/p/BRADLEY-COUNTERTOP/36