Skocz do zawartości

sverige2

Użytkownicy
  • Postów

    7 577
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez sverige2

  1. sverige2

    Legalny bimber

    Jest jak mówi Tusiaczek. To najtańsza alternatywa. Kupić samemu elementy i mieć dobrego, mającego pojęcie o tym co robi, spawacza. Kosztuje wtedy ok. połowę ceny. Jeżeli Tusiaczek chce Ci pomóc, to skorzystaj z porady.
  2. sverige2

    Legalny bimber

    Masz rację, to jest naprawdę dobry sprzęt za taka cenę. Te kolumny produkowane przez "Pulse" dawny "Walkman 86" a następnie "Raptor". To są kolumny mojego projektu, budowane przez Pulse za zgodą, w porozumieniu i konsultacjach ze mną. http://alkohole-domowe.com/forum/walkman86-vs-lm-vm-e-arc-t3983.html?hilit=walkman86 http://alkohole-domowe.com/forum/schemat-budowy-kolumny-vm-lm-dual-wg-projektu-jaroslawa-t5181.html http://alkohole-domowe.com/forum/kolumna-jaroslawa-vm-lm-e-arc-uniwersalna-t4612.html Pozdrawiam
  3. Historii ciąg dalszy. http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,Wynik-prowokacji-dziennikarskiej-weterynarz-przyjal-prezent-od-zakladow-Viola,wid,15404658,wiadomosc.html?ticaid=110375&_ticrsn=5
  4. Mniam, mniam, nic dodać nic ująć.
  5. No super, to teraz tylko nie tupać głośno i czekamy.
  6. No magia i czary na całego. Ja też czekam niecierpliwie, super sprawa.
  7. Jasne, Yerba, i na tej też.
  8. Radzi przeczytać ten dział od samego początku.
  9. I wiesz przynajmniej że nie zawiera domieszki gipsu.
  10. http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/chemia-w-gebie,1,5436035,kiosk-wiadomosc.html
  11. sverige2

    Wybór nadziewarki.

    Korba z boku jest też bardzo wygodna. Ja np. mocuję nadziewarkę do blatu stołu od strony jego czoła (węższa strona), cała powierzchnia stołu przed nadziewarka jest więc do dyspozycji, staję z tyłu za nadziewarką, mając ją przed sobą, prawą ręką kręcę korbą, a lewą rękę trzymam na lejku i formuje kiełbasę, żadnych niewygód tu nie widzę. Gdyby korba była z tyłu, to trzeba by było stać bokiem do stołu i nadziewarki. Jaka to więc różnica?
  12. sverige2

    Noga wędzona

    W Szwecji jest bardzo popularna w ogóle ale w szczególności na święta wędzony udziec jagnięcy (lamm fiol) co w tłumaczeniu znaczy skrzypeczki jagnięce, i rzeczywiście nieco ten instrument swym smukłym kształtem przypomina. https://encrypted.google.com/search?q=lamm+fiol+r%C3%B6kt&hl=pl&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=p7Y5UYCpD_GP4gSG1IHQDg&ved=0CAoQ_AUoAQ&biw=1015&bih=603#imgrc=k4gZT2dmoSVNhM%3A%3BxYyy94RBj3R9TM%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.jojjen.se%252Fwp-content%252Fuploads%252F2012%252F01%252Fro%25C2%25A6%25C3%25AAkt_lammfiol_uro%25C2%25A6%25C3%25AArben.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.jojjen.se%252Fproducts-page%252Fjulvaraor%252Frokt-lammfiol-duplicate%252F%3B800%3B800 W chwili obecnej do nabycia w LIDLU po zupełnie nie wygórowanej cenie.
  13. sverige2

    Dzień Kobiet.. 2013

    Wszystkim naszym kochanym Kobitkom, radości, słońca, ciągłego uśmiechu i nieustająco 20-tu lat, na smukłej szyi.
  14. Aabratek bardzo dobrze ujął jeden z aspektów technicznych zagadnienia, są jednak jeszcze inne drobiazgi w tej niby to korbie, które to przy sprzęcie tej klasy i tej nie małej już przecież cenie, najzwyczajniej nie przystają do sprawiania ogólnego wrażenia solidnej i estetycznej całości. Wystarczy popatrzeć na wykonanie korb porównywalnych już w tej chwili chińczyków jak Hendi, Roosler, Royal Catering i innych od nich pochodnych, aby dokonać oceny. Niby to nic nadzwyczajnego, ale właśnie to trochę, które co bardzo często podkreślają koledzy, robi tą wielką różnicę.
  15. Już wcześniej o tym pisałem, więc nie ma co pisać ponownie tego samego. Przeczytaj moje wcześniejsze posty dot. prywatnej co prawda opinii o nadziewarce, (nie musisz jej brać pod uwagę) i znajdziesz tam odpowiedź na postawione pytanie. Oczywiście może być ona dla Ciebie nie miarodajna, ale jednak tą badziewiastą białą plastikową nakrętkę do lejka zmieniłeś na porządną jakościowo i estetyczną, pasującą do tego porządnego sprzętu szybkozłączkę, pozostała jeszcze korba, która to jak znam forum i forumowe dyskusje, bez dłuższej "awantury" też tak natychmiastowo i bezboleśnie zapewne nie przejdzie, ale jak zdążyłem poznać również Ciebie, z tego że nie lubisz byle czego, wnioskuję że to też w końcu kiedyś nastąpi. Ps. Aby nie zaśmiecać forum zbędną dyskusją, jeżeli masz jakieś bardziej konkretne pytania na jakie potrzebujesz odpowiedzi i bliższych wyjaśnień w tej materii, zapraszam na PW.
  16. Myślę że to indywidualna sprawa. Ja robię tak jak podaje Arkadiusz 20g. na kg. i zawsze jest akurat. Przeprowadzałem też próby z 17-18 g. na kg. i wtedy jest zdecydowanie za mało słona jak dla mnie i moich konsumentów.Tak więc jeżeli ktoś lubi mało słone, to wystarczy 17-18 g. Ale jeżeli lubi się raczej normalnie słone, to tak jak podaje Arkadiusz.
  17. I o to chodziło Miro, brawo tak trzymać. Troszkę jeszcze można by było nad korbą popracować, ale myślę że to z czasem też będzie.
  18. I tak trzymać, nie poddawać się ogólnym, całkowicie wstecznym jak wiemy, staromodnym i niczym nie uzasadnionym trendom.
  19. Gorąco i bardzo, bardzo serdecznie dziękuję wszystkim koleżankom i kolegom, za życzenia urodzinowe, otrzymane od Was ogromnej swej ilości drogą e-maill ową, jak też częściowo na stronie naszego forum. Pozwala to nie tracić ducha, i dawać wiarę w człowieka i jego działanie. Raz jeszcze gorąco Wam za to dziękuję, i życzę również Wam, drodzy moi, sukcesów, radości, oraz samych słonecznych i pogodnych dni, zarówno na co dzień, jak też od święta. Jarek
  20. Maxellu. Posiadam małą walcową w której robię wyroby o wadze ok. 750-800g. Ostatnio nabyłem też tą dużą mandolinkę od naszego forumowego kolegi. Pojechała do Ciechocinka. Mam też małą prostokątna praskę aluminiową własnoręcznie wykonaną z małej aluminiowej keksówki, coś a,la praska Arkadiusza dająca wyroby o wadze ok. 1kg. Jednak ani wyroby okrągłe, ani też bloki z keksówki zupełnie się nie podobają, a co za tym idzie ma to też ogromny wpływ na odbiór walorów smakowych, które się z tym nierozerwalnie wiążą, przynajmniej u mnie. Tak jestem trochę walnięty dziwak esteta starej daty. Znam też i pamiętam doskonale wyroby blokowe, krojone i sprzedawane w mniejszych kawałkach w sklepach mięsnych, za czasów PRLu i pięknej młodości. Jednak najbardziej podobają mi się mandolinki, ten ich zniewalający specyficzny wywołujący ślinotok, apetyczny mandolinkowy wygląd, jak też swą i swoją wielkością ok. 1/2kg. najbardziej mi odpowiadającą, i nikt nie jest w stanie mi wmówić że to jest niewłaściwa wielkość do konsumpcji jednorazowej. Sprawdza się ona w europejskim i światowym handlu, odpowiada swym kształtem i wymiarem milionom konsumentów i odpowiada również mnie, a z tego co wiem odpowiada też wielu innym ludziom. Dla tego też uważam że mandolinka o takich właśnie małych gabarytach byłaby przez wielu kolegów i koleżanek bardzo pożądanym wyrobem. Wobec takiego oporu materii, w trakcie letniego pobytu w kraju, (mam tam możliwości warsztatowo spawalnicze) sam wykonam taką 1/2 kg. praskę ze stali KO i przedstawię jej fotki, oraz wyroby przy jej pomocy wykonane, kolegom na forum, wraz opisem jej przydatności lub nie przydatności w gospodarstwie domowym 2 osobowym. Jak już wcześniej pisałem, krojone na mniejsze blokowe czy też walcowe wyroby osobiście nie zupełnie mi odpowiadają. Taki po prostu zło konieczne. Pozdrawiam
  21. Każdy ma prawo olewać rynek, jego potrzeby i wymagania, bo tak działa demokracja po prostu. Czy jednak dany produkt jest potrzebny, czy też nie, zawsze tylko i wyłącznie decyduje konsument, czyli rynek. To żelazne podstawy i reguły ekonomii. Ps. Miro jak też wielu innych ma na przykład inne zdanie niż Roger. Miro napisał: Mandolina to bardzo dobry szynknowar i temu nie zaprzeczam. Jednak w moim przypadku jest po prostu za duża. Jednorazowe robienie 1,5 kg wsadu, to dla mnie stanowczo za dużo. Trzeba się więc liczyć również ze zdaniem i potrzebami innych kolegów.
  22. Maxell chyba nie czytał poprzednich postów i tego o czym piszą i czego chcą koledzy. To po pierwsze. Po drugie to wielkość opakowania typu mandolinka o wadze 455g. jest obecnie z racjii wygody najbardziej popularna w dziedzinie mielonek i szynek konserwowych, na pólkach sklepów i marketów w Europie. Europejscy handlowcy nie wiedzą chyba jednak czego chcą konsumenci i powinni czytać WD, i uczyć się że tylko duże jest OK. To po co nam małe słoiki na golonki i inne mielonki, mięska itp.na ten przykład??? https://encrypted.google.com/search?q=szynka+konserwwowa+455g.&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t https://encrypted.google.com/search?q=szynka+konserwwowa+455g.+w+super+markecie.&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t#hl=pl&q=szynka+konserwowa+455g.+w+supermarkecie.&spell=1&sa=X&ei=giAyUYuvOsbV4QSqyoG4AQ&ved=0CCoQvwUoAA&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.r_qf.&bvm=bv.43148975,d.bGE&fp=b468f516cfb45d95&biw=1015&bih=603 No ale Maxell o tym chyba nie wie? Nie każdy przecież ma taki nos jak Ty Maxellu. Pozdrawiam
  23. No ale dla czego nie można wykonać mandolinek o małej pojemności i wadze wkładu ok. 1/2kg. ???
  24. A gdzie się podziały mandolinki o wadze wyrobu ok. 1/2 kg. Przecież to bardzo powszechna i popularna forma 445g. Może Miro mógłby pokusić się o zlecenie producentowi swoich foremek, wykonanie mandolinek z blachy, takich właśnie gabarytów? Zbyt byłby gwarantowany. http://nokautimg3.pl/p-65-4f-654fb86a4eed710b7e7412ffdbc39820500x500/krakus-455g-szynka-konserwowa.jpg
  25. sverige2

    Słowiański bazar

    Niedobry. To o czym piszesz to wymawia się po polsku fleskpankoka ( fläskpannkaka) co w tłumaczeniu na polski znaczy mięsny naleśnik, (placek). Tutaj masz recepturę na ten szwedzki przysmak: http://somethingswedish.wordpress.com/2013/01/29/cooking-swedish-flaskpannkaka/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.