Skocz do zawartości

sverige2

Użytkownicy
  • Postów

    7 577
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez sverige2

  1. sverige2

    Steki "po polsku"

    Klikam chłopie z Wołomina.
  2. sverige2

    Steki "po polsku"

    No właśni Panie Boczku, W pełni popieram pomysł i z siłą jego "argumentów" żartów nie ma i że tak powiem cytując klasyka, jestem za a nawet przeciw. Bo przecież każdy problem można spokojnie rozwiązać przy odrobinie dobrej woli, szczerych chęci i szczypty zdrowego humoru. Pozdrawiam
  3. sverige2

    Steki "po polsku"

    Rozumiem prof. Miro, wyrażam głęboką skruchę i obiecuję poprawę.
  4. sverige2

    Steki "po polsku"

    Wielki Słownik Języka Polskiego. Opracowanie naukowe. http://www.wsjp.pl/index....ia=2514632&l=19
  5. sverige2

    Steki "po polsku"

    Wielki Słownik Języka Polskiego. Opracowanie naukowe. http://www.wsjp.pl/index.php?id_hasla=23063&id_znaczenia=2514632&l=19
  6. sverige2

    Steki "po polsku"

    http://www.wsjp.pl/index.php?id_hasla=23063&id_znaczenia=2514632&l=19
  7. sverige2

    Steki "po polsku"

    http://pl.glosbe.com/nl/pl/steak http://www.diki.pl/slownik-angielskiego/?q=steak http://pl.foodlexicon.org/s0000430.php http://www.slownictwo.pl/?txt=steak
  8. sverige2

    Steki "po polsku"

    Pełna zgoda Panie Boczku. Skoro upierasz się że tak będziesz pisał pomimo tego że już teraz wiesz jak się poprawnie pisze to słowo po polsku, to będzie to oczywista złośliwa prowokacja i zawsze spotka się z adekwatną do sytuacji reakcją z mojej strony.
  9. sverige2

    Steki "po polsku"

    skończmy temat na tym, że będę chamem, który swój stek nazywa stejkiem i amen Tak jak pisałem, wybór należy do Ciebie i ty go dokonujesz, nie mniej nie znaczy to że pozostanę obojętny na celowe i złośliwe zaśmiecanie polskiego języka przez "światowców" typu co to już po polsku zapomnieli, a po angielsku się jeszcze nie nauczyli i tworzą te stójki, stejki i stulejki. Ps. Menzur,absolutnie się z tobą nie zgadzam w tym wypadku, bo to nie jest słowo które nie posiada polskiego odpowiednika. Ma go jak najbardziej i ten kawałek mięsiwa po polsku nazywa si e STEK
  10. sverige2

    Steki "po polsku"

    Menzur, żadnej urazy Boże broń. Tak mnie nauczono, wychowano takie mam zasady i taki pozostanę. Widać kiedyś byli prawdziwi nauczyciele i profesorowie. Dziś w swej większości to bezpaństwowi Europejscy wyrobnicy i stąd bierze się problem robienia śmietniska z polszczyzny, ale przecież są nadal ludzie od których należy się uczyć i czerpać przykłady, jak choćby prof. Bralczyk, Miodek, i wielu, wielu innych. Z ich wiedzy warto korzystać i uczyć się. http://spzagorow.pl/polski/index.php/jak-mowic-po-polsku-a-nie-po-polskiemu http://www.edupedia.pl/words/index/show/276131_slownik_wyrazow_obcych-stek.html
  11. sverige2

    Steki "po polsku"

    Panie Boczku. Kultura języka i kultura osobista są ze sobą nierozerwalnie związane. Wybór należy do Ciebie.
  12. sverige2

    Steki "po polsku"

    No cóż, są Polacy celowo zaśmiecający mowę polską, czy to ładnie i kulturalnie to już sprawa ich osobistej kultury, jedni mówią i piszą pięknie po polsku, a inni wolą po tzw. polskiemu i wybierają stójki, stejki, czy stulejki, bo to taka "modna" nowomowa. http://pl.wikipedia.org/wiki/Stek_%28potrawa%29
  13. sverige2

    Steki "po polsku"

    Nie tylko myślę, ale czytając posty Pana Boczka, jestem o ty całkowicie przekonany. Pan Boczek napisał: Do roladek z grillowanego bakłażana nadziewanych wędzonym serem z żurawiną, warzywami.. i kilkunastoma zmalakserowanymi składnikami oczywiście STEJK.
  14. sverige2

    Steki "po polsku"

    Panie Boczku. Wszystko piękne i zapewne smakuje równie cudownie ale ........."oczywiście STEJK" Słowa "stejk" w polskim słowniku ani nawet w mowie potocznej nie ma niestety. To naprawdę nie dodaje prestiżu, a jest po prostu zupełnie niepotrzebnym zaśmiecaniem naszego pięknego języka. Polska pisownia i słownik nie dopuszczają fonetycznej transkrypcji obcojęzycznych zwrotów i wyrażeń. Ten piękny kawał mięsiwa, po polsku nazywa się i pisze STEK.
  15. Z tego co wypróbowałem, to jeden normalnej wielkości ząbek polskiego fioletowego, daje o wiele więcej smaku i zapachu niż dwa dużo większe chińskie mutanty.
  16. Bo autosugestia i wiara w cuda jest silniejsza ponad wszystko. http://pl.wikipedia.org/wiki/Autosugestia
  17. Bo to najlepsza pod słońcem kiełbasa z rodzaju kiełbas cienkich nie tylko dla nowicjuszy. Tradycyjne przyprawy, pieprz, czosnek, majeranek. Ja robię tą kiełbaskę z małą modyfikacją, mieląc chude na sitku 10, boczek na 8, a ochłapy na 4,5mm. Przyprawy: peklosól 20g. na kg. pieprz 3g. majeranek 1,5g czosnek 3g. Ta kiełbasa jest najzwyczajniej królową kiełbas cienkich. Zarówno na grilla, jak też podsuszana, do konsumpcji z chlebkiem na zimno, czy np. do jajecznicy. Udaje się zawsze, a ten prawdziwy tradycyjny smak, to kiełbasiana poezja.
  18. Kup sobie w Markecie, lub gdzie indziej, najzwyklejszą deskę podłogową sosnową 27-28mm. z felcem. Nie potrzeba wtedy żadnej dodatkowej izolacji, można wędzić bez obaw nawet przy tęgich mrozach.
  19. Zawsze dobra to fakt, ale jednak najlepsza jest zawsze własnej produkcji. Jeżeli pyszne swojskie zakąski, to i popitka też powinna pochodzić z własnego "udoju" od naszej własnej "krówki".
  20. Tu jest po zupełnie przystępnej cenie, całkowicie nowa, to ten sam sprzęt, tylko w nowszym wykonaniu. http://allegro.pl/wilk-maszynka-do-miesa-mesko-em-3-8-polski-produkt-i3268293895.html To bardzo dobre maszynki.
  21. Piękna sprawa Jondek, o to właśnie chodziło, i tego było i jest brak na rynku. Wykonanie super, pogratulować pomysłu. Myślę ze szybko się znajdzie jakiś producent naśladowca. Zapotrzebowanie rynku jest. Brawo za pomysł.
  22. I to jest właśnie ten mały drobiazg który robi tak wiele. Jeżeli nawet cokolwiek tam się zagnieździ, odpukać, to nie ma fizycznego kontaktu z żywnością.
  23. Koledzy, nie zaczynajcie od nowa zbędnych dywagacji. Abratek wystarczająco i doskonale tą sprawę wyjaśniał, jak też przytoczył opinię producenta, zrobił to na tyle czytelnie że nawet Wojciech Pacan zrozumiał i nareszcie zgodził się, że dylatacja i właściwe "oddychanie" to podstawa przy zastosowaniu wełny mineralnej.
  24. Ponieważ ja również znam tą dziedzinę można by rzec całkiem nieźle, o poziomie i zakresie mej wiedzy, nie miejsce tu na polemikę, można określić ją jedynie tak jak to kolega wcześniej uczynił, jako akademicką, to zwracam uwagę kol. Wojciecha Pacana, że jeżeli bierze się za udzielanie porad fachowych publicznie, to powinien przedstawiać je w sposób uczciwy, jasny i czytelny, tak aby każdy laik szukający pomocy czy porady mógł wyciągnąć właściwe wnioski i zastosować takie rozwiązanie które to nie zagraża jego zdrowiu. Czytając podawane wypowiedzi, śmiem twierdzić że kolega wypisując tego rodzaju "porady" zasad prawidłowego stosowania materiałów docieplających wnętrza, zupełnie nie zna i zaleca kolegom takie ich stosowanie które to w określonych warunkach a wędzarnia takie warunki w sposób szczególny wypełnia, z powodu na powstającą w niej wilgoć wytwarzane w niej ciepło powiązane z brakiem właściwego, na odpowiednim poziomie przepływu powietrza pomiędzy warstwami, przy pokryciu docieplenia z wełny mineralnej deskami, powstaje zjawisko potocznie zwane brakiem właściwego oddychania wspomnianej wełny, występuje ono tam szczególnie silnie, i wywołuje podawane przeze mnie skutki, w postaci grzybów i pleśni. Są odpowiednie opracowania gdzie może kolega poczytać i nauczyć się, jakiego rodzaju docieplenia i w jakich warunkach można stosować, a jakich kiedy i dla czego stosować się nie powinno. W wędzarni jak pisze kolega, mieszkać i oddychać grzybkami oczywiście nie będziemy. Będziemy natomiast przygotowywać w niej żywność która to ma być ekologiczna, zdrowa i którą my sami będziemy spożywać. Zgodnie z prośba kol. wycofuję swoją opinię odnośnie firmy. Firma sama w sobie jest oczywiście niczemu nie winna. Natomiast czytając te "wywody" kol. Wojciecha Pacana, jako fachowego doradcy, nigdy i nigdzie nie miał bym odwagi polecić . Odnośnie akapitu o szwedzkim wymiarze sprawiedliwości, to pisze kolega kolejną bzdurę i życzę powodzenia w przypadku chęci skorzystania z tej formy przy ew. dochodzeniu swoich racji. Reasumując. Jeżeli udziela się publicznie porad i pouczeń, to trzeba być uczciwym w tym o czym się pisze i mówi. Podawać zawsze wszystkie za i przeciw, zarówno plusy jak też minusy tego czego owa porada dotyczy, i postępować tak aby nie narażać innych na przykre konsekwencje związane z nieprawidłowym czy niewłaściwym zastosowaniem owych metod i zaleceń.
  25. No co ja tu mogę nieborak na takie dictum odpowiedzieć. Mogę tylko pogratulować kol.Wojciechowi Pacanowi "wiedzy" i dobrego samopoczucia. Współczuć mogę natomiast inwestorom zleceń budowlanych, ze szczególnym uwzględnieniem dociepleń, realizowanych przez firmę kolegi Wojciecha Pacana. Natomiast wędzarnię każdy dociepli sobie tak jak będzie uważał za stosowne. Ja osobiście na grzyby wolę chodzić do lasu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.