sverige2

Leć więc Januszu, lataj wysoko i skrzydłami mocno machaj, rób wiatr i mieszaj powietrze, powodzenia, siły woli i uporu życzę, i ciesząc się z pięknego niedzielnego poranka tradycyjnie Pozdrawiam .

Jest wiele racji w Twych wypowiedziach Januszu, ale taka namolność, chwilami wręcz granicząca z upartym staniem przy "najmojszej racji", nie daje dobrych rezultatów, śmiem twierdzić że jest wręcz odwrotnie. Sam też wiele się tu na forum nauczyłem, i spuściłem sporo powietrza z często zbyt "nadętego balonika" w latach minionych, przemyśl więc sprawę . Pozdrawiam .

A ja stosuję obydwie metody, tradycyjne wędzenie w "Kibelku", oraz "Kibelek" z zastosowaniem DG zamiast dymu z paleniska. Jeżeli chcę grzanie elektryczne, to dotychczas jako źródła ciepła, używałem i nadal używam najzwyklejszej jedno palnikowej kuchenki elektrycznej z żeliwną płytą grzejną, o max. mocy 2000w. Teraz po zakupie REX-a 100, będę dokonywał zmiany. Nie było to absolutnie podyktowane jakąkolwiek koniecznością, a raczej zwyczajną nudą i chęcią jakiejś zmiany, ot takie najzwyczajniejsze szukanie sobie zajęcia .

A ja z kolei, jeżeli dowędzam cokolwiek po parzeniu celem uzyskania lepszego (mocniejszego) zapachu wędzonki oraz koloru wędliny, (moja LP takie właśnie preferuje zdecydowanie). Wykonuję zawsze normalnym ciepłym dymem, robię to dokładnie tak samo jak wędzenie zasadnicze. Nigdy nie kieruję się czasem dowędzania, a tylko kolorem wędliny jaki chcę uzyskać w gotowym wyrobie, mocniejszy zapach wędzonki jest oczywiście automatycznie z tym procesem związany. Podpiekanie zaś różnistych wędlinek, ze zwyczajnego lenistwa po prostu, jak i wygodnictwa, dokonuję przeważnie w piekarniku, bardzo wygodna i szybka metoda, .

Krótko, jasno, precyzyjnie, takie "Wash & Go" dwa w jednym to doskonałe rozwiązanie, trudno o lepsze, też jestem za !!!

Często nawet chwali, i cieszy się bardziej niż sam "twórca tych dymionych" smakowitości !!!

Hmmm, chciałem coś powiedzieć z własnego ogródka w materii, "moja żona", bo są przecież różne sposoby, ale co tam ........ !!!

Pogratulować !!!

No fajnie, o to chodziło, znaczy że wędzenie raczej bezstresowe, co się zaś tyczy Thermowinda 1900, to sam choć go nie posiadam, to jestem jego fanem, bo to technicznie bardzo dobrze pomyślana konstrukcja, i chyba najlepszy DG na rynku. Też myślałem o sprawieniu sobie tego "cacka", bo widać że to działa, i jest tym, o co nam chodzi w tym naszym hobby !!!

Jak się żarzył DG z popielnikiem, czy zrębki się nie zawieszały ? jak się popielnik sprawował ogólnie ? Napisz coś w tej materii ?

Fakt, też mam podobne zdanie . Szczególnie mleko, oraz napoje mleczne, jak "filmjölk" etc. !!! Choć należy przyznać że Zakłady Mleczarskie jak "Piątnica", też starają się całkiem nieźle, i mleko jest niezłe, a nawet całkiem dobre . Uważam również że wyroby z innych zakładów mleczarskich, jak np. maślanka z pieczonym jabłkiem czy truskawkami, których spożywam bardzo dużo będąc w kraju, są doskonałe jakościowo i smakowo !!!

A udka było dymione którym z DG ?

Oj tak, !!!

Nie bardzo rozumiem skąd to porównanie . Sprawa jak i pytanie tyczyło wyłącznie produkowanego przemysłowo masła szwedzkiego solonego, oraz niesolonego masła irlandzkiego, w ",związku z tym nie widzę związku" , ale kiedy dyskusja zejdzie na domowy wyrób masła, to absolutnie zgodzę się w pełni,a nawet całkowicie z twierdzeniem "Mistrza Arkadiusza" !!!

https://designeline.com/best-butter-comes-from-ireland-629983 https://forum.kostdoktorn.se/topic/7238-golden-kelly-gr%C3%A4sbetat-sm%C3%B6r-fr%C3%A5n-lidl/

Noooo, to odetchnąłem że nigdzie się nigdzie nie zawieruszyłaś Elctro i powróciłaś na "Forumowe łono", Bogu Dzięki, bo już zaczynałem się niepokoić , co do samego masła Electro, to na klarowane, czy nawet tylko do chlebka na kanapki, to wybieram zdecydowanie masełko Irlandzkie, nie solone. Jest znacznie bardziej jak prawdziwe tłuściutkie wiejskie masło, miękkie i smarowne. Poza tym smakowo jest również maślane w smaku, czego niestety o solonym Szwedzkim trudno to powiedzieć. Nie mówię że szwedzkie jest złe, jest te bardzo smaczne acz inne, ale nie jest tzw. "maślane", wożę je nawet do Polski dla smakoszy solonego masełka, bo mam takich kilkoro wśród bliskich, to na tyle z mojej strony !!!

Pytałem Electrę z którego to rodzaju masełka przygotowuje swe masełko klarowane, lub "ghee" jak kto woli ?

Noooo, i co ??? Electra udała się na "wewnętrzną emigrację ", czy się po prostu obraziła i nie powie nam jakie to masełko klaruje ?

Który rodzaj masła używasz do klarowania Electro ? Czy klarujesz to typowe szwedzkie masło solone, czy może to pyszne irlandzkie niesolone ?

Halusiu, piękny on jest, nie ma co gadać po próżnicy , jednak ja nie poszczę, i jeżeli chodzi o samą konsumpcję, to zdecydowanie wolę taki mocno tłuściutki, poprzerastany smakowitym tłuszczykiem, coś a,la jak ten na fotce u Witka . Lubię tłusto .

Piękny boczuś Witku, piekę podobny od lat, tyle że nie w brytfance, a zawijam taką roladę z przyprawami w folię aluminiową i na dobę do lodówki, a następnie do piecyka. Czyli wszystko tak jak Ty. Przyprawy zaś bez żadnych cudów, tylko najzwyklejszy grubo mielony pieprz, sól kłodawska, czosnek i majeranek, nic poza tym, tak lubimy najbardziej. na 1/2 godzinki przed końcem pieczenia rozcinam i odwijam folię aby boczuś się zrumienił. jeżeli trafia się boczek ze skórą, to nigdy jej nie odcinam, tylko też rumienię. Taki boczuś wymiata po prostu, niech się wszystkie szynki i polędwice schowają, "to je to panocku" !!!

Noooo, taki "Młot Thora" to wali że "Daj Boże Zdrowie" !!! Sprzęt górna półka !!!

Jasne Woytas, to przecież wszystkim (zainteresowanym) wiadomo nie od dziś, a pytanie było czysto retoryczne , ale fajnie że to rzeczowo wyjaśniłeś, bo chyba jednak większość dzisiejszej młodzieży, nic o tym wszystkim nie wie. Dzisiaj wiele dzieci np. na pytanie skąd się bierze mleko, odpowiada że z Biedronki, i kupujemy je w "kartonie", o mięsie i wyrobach wędliniarskich nie wspominając !!!

Dzięki wielkie Electro, dokładnie o to mi chodziło !!!

Dzięki Toshiba, dobrze mieć taką piekarnię po sąsiedzku . Nie mniej "file danke" za recepturę, z której na pewno w najbliższym czasie skorzystam, zastosuję jak w przepisie, silną mąkę typu semolina. W Lidlu kupuję " VemjSecjal"w dobrej cenie "Pszenną Specjal" z pszenicy o wysokiej zawartość glutenu . Wychodzą z niej b. ładne pszenne chlebki z dużymi dziurkami .