Skocz do zawartości

GuRu

Użytkownicy
  • Postów

    927
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez GuRu

  1. GuRu

    Boczek na chrupko

    Czyli w piekarniku na 230C? Spróbuję...
  2. GuRu

    Boczek na chrupko

    Darino, zaryzykuję :-)
  3. GuRu

    Boczek na chrupko

    Zakładam tu nowy temat, bo nie wiem, jaki dział byłby odpowiedni. Proszę ewentualnie Moderatorów o przeniesienie do odpowiedniego działu forum. A temat jest taki: Chciałbym uzyskać taki boczek, jaki zobaczycie po wpisaniu w Google "american breakfast". Czyli cienkie płatki boczku usmażone na chrupko. Robiłem kilka podejść, ale ani razu nie udało mi się uzyskac pożadanego efektu - którym jest plasterek boczku usmażony na chrupko. Help! :-)
  4. Dziadku, chcemy pomóc Marzenie z dalekiego kraju. Skoro mówi, że ma wykształcenie chemiczne, to zapewne wie, jak obchodzić się z substancjami szkodliwymi. Oczywiście lepiej będzie, jeśli uda jej się kupić prawdziwą peklosol. Bez urazy :-)
  5. Dziadku, dziękuję za pouczenie. Rzeczywiście domowe wykonanie peklosoli nie jest takie proste jak myslałem. Ale nie byłbym sobą, gdybym nie zapytał "a właściwie dlaczego nie można inaczej"? Bo na mój inźynierski nos, to można zmieszać roztwór wodny NaCl z roztworem wodnym NaNO2 (zachowując proporcje odpowiednie) i uzyskamy odpowiednią solankę peklującą. Czyż nie?
  6. DZIADKU, ale co to za sztuka, wziąć 1 kg soli kuchennej i 5g azotynu sodu i odpowiednio wymieszać? Idealnym sposobem na mieszanie jest wsypanie obydwu składników do butelki 2l po cocacoli (oczywiście umytej i wysuszonej) i wrzucenie do pralki automatycznej nastawionej na jak najchłodniejszy cykl prania (30C). Po dwóch godzinach mieszania nie ma cudów, żeby obydwa składniki się nie zmieszały idealnie ;-)
  7. Marzena, na 100% w Kostaryce można kupić obydwa składniki do własnoręcznego sporządzenia peklosoli. Bo potrzebujesz sól warzoną, czyli normalną sól kuchenną NaCl i azotyn sodu NaNO2 w domieszce 0,5% do soli kuchennej. Ja bym zrobił tak: - zadzwoniłbym na Universytet http://www.ta.ucr.ac.cr/, albo nawet wybrałbym się tam, na Wydział Chemii, albo Wydział Żywności (widzę , że takie mają) - i za flaszkę Wyborowej załatwiłbym kilogram azotynu sodu, który wystarczy Ci na kilka lat :-) W najgorszym wypadku powiedzą Ci, gdzie to kupują, tam musi być jakiś sklep z odczynnikami chemicznymi ;-) [ Dodano: Sob 17 Mar, 2012 20:57 ] Maxell, jak ona zacznie sprowadzać NITRITOS z Panamy, to wiesz ;-)
  8. Marzena, do produkcji bomb to azotany, nie peklosól. Jeśli podasz adres na PW, to zaryzykuję i wyślę Ci kilogram peklosoli od Miro. Najwyżej spotkamy się w Guantanamo ;-)
  9. Ładne mi "troszkę" :-) Podzieliłbyś się :-) Gratulacje, podziwiam Twoją robotę !!!
  10. Bardziej stawiam na to, że są to same fosforany + nitryt. Że nie na w tym soli? To się da stwierdzić smakowo ;-)
  11. Miro chyba jesteś na dobrym tropie. Prawdopodobnie zawiera trójpolifosforan sodowy Na5P3O10, borąc pod uwagę, że PRIMA S.A. kupuje to w Chinach :-) http://panjiva.com/Prima-SA/1860267
  12. marzeno, może spróbuj zadzwonić do dystrybutora? Powinni miec kartę produktu. http://www.manta.com/ic/mv3jzjn/cr/prima-sa
  13. Też mi się wydaje, że myth ma poledwice :-)
  14. A tak się je :-) http://farm8.staticflickr.com/7051/6842314136_d4431f9b2e_z.jpg Untitled by TeBeWAW, on Flickr A Małgosia wysiewa i pikuje. Sałatę, oberzyny i w ogóle :-)
  15. GuRu

    kiełbaska wiejska

    Kaszubka33, jedna uwaga, kiełbasy wiejskiej się nie pekluje...
  16. Peklowane 5 dni w zalewie 7Be. Wędzone 2,5h w 45C, dowędzane w 60C 45minut
  17. Wiosna przyszła, czas na rozruch. Na początek polędwiczki wędzone na półsurowo :-) http://farm8.staticflickr.com/7180/6842258766_b395bfcb31_z.jpg Poledwiczki by TeBeWAW, on Flickr
  18. GuRu

    kiełbaska wiejska

    Możesz to uzasadnić . lencz12, pierwszy raz słysze o patencie z cieplą wodą. Ja robię mój patent wiejskiej - jest to w zasadzie modyfikacja głogowskiej - i o nijakiej ciepłej wodzie nawet nie myślałem. Podstawą tzw. kiełbasy wiejskiej wg mnie (nie zabijajcie młodego) jest: - zastosowanie odpowiednio cienkiego (w sensie cienkości scianki) jelita wieprzowego, które ładnie się przełamuje (z tzw.pykiem) - doprawienie odpowiednio dużą ilośćią czosnku i KOLENDRY, bo wg mnie to podstawa w tego typu kiełbasie - nie oszczędzanie na słoninie, ścięgnistym i tłuszczyku, ale również bardzo dobre przemielenie Dla mnie optymalne sitko dla 60% jedynki to szarpak 16 mm, a dla 40% dwójki 4mm. Dwójkę mielę z lodem, lub z wodą lodową. Najłatwiej zepsuć wiejską stosując zbyt szybkie wędzenie i zastosowanie zbyt wysokiej temperatury. Wg mnie nie wolno przekroczyć 45 C. Ja osobiście stosuję podwójne wędzenie, pierwszy raz 4h, drugi raz 2h po około 12h odpoczynku.
  19. GuRu

    Bla, bla, bla

    A jak Wasze zwierzaki kibicują działaniom WB?
  20. GuRu

    Wybór nadziewarki.

    A ja sobie chwalę tę małą dwukilową od Miro. Na moje niewielkie potrzeby jest w sam raz :-) Nic nie przecieka, odpowietrznik działa, fajna jest :-)
  21. Dodam jeszcze, że chleb robiony w/g naszego przepisu spokojnie jest jadalny przez 2 tygodnie. Raz przećwiczyliśmy trzytygodniowy (eksperymentalnie) i też nie był zły :-)
  22. Sylwek, robiłem bez i z tą linijką. Obie wersje są smaczne, ta "z" jednak bardziej nam podchodzi i tak już zostanie :-)
  23. Proszę bardzo, oto przekrój. Przypieczone po 5mm z każdej strony :-) : http://farm8.staticflickr.com/7061/6974328589_ee6a3150a7_z.jpg Untitled by TeBeWAW, on Flickr
  24. To i ja się dołączę, w celu edukacyjnym: http://farm8.staticflickr.com/7188/6827732212_eb984339b2_z.jpg Untitled by TeBeWAW, on Flickr Przepis na 2 małe keksówki o wymiarach dna 8x22cm Skład: 550g zakwasu żytniego o konsystencji gęstej śmietany 400g mąki pszennej pytel 450-550 150g mąki żytniej pytel 720 ok.250ml letniej wody 2 czubate łyżeczki soli 2 czubate łyżeczki cukru 1/2 opakowania drożdży instant czyli ok. 3,5g 2 łyżki oliwy + oliwa do posmarowania formy 3-4 łyżki siemienia lnianego 3-4 łyżki ziarna słonecznika Produkcja: Do miski wlewamy zakwas, wsypujemy przesianą mąkę, sól, cukier i drożdże. Mieszamy, dolewamy połowę wody, mieszamy, dolewamy resztę wody i wyrabiamy całość ręcznie do jednolitej masy. Następnie w trzech turach dosypujemy siemię i słonecznik mieszając za każdym razem. Na koniec dodajemy oliwę, wyrabiamy, ciasto powinno być "konsystencji pierogowej". Przykrywamy miskę ścieraczką i dajemy odetchnąć przez pół godziny. Po tym czasie wyrabiamy jeszcze raz 2-3 minuty, dzielimy ciasto na 2 równe części, wkładamy do keksówek i wyrównujemy ręką górę ciasta. Przykrywamy ściereczką i dajemy wyrosnąć w ciepłym miejscu przez 3-4 godziny (ciasto powinno co najmniej podwoić swoją objetość). Po wyrośnięciu pieczemy: - 10 minut w nagrzanym do 230C piekarniku, na drugiej półce od dołu z włączonym grzaniem góra/dół, bez termoobiegu - 30 minut w temperaturze 200C j.w. Uwagi: - na dole piekarnika (w rogu) stawiamy małe żaroodporne naczynie z wodą w celu nawilżenia piekarnika - oprócz tego w drugiej fazie pieczenia spryskujemy chlebki kilkakrotnie wodą (za pomocą spryskiwacza), dzięki temu chleb ma lśniącą skórke na wierzchu. Smacznego :-)
  25. Dziś jak zwykle w niedzielę, chlebek domowy :-) Żytni, na zakwasie: http://farm8.staticflickr.com/7188/6827732212_eb984339b2_z.jpg Untitled by TeBeWAW, on Flickr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.