dyzio

AndrzejK robi ciasteczka na smalcu. Nie jest to łój, ale masło też nie.

Electro, klap. klap, klap. Podłączam się do opinii Gościa ze Szwecji.

Na Twoje ręce Zbóju Mistrzu Madeju. Dziś Dzień Kolejarza,‪ a więc Wszystkiego co najlepsze nasi kochani Kolejarze.

Dzięki. Świetna rada.

Klaskam. Zastanawiam sie nad majerankiem. Czy musi być? Pozostawia taką zieloną poświatę w przekroju w wyrobach. Miałem to już parę razy w różnych.

I ja się podepnę. Jaka pojemność? Nie za ciężki aby co by go przez ramię przewiesić?

I ja się przyłączam do życzeń.

Sprawdź termometr. Czasami lubią oszukiwać. Warto mieć parę i porównać wskazania.

Podziel się przepisem. Czy to krakowska pobiedziska?

Rusza się jeszcze?

Ładne Panie!!!

No to życzę przyjemnego łomżingu.

A koleżka jest iberyjczykiem?

Tylko klapać.

To nie ja. To Kruszynka.

Tak trzymać i nie wyjmować!!!

Inspirowany postem na portalu społecznościowym jednego z naszych forumowiczów odnośnie tarcia ziemniaków postanowiłem i ja na obiadokolację zaserwować plince. Robię je ostatnio bez tarcia ziemniaków dzięki blogowi pasje kulinarne. Puszyste placki ziemniaczane.pdf Do plinców dodaję farsz. Coś na wzór paprykarza. Cebula, czosnek, wędzony boczek, kawałek karkówki, pieczarki, pasta pomidorowa i papryka. A potem już tylko smażenie plinców. Jeden zestaw został na dzień nastepny.

Nie spieram się co do nazwy. Ważne co się je i że smakuje jak nic innego.

U mnie dzisiaj a w zasadzie za chwilę plince.

Ja bym z nazwą optował między kartoffelgratin a kartofelauflauf. Ja robię podobnie. Smaczne to.

Część z nas ma take: Cena około 260,ooPLN. Ale niestety nie ma ich jeszcze w sprzedaży, bo to towar sezonowy jest. Mam na biurku jeszcze parę niezrealizowanych zamówień z zeszłego roku. Miedzy innymi dla Kruszynki. Jak się pojawią to oczywiście poinformuję. Co do zawodolenia, to jestem. Bardzo. I nie tylko ja z tego co wiem.

No to napisz więcej. Jestem entuzjastą takich dań. Gratulacje!!!