Skocz do zawartości

PanBoczek

Użytkownicy
  • Postów

    3 618
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PanBoczek

  1. Raz w tygodniu pozwalamy sobie także na danie z makaronem.. konkretnie spagetti pełnoziarnistym.. wykonywane różnie.. z rybami świeżymy lub wędzonymi, po tajsku, śródziemnomorsku.. z krewetkami ooj różne warianty Założenie jest takie, że porcja na osobę to 100g makaronu a sos nie zawiera dużo tłuszczu, chyba że są to dobre tłuszcze z ryb lub dla smaku z sera. Dzisiaj spagetti z wołowiną w sosie pomidorowym Kolejna świetna rada w temacie planowania dań.. dobrze jest kupić wór kości wołowych i ugotować wywar na 2 garnki.. z 1 worka za 8zł można potem spokojnie obrać, poporcjować (ja robię po 100g) i zamrozić 1kg wyśmienitego mięska. Z warzywami z patelni jest świetne, można na szybko dodać do zupy lub w razie potrzeby dla niespodziewanych gości zrobić farsz do pierożków czy pasztecików.. a więc mamy: Makaron - 340kcal Wołowina - 180kcal Olej - 30 kcal Cebula - 20kcal Sok pomidorowy - 25kcal Ser (liczę jak parmezan) - 70kcal Nie liczę: czosnek, pietruszka, przyprawy, ocet. Porcja ma mniej więcej 670 kcal, czyli połowę dziennej zakładanej dawki. Jest to rozkosz, na którą raz w tygodniu można sobie pozwolić jeżeli zapowiada się długi wieczór - szczególnie! Dużą cebulę podsmażyłem na dużym ogniu na 2 łyżeczkach oleju, do tego rozmrożone porcje wołowiny i przysmażamy na patelni aby było co deglasować sokiem pomidorowym ^^ 3 ząbki czosnku, chilli, imbir, sól i jeszcze trochę chilli hehe odrobina octu... i mamy praktycznie gotowy sos mięsny w 10 minut. Makaron ugotowany przez 8 minut w osolonej wodzie (dojdzie minutkę na patelni). Sos posypujemy połową sera.. (parmezanu nie mam.. za to mam wspaniały ser z Pobiedzisk, który dojrzały, zasolony i odleżany w twardej formie działa i smakuje lepiej niż parmezan) wrzucamy na patelnię makaron i mieszamy. Gotujemy przez minutę aby 'oswoić' makaron z sosem.. pozwolić mu wchłonąć nieco płynu i nabrać smaku. Przed nakładaniem na talerze makaron mieszamy jeszcze z solidną garścią siekanej natki pietruszki i bazylią. Na wierzch reszta sera i trochę pietruszki.. Jest to naprawdę miłe danko przyjemnie się wcina, najlepiej zakąszając papryczką chilli hehehe Policzyłem sobie, że dziś zjadłem 1245kcal.. więc jest OK Pozdrawiam
  2. A niech mnie aukcja ruszyła widzę z kopyta hehe Chyba czegoś tu brak może za najwyższą kwotę dodatkowo buteleczka czegoś dobrego? Do wyboru kilkuletnie winko malinowe lub miód pitny (trójniak).. nie zaglądałem do nich sporo czasu, ale cóż :P na leżakowaniu w piwnicy nie powinny stracić.. Pozdrawiam
  3. dzięki, doceniam ale sporadycznym spożywaniem tego co lubię nie mam zamiaru się przejmować. Jakbym to jadł codziennie albo chociaż raz w tygodniu to ok.. pewnie po jakimś czasie by mi zaszkodziło.. a raz na miesiąc? Mogę sobie tak mięso upiec i włączać małe ilości do codziennej diety - żaden problem 2 tygodnie temu upiekłem 12 skrzydełek i miałem z tego dla siebie i BigMamy 3 obiady.. tyle, że skrzydełka pieczone pod folią przez godzinę i nic więcej żadnej spalenizny. Sam instynkt podpowiada, że to nie jest zdrowe. spoko Mareczku hehe sam to od razu wygooglowałem ... a teraz dopalam fajeczka i spać <muahahahaha> Pozdrawiam
  4. Mariusz wszystko upieczone było ok po glazurowaniu zwiększyłem temperaturę i doglądałem tej słodkiej glazury jak się pieniła, złociła i czarniała wręcz wziąłem zimne piwko, usiadłem przy piekarniku i zaglądałem co chwilę hehehe ..wyszło takie jak miało być Skrzydełka na chrupko raczej upiekłem - tak, żeby dało się zjeść lotkę w całości z kostką jak chipsa.. i to poza skóra jest mój ulubiony fragment kurczaka w wołowinie ta glazura nadała głębokiego smaku i odrobinę goryczki ..po prostu co kto lubi hehe Zawsze najbardziej podobały mi się te hammerykańskie bbq gdzie mięso było wędzono-pieczone wiele godzin.. z wierzchu czarne jak smoła a w środku soczyste i delikatne.. będę próbował zrobić coś takiego po swojemu Prezes wie co boczusie lubieją najbardziej w moich słoiczkach z miodkiem same smakrylamidy, wielopierścieniowe zasmaczniory aromatyczne i co tam jeszcze dobrego hehehe Pozdrawiam edit; na swoją obronę powiem, że powinna ratować mnie duża ilość błonnika w diecie spożywanego na codzień ograniczają przeca wchłanianie całego szajsu w drodze przez jelyta
  5. a dziękuję, dziękuję, przekażę hihihi z -30 gęściutka jak syrop na kaszel hehehehe Trza zapomnieć o ekscesach i ogarniać dietkę dalej ^^ Dziś na tapecie mrożonki serca kurczęce i żołądki indycze ugotowane w wywarze wołowym (taki, że naturalnie mocna galareta się robi). Popakować to można w woreczki śniadaniowe i w tym wywarze zamrozić porcje. Teraz tylko bum na patelnię, do tego trochę mieszanki mrożonych warzyw chińskich (*bez przyprawy gotowca!), pasta z imbiru, chilli i odrobinę sosu sojowego... mmmm jakież to lekkie i smaczne danko ..szczególnie ze świeżym akcentem kolendry lub pietruszki na wierzchu ^^ Pozdrawiam
  6. Tu i tam :P gdzie robaczki lubią być najbardziej hehehehehe a poważnie to po prostu na początku nowego podejścia do diety starałem się trzymać z daleka.. forum to pokusa :P Ostatnim razem zrzuciłem 60 kilosów, ale przez 2 lata forum jakoś mnie zmotywowało do nabrania animuszu znowu hehe tym razem łan łej tiket Paradoksalnie przy odpasaniu boczka pomaga rozpasanie.. tylko w rozsądnych dawkach ^^ ..jak w mordę strzelił po prostu siedziałem i piłem przez 24h non stop żarło zostało pochwalone, acz szponder mógł być nieco dłużej obrabiany termicznie.. był miękki, ale tak na granicy Pozdrawiam taki gotowy mega kęs.. mmmm
  7. Jako, że ze mnie młody gołod... :blush:c to może przynajmniej tak zdołam odrobinę pomóc Licytujemy 3 zestawy: 1. Coś dla fanów Perfekt - autograf Dariusza Kozakiewicza złożony 7.07.2007 na gipsie niestety z imienną dedykacją, co podobno (ogląda się te Gwiazdy Lombardu) obniża jego wartość, natomiast wyjątkowa data napisana przez artystę zwiększa dodatkowo duża butelka sosu chilli 2. Paczka parówek i baton grzesznej krakowskiej z prawdziwkami + słoik sosu chilli 3. Paczka parówkowej, kaszanki i myśliwskiej z sarniną + słoik sosu chilli Wyroby made by Mazowszanka, przechowywane od ostatniej produkcji w -30*C.. wysłane dojdą bez uszczerbku na świeżości nawet w ciepłe dni hehe ..sprawdzone. Oczywiście przeznaczone jedynie do celów kolekcjonerskich jak dopalacze. Licytacja trwa do 16 marca 2015 do godziny 10:00 W sprawie danych do wpłat oczywiście kontaktujcie się z Pokim Pozdrawiam!
  8. Podlasiak Arko wszystkiego naj naj naj
  9. Wszystkim naszym wspaniałym Paniom z okazji ich święta moc całusów, uścisków i ... http://s22.postimg.org/bpbmv34rh/marzenie_kobiet.jpg Ralfik wszystkiego najlepszego
  10. Oj tam oj tam :P mieć Wiesia za np. współlokatora to przecież marzenie każdego i to ja byłbym obłapiającym! ..te wszystkie skrzynki z pysznymi piwami hahahahaha
  11. Jakieś takie przysłowie, czy też mądrość ludowa było... podróżuj jak król, jedz jak pospólstwo ..będę intensywnie myślał co smacznego zrobić, ale wszelkie życzenia i zachcianki będą mile widziane i z przyjemnością spełniane! W razie czego będzie wolny pokój z dwoma łóżkami sporymi :P tak na wszelki wypadek hehe Nie ma w końcu nic gorszego niż designated driver... raz - szkoda człowieka po prostu xD dwa - badania dowodzą, że skraca to świętowanie o co najmniej 30% nie pytaj na jakim uniwersytecie te badania przeprowadzali.... nie chce mi się zmyślać hahaha Możemy przyjąć, że na Harwardzie P.S. serdeczne pozdrowienia od BigMamy bardzo się ucieszyła! Pozdrawiam
  12. Pewnie, że pasi hehehe miejsca noclegowe jakoś jeszcze dogadamy miejsca za wiele nie ma, ale kto by tam spał jak można się bawić oby pogoda dopisała to będzie gites malina ..tylko nie licz na to, że 3 maja będziesz w stanie prowadzić xD haha Pozdrawiam AHA i GRATULACJE 3333 posty.... za to nie można się nie napić! hehe Twoje zdrówko!
  13. hahahaha dla TAKICH gości? dieta momentalnie idzie w odstawkę! Zapraszam serdecznie!!!!!! ..i przyznam, że już się doczekać nie mogę dobra motywacja.. może w końcu skończę robić ten grill z beczki weekend majowy akurat byłby dobry na inaugurację ^^ Wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne i zimne piwo z Wami.. zamiast odpustu święto pełną gębą dziękuję, dziękuję.. ale nie obiecuję wstrzemięźliwości we wstawianiu zdjęć a nóż aparat nawali.. albo operator... zawsze jest nadzieja xD Pozdrawiam Btw. na dietę, kiedy człowiek stara się trzymać z daleka od pokus.. a jednak go ciągnie do kulinarnych programów etc. świetnym rozwiązaniem jest Furious Pete! Kanadyjczyk - acz polak z krwi i kości... nawet świetnie mówi po polsku. Smakowite, rozpustne rzeczy spożywane przez niego... jakoś tak tracą na atrakcyjności i wręcz (przynajmniej mi) odechciewa się spożycia.. https://www.youtube.com/user/furiouspete123/videos
  14. Dzięki przyjaciele hehe na Was nigdy człowiek (lub boczek) nie może się zawieść Te scrabble oczywiście to nie rozgrywki poważnych ludzi.. tylko takie wygłupy. Sam byłem zaskoczony ile razy można parsknąć przy tej grze śmiechem Kilka razy BigMama się prawie zakrztusiła xD tak jak Wiesio powiedział - (naj)lepiej żartować hehe no to może odrobinę... tak dla nabrania wprawy Dzisiaj zaczyna się dwudniowe rozpasanie - 90% miesiąca dla ciała i 10% dla psychiki, coby nie oszaleć od tego zdrowego new-age mambo jambo. Dzień zaczęty chipsami i piwkiem mirabelkowym Fortuna! W zamrażalniku czekają 2 flaszeczki żubrówki i karton soku jabłkowego, piwa jest pod dostatkiem a mięsko przed pieczeniem marynowało się cały tydzień. Oczywiście to wszystko prewencja.. aby niczego nie zabrakło hehehehe sam i tak nie dam rady przejeść ani przepić.. oby pomoc z zewnątrz nie nawaliła xD Mięsko; karkówka, szponder i skrzydełka - zamarynowane w autorskich zestawach smakowych.. nie zapisałem dokładnie jakich. Pamiętam, że podstawą był prażony kumin, nasiona kolendry i kminek.. wołowina oczywiście marynowana bez soli. Wczoraj powstał chlebek do pieczenia.. nakrojony i smarowany masłem smakowym (świeża bazylia, jakieś tam przyprawy - też dokładnie nie powiem.. było zrobione 3-4 miesiące temu i zamrożone w formie zgrabnej paróweczki), z wierzchu lekko pędzlowany olejem i obsypany sezamem. Dodatkowo jako sos zrobiłem coś na bazie przepisu: https://answers.yahoo.com/question/index?qid=20090113011952AAO3JQB(domowy sos jak z burger kinga) ...jest całkiem smaczny! 1 szklanka majonezu 5 łyżek słodkich ogórków typu cygańskie posiekanych jak najdrobniej 3 łyżki świeżego drobno siekanego pora 2 łyżeczki cukru 2 łyżeczki sproszkowanej cebuli (z braku laku dałem czosnek granulowany) 4 łyżeczki octu jabłkowego 2 łyżeczki ketchupu (fanex no7) 1 łyżeczka soli Wszystko wymieszane bardzo dokładnie, 'gotowane' w mikrofalówce około 5 minut z przerwami na mieszanie, po czym znowu dokładne mieszanie.. do słoika i w zimne miejsce.. na prawdę wyszło niezłe cuś! Do hamburgera domowej roboty byłby świetny sosik, chociaż jakby jeszcze nad nim popracować.. byłby idealny! Wczoraj zaplanowałem harmonogram pieczenia. Glazura do skrzydełek: -miód gniazdowy od kolegi Plecionki, sos sojowy, trochę oliwy, pasta ze świeżego imbiru, ocet spirytusowy, ostra i słodka papryka. Po drugim glazurowaniu skrzydełka zostaną obsypane sezamem i wrócą do piekarnika. Glazura do wołowiny: -miód gryczany od Plecionki, sos rybny, szczypta garammasali, trochę ketchupu, majeranek, sól, ostra papryka. Pozostaje czekać na efekty tego planu hehehe mam nadzieję, że jakieś napięcie powstało.. efekty opublikuję dopiero na początku przyszłego tygodnia . Pozdrawiam!
  15. Kamil dzięki serdeczne trochę pomysłów jeszcze mam hehe będę je testował m.in. na Mazowszance niebawem Paweł, Arka hahaha to akurat BigMamy słówko było bez sprzeciwów.. wszak skoro baran bodzie to może i wybóźć dziurę w ścianie może konto na forum ma mój ulubiony profesor - Bralczyk, którego przez lata Miodkiem mylnie nazywałem to byłby dopiero czad! Lecę szykować kolacyjkę 2 jaja na twardo, sałata, warzywa... może podkręcę dwoma filecikami anchois Pozdrawiam
  16. O jejku jejku... 11 miesięcy przerwy czuję się tak jakby ten temat nie był mój pewnie powtarzając niektóre przepisy sam byłbym zaskoczony Mazowszanka skutecznie wypełnia całe zapotrzebowanie na wędzone smakowitości i domowe wyroby.. mogę się wręcz poszczycić kolekcją parówek w zamrażalniku sięgającą bodajże naszej drugiej produkcji Czas powoli wrócić na wspaniałe łono forumowe.. może bez ekscesów, ponieważ dieta jest znowu na pierwszym miejscu, ale smacznie - zdrowo - kolorowo. Jak zwykle moja dieta przewiduje jeden weekend w miesiącu kiedy odpuszczane są wszystkie grzechy i można spożywać wszystko bez umiaru.. innymi słowy jutro i pojutrze będzie się działo hehehe Na chwilę obecną ograniczę się do 3 fotek i przepisu na wspaniałe, zdrowe i ekonomiczne pieczone warzywa. Czemu doszukiwać się tu ekonomii? ..a czemu nie! Planowanie posiłków i przygotowywanie potraw na cały tydzień umożliwia: - zdrową i skuteczną dietę - zmniejszenie wydatków na jedzenie (co najmniej o połowę!) - różnorodność, składniki wysokiej jakości i wydobywanie z nich maksimum smaku Świetny patent na początek to pieczona włoszczyzna. Można kupić siateczkę z mnóstwem marchwi, starą pietruszką, malutkim porem i kawałkiem ciapciakowatego selera.. ugotować na tym rosół, zetrzeć na tarce i mieć sałatkę.. ALE Dużo lepiej kupić na rynku takie same warzywa na sztuki. Duże, jędrne, pełne smaku i potencjału. Selery, pietruszki i marchew obieramy i kroimy w dosyć duża kostkę - orientacyjnie 1-1.5cm. Pora dokładnie myjemy i kroimy na półcentymetrowe plastry. Opcjonalnie można dodać inne warzywa jak np. bakłażan (oczywiście trzeba pokroić go w dużą kostkę 2x2 lub większą oraz zasolić celem wydobycia ewentualnej goryczki.. przed przyprawianiem po prostu osączamy nadmiar płynów papierowym ręczniczkiem), cukinia (bez gniazd nasiennych), cebula (polecam czerwoną krojoną w duże kawałki) i wszystko na co macie ochotę. Warzyw powinno być dużo - na tyle dużo aby zapełnić wszystkie blachy piekarnika - czemu? zaraz do tego dojdziemy. Warzywa wkładamy do dużej miski i dodajemy (na 2 duże blachy warzyw) 2 łyżki stołowe oleju, 4-5 łyżek stołowych sosu rybnego i 3 łyżki przyprawy w płynie maggi, dokładnie mieszamy aby każdy kawałeczek był pokryty marynatą. Możemy zacząć doprawiać. Słuszna ilość słodkiej i ostrej papryki w proszku, granulowany czosnek, majeranek (rozcieramy w rękach) i sól (pamiętając, że sos rybny jest już słony). Mieszamy do czasu aż przyprawy będą rozprowadzone równomiernie. Warzywa odstawiamy i włączamy piekarnik - temp. 230*C. Kiedy będzie już gorący rozkładamy warzywa cienką warstwą na blachach i pieczemy 30-35 minut z termoobiegiem lub dłużej bez termoobiegu.. całość musi mieć ładny kolor a pory powinny być czarne - wręcz spalone! (o to chodzi) Piekąc na jeden raz dużą ilość warzyw zyskujemy w dwójnasób. Możemy je odłożyć z powrotem do miski i wykorzystywać do sałatek czy dań gorących przez co najmniej tydzień lub zapakować w woreczki i zamrozić (dodadzą genialnej głębi każdej zupie).. dodatkowo oszczędzamy gaz/prąd piekąc je jeden raz, nie tracimy przy tym smaku ani jakości. Przykładowe danie z wykorzystaniem takich warzyw i rybki (dorsz), czas przygotowania? 8 minut. Na wściekle gorącą patelnię dajemy łyżkę oliwy, na nią od razu przyprawione sola i pieprzem kawałki ryby. Kiedy smażą się z jednej strony na patelnię dodajemy odpowiadająca nam porcję pieczonych warzyw i świeży czosnek. Po 2 minutach rybkę przewracamy i podlewamy lekko octem jabłkowym, patelnię przykrywamy a gaz pod nią zmniejszamy do minimum. Po kolejnych 4 minutach całkowicie wyłączamy płomień i zostawiamy całość na kolejne 2 minuty (zależnie od grubości kawałków ryby). Wykładamy na talerz, dodając świeże akcenty - w tym przypadku surową cukinię, rukolę, prażony sezam i pomidorki koktajlowe. Zachęcam do wypróbowania tego przepisu Mam nadzieję, że sprzedam tu jeszcze kilka patentów na zdrową i smaczną dietę. Czym jest skuteczna dieta? ..nic innego jak trwała zmiana nawyków żywieniowych. Z tego powodu dieta musi składać się ze smacznych posiłków, katowanie się nic nie da.. bo ile można? Żeby zupełnie nie oszaleć trzeba też włączyć w nią 1-2 dni totalnego odpustu.. na codzień nie jadam dużo i tłusto.. mięso jest dodatkiem do warzyw, zupełnie bez pieczywa, alkoholu i słodyczy. Czy nazwałbym to katowaniem się? A skąd!!!! Podstawa to 5 porcji warzyw i owoców dziennie.. do śniadania suszona żurawina i orzechy (mniam!), drugie śniadanie i podwieczorek to wymiennie świeży owoc i sok... jeżeli nie pasuje wam wcinanie suchego, kwaśnego grapefruita to zastępujecie go ananasem (czasem grapefruity są słodziutkie i soczyste - tha best! mój piesek zawsze wcina takie razem ze mną).. grapefruit wychodzi średnio 2.50zł za 1 owoc a z 1 świeżego ananasa mamy 4 porcje po 3zł.. jeżeli jest dojrzały uhh zastąpi najlepsze słodkości jakie mają w sklepach.. Jeżeli nie lubicie mdłych soków warzywnych wystarczy dodać chilli i przypraw albo zastąpić go jakimś sokiem owocowym typu kubuś. Kolacja z warzywami i owocami, lekka i przyjemna = lepszy sen i poranne samopoczucie. Wszędzie kryje się jakaś alternatywa.. zdrowsza, smaczniejsza i umożliwiająca wprowadzenie zmian żywieniowych. Raz w tygodniu można sobie pozwolić na jakieś danie z makaronem.. np. spagetti (z mąki pełnoziarnistej) z dodatkiem wędzonego łososia i krewetek. Baza smaku to czosnek, chilli i imbir.. zamiast śmietany czy masła - jogurt (z ręką na sercu.. nie będziecie tęsknić za tłustością sosu).. do tego ryba i owoce morza (oszczędzacie planując, więc możecie sobie pozwolić).. Czyż to nie wygląda smakowicie? Pozdrawiam serdecznie P.S. główka zaczyna pracować przy dobrym odżywianiu szarych komórek hehe 3 razy z rzędu wygrać z BigMamą w scrabble? wręcz niemożliwe...
  17. Elu wszystkiego najlepszego Mireczku nieco spóźnione, ale najserdeczniejsze życzenia również dla Ciebie
  18. Fiodor oczywiście! jest bardzo dużo kiełbas, które nie wymagają wędzenia! Np. Salamette, na które przepis podawał Jacinto Chorizo podwędzone nabiera wyjątkowego smaku, ale można po prostu powiesić w odpowiednich warunkach i zostawić do dojrzewania.. Sól będzie wystarczającym konserwantem. Kolega Kurp podawał kiedyś recepturę na salami w specyficznych woreczkach/laminatach, które wymagają chyba kultur bakterii odpowiednich, ale też nie wymagają wędzenia.. poczytaj, popytaj.. na pewnie znajdziesz coś dla siebie Pozdrawiam
  19. Arkadiuszu 100 lat w dobrym zdrowiu i dużo pogody ducha
  20. PanBoczek

    Magdaleny kucharzenie

    No.. BARWO!!! Przepisy ciekawe a zdjęcia.. oj chyba dostanę po uszach od kogoś Mareczku równie smakowicie cyknięte jak Twoje (a to Magdo duuuża pochwała.. i ryzykowna.. z moich ust hehe) Koniecznie musisz namówić małżonka na konto i współpracę w temacie Kurs u Andrzeja zabukowany.. Jesteście na prostej drodze do gastronomicznego nieba Pozdrawiam gorąco
  21. Wszystkiego najlepszego Adam, Osid 100 latek!
  22. Aniu wszystkiego najlepsiejszego w tym szczególnym dniu dużo zdrówka dla Ciebie i chłopaków.. i jak największej ilości zlotów do skutecznego obskoczenia oczywiście BigMama dołącza do życzeń pewnie sama wieczorem coś napisze
  23. Ifcia zdrówka szczęścia i wszelkiej pomyślności Boczek i Basia
  24. 100 latek Świadziu a na 101 urodziny życzę Ci 1001 zebranych borowiczków
  25. PanBoczek

    DZIEŃ CHŁOPAKA

    Halusiu dzięki Ci królowo najwspanialsza ^^ ot i jest okazja by się napić jednak ciekawa sprawa :P żadna kobieta nie pamiętała jak na razie, że dziś taki dzień*** w sumie sam też nie pamiętałem hehehe Pozdrawiam *** oczywiście w realu... bo tu na forum takiej fajne Panie mamy, że wręcz niespotykane w naturze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.