Skocz do zawartości

PanBoczek

Użytkownicy
  • Postów

    3 621
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PanBoczek

  1. :blush: coś robić trzeba, żeby się nie nudzić :grin: hmmm dziwna sprawa.. idę o zakład, że jeżeli ktoś wie co się z tym winem stało to jest to Alltid ja nigdy wcześniej wina z malin nie robiłem.. kolor jest bardzo intensywny i wątpię czy miałby zniknąć.. co prawda wujek opowiadał o winie z porzeczek, które po kilku latach zapomnienia stało się przezroczyste i bezbarwne, ale smaku nie straciło.. pozostaje mieć nadzieję Dla wzmocnienia smaku, po odciśnięciu soku z tego co teraz trzymam w fermentatorze, resztki przegotuję godzinę z wodą robiąc kompocik znowu odcisnę i w tymże kompocie rozpuszczę cukier... powinno wyjść nieźle Pozdrawiam
  2. Coś w rodzaju chłodnika kefir, do tego smażone na suchej patelni na mocnym ogniu pieczarki z kurczakiem + po zdjęciu z ognia dodane chilli i czosnek. Na tej samej patelni cebula wysmażona z oliwą, octem winnym i łyżką cukru z dodatkiem orzechów i żurawin (pozostałości po nalewce).. Połączone, wyłożone na kefir i wykończone pietruszką i oliwą :thumbsup: Pozdrawiam http://img507.imageshack.us/img507/7057/malinywino4.jpg
  3. Mała afera z malinami 14kg na wino, 4.5 kg na dżem, 1.5kg zasypane cukrem na syrop 20kg przerobu.. tanie dosyć 6zł/kg.. http://img221.imageshack.us/img221/4118/malinywino.jpg http://img37.imageshack.us/img37/4186/malinywino1.jpg 1.5kg cukru żelującego, pół szklanki zwykłego, 4.5kg malin - jak dla mnie idealny skład na konsystencję i słodycz oczywiście dżem przetarty przez sito, żeby pestek nie było.. 3 słoiczki resztek zapasteryzuję i może pójdą do jakiegoś ciasta.. http://img99.imageshack.us/img99/9773/malinywino2.jpg wiem wiem... nie odwracać twist offów.. cóż :P tylko na 4 minuty były odwrócone Pozdrawiam http://img31.imageshack.us/img31/3917/malinywino3.jpg
  4. Adamie.. golonki, leczo i te ciągłe zarąbiste wędzonki ^^ :clap: :clap: :clap: Pozdrawiam
  5. TeBe, piękne bakłażany Wam wyrosły :grin: :clap: o pomidorach nawet nie wspomnę bo to jak złoto :thumbsup: Naśladownictwo to podobna najszczersza forma uznania, więc nie obrazisz się, że w sobotę ruszam z produkcją? :devil: Pozdrawiam
  6. Dziadku jak zwykle ciekawe rzeczy pokazujesz jest tam coś o czasie obróbki termicznej konserw? tzn. jakiej obróbce była poddana słonina w tych konserwach.. J.W., fajna sprawa swojska słoninka cokolwiek by z nią nie zrobić.. Zestaw przypraw do boczku zdał egzamin.. za mało nasion fenkuła, trzeba będzie dopracować słonina w słoikach też wyszła super.. zdecydowanie lepiej zachowuje smak wędzenia gotowana w słoikach - spora przewaga nad normalnym wytapianiem ^^ aczkolwiek następnym razem ją zmielę zamiast kroić w kostkę.. i może pokuszę się o dodatek tych skórek wieprzowych jak wynika ze skanów Dziadka tak żeby podkolorować.. wypróbowałem nową (dla mnie) metodę grillowania - mała ilość węgli spalone na biało - na to wiórki olchowe i od razu mięsko. ale po kolei :P Marynata: miód, oliwa, ocet winny (czerwony), majeranek, przyprawa curry, czosnek w proszku, pieprz. Mięsko (pierwsza krzyżowa) marynowane 5 godzin. http://img692.imageshack.us/img692/4487/stekwrzesie2012.jpg Grillowane w specyficznych warunkach - temperatura z małej ilości rozgrzanych węgli upiekła mięso idealnie w około 20 minut (sprawdzałem na dotyk), papryki mogły się trochę bardziej 'ujarać' ale chodziło głównie o mięso, więc im odpuściłem, jedyny minus to brak mocnych przysmażeń na mięsie, które uwielbiam ;/ ale samo mięsko delikatne, soczyste.. :thumbsup: http://img196.imageshack.us/img196/290/stekwrzesie20121.jpg Sos podany w połówce grillowanej papryki, jako dodatek surówka z dressingiem, który jeszcze dopracowuję.. Sos do steku: wywar z pieczonego kurczaka i warzyw (pietruszka, seler, marchewka, seler naciowy, cebula) odparowany do 1/4 objętości, resztka marynaty, która została na talerzu, przyprawa cayene (pieprz cayene, ocet i sól), łyżka cukru. Można wszystko przygotować zawczasu, przed podaniem dodać marynatę, wygotować do odpowiedniej konsystencji i zbalansować smaki. Pozdrawiam http://img201.imageshack.us/img201/793/stekwrzesie20122.jpg
  7. kostek61, rolada czeka na spróbowanie przeciągnąłem parzenie do 3 godzin i troszkę się obawiam o słoność.. może w przypadku rolady będzie ok.. Aniu, pamięć mam wybiórczą gorszą niż może się wydawać :lol: dzięki za ten pomysł Henio zapodał bardzo ciekawy przepis.. chociaż osobiście wolę wersję smarowną niż taką w bloku do krojenia.. kwestia gustu hehe Pofolgowałem sobie i popróbowałem trochę wczoraj.. ta metoda dla wędzonej słoniny jest zdecydowanie lepsza niż wytapianie :idea: przeciągnąłem gotowanie słoików do 3 godzin.. myślę, że optymalnie byłoby 3.5-4 godziny.. chociaż kawałeczki słoniny były mięciutkie i stawiały tylko delikatny opór.. świetna sprawa, smak wędzonki świetnie wkomponował się w tłuszcz :grin: być może next time spróbuję jak wyjdzie ta procedura ze zmieloną słoninką.. dzięki za pomysł ^^ Pozdrawiam
  8. Gonzo 100 lat :grin: żeby każdy dzień był wypełniony dobrą zabawą a jedyne co będzie lepsze od zabawy to wędzonki :grin: ah i dużo zdrówka ^^
  9. Koniec sezonu ogórkowego prawie... nie mogłem przepuścić sałatki ogórkowej Skład: 6kg ogórków 1kg cebuli 1kg marchwi 1kg papryki 0.5kg pieczarek Zalewa: 2l płynu (spod ogórków i z parzenia marchwi z pieczarkami) 0.5l octu 2 łyżki soli 20 łyżek cukru Ogórki pokroiłem w plasterki i półplasterki - nie za cienkie, nie za grube hehe jakieś 0.2-0.3 cm, cebule w grube piórka, tak ok. 0.5cm i to zasoliłem - zostawiłem na jakieś 2 godziny co jakiś czas mieszając, żeby oddało maks płynu. Papryka w kawałeczki ładne i do ogórków i cebuli - przed samym nakładaniem. Marchew ugotowana aldente, pod koniec wrzucone pieczarki (pokrojone w plasterki), żeby tylko ciut zmiękły. Zalewę znowu zrobiłem wg przepisu cioci, tyle że dodałem 1l wody spod ogórków i cebuli i 1l wody po gotowaniu pieczarek i marchewki, do tego to co już wymieniłem oraz koper, liść bobkowy i ziele angielskie. (zalewę po zagotowaniu należy przecedzić, żeby w sałatce nie było nic niejadalnego czy też nieprzyjemnego w jedzeniu..) http://img842.imageshack.us/img842/3836/24sierpnia2012.jpg http://img269.imageshack.us/img269/8396/24sierpnia20121.jpg Pasteryzowane po 20 minut. Pakować należy nie za ścisło, żeby zalewa mogła otulić ogórki dlatego wyszła mi przed czasem - zabrakło na 2 słoiki, więc dorobiłem musztardowej.. http://img43.imageshack.us/img43/4556/24sierpnia20122.jpg Dziś małe standardowe wędzenie :P udka dla siostry, mama zażyczyła sobie roladę z boczku, kawałek boczku do zup, trochę słoniny do eksperymentów :devil: Dla mnie zostają praktycznie tylko owędzone cycuszki ^^ nic innego mi do szczęścia nie trzeba hehehe http://img861.imageshack.us/img861/838/24sierpnia20123.jpg Roladka z boczku z nieco odmiennym zestawem przypraw, jako że prowadzę intensywne poszukiwania czegoś smacznego i w miarę nowego :P Nasiona fenkuła, czosnek w proszku, czarnuszka, czarna gorczyca, pieprz. http://img145.imageshack.us/img145/1599/24sierpnia20124.jpg Ktoś pisał w SB o zasolonej w beczce słoninie, którą potem krojono i pakowano w konserwy, które gotowano... dużo niewiadomych, ale co tam :P podobno dobre, więc warto spróbować.. Słoninka zasolona na 4 dni, podwędzona 4 godziny, pokrojona w kostkę i spakowana w 4 słoiki... :shock: cóż, skoro tych czwórek tyle to dla dobrej passy będę gotował je 4 zdrowaśki :lol: (przyp. tłum. 2 godziny - moja babcia często zapomina na której jest :lol: ). jeden słoik zapakowałem luźniej, żeby sprawdzić co będzie lepsze.. intuicja podpowiadała, żeby upchać do granic możliwości, ale ile razy już się myliła? hehehe Zobaczymy czy wejdzie z tego coś dobrego :blush: Pozdrawiam http://img811.imageshack.us/img811/5584/24sierpnia20125.jpg http://img849.imageshack.us/img849/364/24sierpnia20126.jpg http://img32.imageshack.us/img32/6416/24sierpnia20127.jpg
  10. AdamJas, fakt, to jest najlepsza metoda dlatego z pierwszego wędzenia sąsiedzi dostali trochę boczku, kiełbasy itp.. nawet jak pranie wisi czy coś to nic nie mówią że przeszkadza :grin: świetny pomysł :clap: problem zniknie śmiesznie by wyglądało gdybym ja musiał zastosować taki myk :grin: beczka + rura wysokości domu = cbś i podejrzenie o budowanie broni masowego rażenia :lol: ekhem :P wyobraźnia ponosi ^^ jak to mój wujek mówi.. najlepiej robić swoje - w razie problemów niech nawet dadzą ten mandat - można się odwołać przecież a sąd zdecyduje jednoznacznie Pozdrawiam
  11. co prawda nie znam się na tym, ale mogę co nieco powiedzieć o straży miejskiej mój sąsiad należy lub należał.. a w czasie zimy pali w piecu śmieciami, sklejkami, od czasu do czasu szczapka sosny, którą podkradł z lasu.. takie zachowania prawo ma na celu tępić. Jak zatem sprawa wygląda kiedy ktoś opala drewnem takim jak brzoza, olcha, osika itp.. kiedy ktoś złoży doniesienie policja przyjeżdża, ocenia czy spalane jest odpowiednie drewno czy śmieci i na tym koniec. Przy wędzeniu przecież nie ma buchających płomieni, wszystko dzieje się w palenisku, więc jak ktoś może to zakwalifikować jako ognisko? Drewno jest najlepszej możliwej jakości, więc i dym nie jest trujący.. Osobiście zadzwoniłbym po policję i poprosił aby to oni wydali opinię. Pozdrawiam
  12. bogdan_kacz, pięknie się zaczyna robić świetna sprawa.. co mnie najbardziej interesuje.. a zapewne to liczysz.. jaki jest koszt (+/-) takiej piwniczki? oczywiście po zakończeniu robót pewnie będziesz wiedział :P jeszcze raz :clap: Pozdrawiam
  13. :thumbsup: no to najlepsze... zgadzam się w 110%, że świeże cukinie z ogródka na surowo smakują najlepiej przy przeróbce co raz podjadałem hehe czysta słodycz, delikatny przyjemny smak :grin: Poczytam w sieci o patencie z piekarnikiem :P wygodnie byłoby się na to zdecydować Co do sałatki do wziąłem jeden słoik do znajomych do Łodzi :P oceny pozytywne, jednak pieprz kolorowy w dużej ilości jest dobry dla tych, którzy lubią zdecydowane smaki ale to już jest 'the way i roll" :lol: dużo chilli i pieprzu, coby w zimę nie było nudno hehe Dziś wędzenie piersi, udek i boczków jak się uda to i fotki sałatki ogórkowej wrzucę, Pozdrawiam
  14. Adamie brawo :grin: :clap: polędwiczek jeszcze nie miałem okazji wędzić :P piękna zachęta do tego czynu ^^ i jak Miro słusznie zauważył super zdjęcie Pozdrowienia dla siostry.. i dla tego drzewa w tle świerk srebrzysty to moje ukochane drzewko hehe Pozdrawiam
  15. duende, bardzo mi miło, że spróbowałaś tak przy okazji też zapytam.. sprawdziłaś czy skórka na cukiniach jest miękka? zależnie od rośliny może być jadalna albo twarda jak papier ścierny zasada jest taka, że jak można ją zjeść na surowo to będzie dobra w każdej postaci, jeżeli na surowo jest twarda i nieprzyjemna przy przeżuwaniu to należy obrać Pasteryzowałaś w piekarniku??? ktoś mi odradzał takie postępowanie, chyba jeśli dobrze pamiętam ze względu na plastikową powłoczkę na pokrywkach... ciekawe.. daj znać jak wyszło :grin: kostek61, masz rację tradycję trzeba szanować i kultywować :P tak jak Arkadiusz wcześniej (bardzo trafnie) napisał.. lenistwo wzięło górę :grin: Pozdrawiam
  16. :grin: to ja powiem, że w siatce ładniej wygląda :p kwestia gustu hehe .. no dobra leniwy jestem ^^ roger, :blush: masz rację, chodziło mi o zupełnie co innego :P nazwa trochę podobna, mózg przegrzany dzisiaj.. AJWAR produkcję na pewno widzieliście już w temacie TeBe :grin: przepraszam za pomyłkę :tongue: Pozdrawiam
  17. kostek61, :wink: ciągle czekam z zaciekawieniem Trochę zwolniłem z procesem produkcji czegokolwiek :P brak czasu, ogórki powoli się kończą (oby św. Roch nie nafajdał w te, które być może uda mi się jeszcze kupić).. a chciałbym zrobić trochę słoików z sałatką ogórkową i kiszone.. jak na razie tylko 20kg przerobu ;/ jak to jest z tymi przesądami? :P http://img820.imageshack.us/img820/8752/cukiniawsoikach.jpg Cukinie urosły nawet całkiem całkiem :P jak przedramię rosłego człowieka jest w tym ten plus, że szkoda je marnować i trzeba było zrobić trochę słoików na zimę :P Zalewa: szklanka octu, 4 szklanki wody, łyżka soli, 10 łyżek cukru Przyprawy: natka pietruszki, chilli wypestkowane, pieprz kolorowy Warzywa: zasolone; cukinia, cebula, papryka; sparzone kilka minut we wrzątku; marchew, fasolka szparagowa, seler naciowy... i kukurydza z puszki pasteryzowane 15 minut.. 21 słoiczków, ciekawe czy dobre będą :P http://img692.imageshack.us/img692/8624/cukiniawsoikach1.jpg http://img515.imageshack.us/img515/5618/cukiniawsoikach2.jpg Mama uparła się na zrobienie ajranu w słoiczki hmm nie pamięta gdzie w ogóle usłyszała o tym specjale :rolleyes: ja pamiętam kto mi o nim powiedział :grin: Pozdrawiam
  18. Kostek właśnie proponuje aby wiązać karkówkę.. Twoje fachowo podane argumenty tym bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu, że jednak siatka to lepszy pomysł Pozdrawiam
  19. kostek61, powiesz coś więcej na temat wyższości sznurowania karkówki nad siatką wędliniarską? :P jakoś tak na mój rozum siatka lepiej spaja całą karkówkę, czyniąc z niej zgrabną wędlinkę albo i w drugą stronę :grin: nie wiem jeszcze kiedy Sasza mnie odwiedzi, ale jeśli nie będzie to kolidowało z Napoleonowem i będziesz miał czas.. miro, może się okazać, że osłonka kolagenowa to jednak najlepsza opcja dla tej receptury.. tak myślę, że podstawa to wytrzymałość.. ale popróbuję, dzięki za rady O kolagenowej powiedziałbym raczej "nie trująca", ale i nie zjadliwa :lol: Adek, kierowałem się czasem dla baleronu z akademii Dziadka.. celem była mięciutka acz odpowiednio zwięzła wędlina.. myślę że cel został osiągnięty nie ma prostej odpowiedzi na pytanie "dlaczego zrobiłem coś tak a nie inaczej" :grin: ciągle eksperymentuję i następnym razem pewnie pokuszę się o sparzenie karkówki właśnie do określonej temperatury wewnętrznej.. zobaczę czy będzie lepsza czy gorsza Pozdrawiam
  20. karolszymczak, :grin: Karkówka peklowana 4 dni wg zaleceń kalkulatora ze strony głównej.. ciut przysłona zredukowałbym ilość peklosoli w mieszance o 1/3.. tzn. zredukuję, na pewno jeszcze zrobię tą wędlinkę Pierwszy raz pakowałem karkówkę w siatkę sam.. za pomocą rury pcv patent wujka.. faktycznie łatwizna; naciągnąć siatkę na odpowiedniej szerokości rurę, zawiązać, karkówka do rury i hyc :devil: osiatkowana w 2 sekundy hehe Do peklowania dorzuciłem liście laurowe i ziele angielskie.. słabo wyczuwalne - next time zagotuję je w wodzie, której użyję do rozrabiania mieszanki peklującej. Bez nastrzyków, dało radę Wędzona 6 godzin, 5h temp. 45-50*C, ostatnia godzina 90*C.. podpiekanie cóż, nie byłem zadowolony wiec wg zaleceń akademii Dziadka sparzyłem jak baleron przez 2.5h w 80*C.. arkadiusz, kostek61, nie jest to arcydzieło :lol: i oceniłbym co najwyżej na zjadliwe za to dosyć chude.. zapewne pójdzie do zamrożenia wg rady TeBe a potem kapuśniaczki, bigosy, leczo :thumbsup: Pozdrawiam
  21. Shadow, nabrałem wstrętu do ogórków w formie stałej :lol: teraz chcę już tylko przyjmować je w płynnej formie :wink: :grin: Tak mi się troszkę nudzi :P senność i bezsenność na raz hehe uchodzi po troszku 'power' zlotowy :devil: podkoloruję trochę :P Udeczka podwędzone do sałatki http://img29.imageshack.us/img29/7531/zlotwedzprzyg.jpg Roladki parzone 150 minut http://img337.imageshack.us/img337/600/zlotwedzprzyg1.jpg Łososiowa :P jedyny mankament to ta osłonka kolagenowa.. będę musiał poeksperymentować z substytutem :P aby dało się zjeść bez obierania każdego kawałka.. http://img545.imageshack.us/img545/3523/zlotwedzprzyg2.jpg Karkówka wędzona w siatce parzona jak baleron 2.5 godziny http://img689.imageshack.us/img689/1920/zlotwedzprzyg3.jpg http://img713.imageshack.us/img713/9169/zlotwedzprzyg4.jpg Klasyczny skręt kiszek :lol: za duże pętka.. za mały garnek :rolleyes: Pozdrawiam http://img208.imageshack.us/img208/3946/zlotwedzprzyg5.jpg
  22. pokemon15, :grin: wylewny się czasem robię po nalewkach hehehe Od rana wielka zadyma udka, piersi dla rodzinki i na sałatkę, rolady, karkówka, kiełbasa z łososia i wieprzowa z boczku i łopatki :thumbsup: do wyrabiania dodałem szklankę gorącego wywaru, za inspiracją kruchej kiełbasy Halusi zamiast zwykłej gorącej wody dodałem wywar z kostek rosołowych domowej roboty coby kiełbaska posmak golonki miała :grin: Pozdrawiam
  23. PanBoczek

    Wyroby Pis67 & Co.

    :clap: mozna powiedzieć, że najlepiej zacząć od małych kroczków :grin: ale to już całkiem poważny skok Wyroby piękne, lepsze niż złoto, ale zdrowie najważniejsze powodzenia życzę i nie mogę się doczekać propozycji kulinarnych dla zdrowia Pozdrawiam
  24. PanBoczek

    Zagadka

    miro, ciężko powiedzieć.. krowa, byk czy sam szatan :lol: Pozdrawiam
  25. Kyzimol wszystkiego najlepszego :clap: dużo zdrówka, udanych wyrobów, udanych imprez, czego tylko sobie zamarzysz :grin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.