Ukłon w stronę Abratka trochę było z tym roboty, ale warto.. naprawdę warto
Soczek wyszedł pyszny :thumbsup: sam byłem zaskoczony.
Jak widać na zdjęciu troszkę jabłek zebrałem... na drzewie wisi ich ogrom :grin:
Stare jabłonie, nieprzycinane, niepryskane.. jabłka małe, nietrwałe.. za to bardzo smaczne chyba bym oszalał wycinając gniazda nasienne.. więc jabłuszko na pół, oderwać ogonek i ciach takie połóweczki z pestkami do sokowirówki :devil:
Sok wyszedł super, wiec winko też powinno.. dzieciaki przybiegały co chwila po łyczek soczku wszystkim ogólnie smakował - pestki nie dały żadnej goryczy, tak robił to mój dziadek
http://img835.imageshack.us/img835/9211/jabca.jpg
Soku wyszło sporo - w sumie 27 litrów odstał się trochę, żeby piana na wierzchu się ustabilizowała - łatwo zdjąć za pomocą sitka.. dodałem cukru, 9g drożdży Bayanus G-995, łyżeczkę pożywki Active i zakryłem szmatka..
Planuję dodawać stopniowo cukru - nie wiem ile, jestem nowicjuszem chcę uzyskać mocne i słodkie winko.. tak +/- 5-6kg cukru dostarczane w porcjach co kilka dni.. co o tym myślicie? Za 2 dni jak już się drożdże zaaklimatyzuja dodam rurkę fermentacyjną
http://img843.imageshack.us/img843/4650/jabca1.jpg
Tyle papierówek poszło na łopacie na zmarnowanie... mam nadzieję, że cała ta praca nie pójdzie na marne :grin:
Btw. dziś urodzinki wujka.. taka mała niespodzianka - drożdżowa strucla nadziewana orzechami laskowymi i żurawinką.. (pozostałość po nalewce.. czuć było spirytus) :grin: zapomniałem dodać oleju (w ogóle jakiegokolwiek tłuszczu), ale i tak wyszła ok Pozdrawiam
http://img502.imageshack.us/img502/7441/jabca2.jpg