No i roboty ciąg dalszy, już siły tracę . 5 kg salcesoniku 38 kg kiełbaski w tym 8 kg krakowskiej 50 kg kaszanki i tu zrobiłem błąd . Kasza uprażona w parniku (6 kg jęczmiennej, 3 kg gryczanej). Mięso to klasa IV, podgardle, pachwina i pozostałe resztki co nie nadają się do kiełbaski. Panowie i Panie zaczynamy przyprawianie kaszanki, pieprz 3 g/kg, majeranek 3g/kg, gałka 1g/kg, 6 szt. cebuli. No i ta sól nieszczęsna, dałem 20g/kg ale nie odliczyłem soli którą wchłonęła kasza jak się prażyła po wywarze z gotowania głów wp., a głowy leżały wcześniej w solance. (nauczka na przyszłość co by o tym pamiętać ). Złagodziłem lekko sól dodając do kaszanki wody, ponieważ było bardzo dużo skórek, więc stwierdziłem że kaszanka powinna być zwarta pomimo dodania wody. A wywar był bardzo kleisty. Kiełbaska przygotowana do wędzenia, trwa osuszanie, na drugim zdjęciu kasza już w parniku.