-Sernik - Powstal dosc spontanicznie po tym jak moj TZ wrocil z zakupow z kilogramem serka philadelfia ..no zjesc nie bylo mozliwosci bo po otwarciu nie przejemy tego we dwoje ...postanowilam zamienic go w taki spontan sernikowy . przepisu nie szukalam , nie lubie robic czegos pod produkt ktory posiadam bo zawsze czegos brakuje ... zrobilam wedlog swojego doswiadczenia i intuicji i wyszlo extra. Sernik delikatny , kremowy rozplywa sie w ustach . Przepis naprawde prosty Skladniki ; 1kg serek philadelfia 2.5 dl cukru drobnego 4 srednie jajka 1 opakowanie budyniu waniljowego 1 lyzka maka przenna owoce na wierzch (dalam mrozone jagody) i jedna galaretka . produkty ktore uzywalam byly zimne . Serek ubilam razem z cukrem do polaczenia (dosc krotko) dodalam 4 cale jaja mieszanie tez krotko , nastepnie wsypalam make i budyn i tez wymieszalam szybko . tortownice mialam mala ale taka 22 cm srednicy bedzie w sam raz .posmarowalam maslem wlalam mase serowa , blache owinelam folja aluminiowa i ustawilam na blasze ktora wypelnilam do polowy goraca woda ,taka z kranu , wstawilam na 70 min do piekarnika 175st C.po tym czasie wylaczylam piekarnik i zostawilam jeszcze na 10 min , po czym uchylilam piekarnik i tak zostawilam sernik do czasu az ostygl na tyle ze wyjelam go bez uzycia rekawiczek z piecyka , sernik trafil do lodowki do nastepnego dnia , na zimny sernik wylozylam zamrozone jagody i polalam powoli tezejaca galaretka, taki efekt